-
Witam Kochane dziewczyny w ten zaśnieżony ranek. :P :P :P :P
U mnie wszystko w porządku. Dietkę dalej trzymam i wczoraj oczywiście ćwiczyłam 40 minut. Tylko mam ostatnio wrażenie , że nie mam takiego małego brzucha , jak powinien już być. Zastanawiam się nad ograniczeniem kalorii do 1000 , ale trudno mi zawsze na 1000 wytrzymać. No i mam wrażenie , że waga stanęła. No ale zobaczymy 1 lutego - wtedy się zważę po trzech tygodniach.
Cytrusku nie przejmuj się wolnym spadkiem wagi. Ja też tak mam . Tylko na poczatku diety udawało mi się schudnąć 1 kg na tydzień , a teraz nie ma o tym mowy. Ważne , że leci w dół. A jeżeli chodzi o ćwiczenia , to ja dalej uważam , że jestem strasznym leniem. I codziennie muszę się przełamywać do ćwiczeń. Ale po 5-10 ciu minutach już mi jest dobrze. Tylko powinnam się jeszcze więcej ruszać w weekendy , a jak narazie to wolę pooglądać jakimś film , przy kawce i pod kocykiem.
Celebrianko mam nową fryzurkę. Obcinam się coraz krócej ( odwiedzam fryzjera raz na półtora miesiąc). I teraz mam z tyłu i u góry króciótkie włoski, a koło uszu pazurki. Fryzurka bardzo wygodna - włosy szybko schną i nie trzeba długo układać. A przez weekend sobie jeszcze zafarbuję.
Nata-lee to dobrze , że się nie poddałaś i walczysz dalej. To jest bardzo ważne. Musimy wierzyć , ze każda dotrze do wymarzonego celu.
Pati555 witam Cię na moim pościku. Będę trzymac kciuki za Twoją dietkę . Obyś jak najdłużej wytrwała.
Gwiazdko ja też staram się nie przekraczać 1200 kcal. A co do pracy dyplomowej , to jeszcze mam ją w pamięci. Broniłam się półtora roku temu. Minęło raczej bezstresowo , więc wspomnienia mam dobre.
Najmaluszku my jesteśmy bardzo podobne do siebie. Ja też mam 160 cm , startowałam z wagi 63 i dąze do 50 kilogramów. Latek troszkę więcej - bo w czerwcu będzie 27 ( o kurczę to już tyle). I też dwa razy w tygodniu chodzę na aerobik. Myślę , ze ograniczanie kalorii - to jest najlepsza dietka. Można jeść wszystklo ( oj a ja nie lubię ograniczeń) i dlatego jak mam ochotę na coś zakazanego to zjadam . Byleby się to mieściło w limicie.
31stycznia kończę moją trzytygodniowa walkę. Zobaczymy , czy coś schudłam. Potem trzeba bedzie opracować nowy plan. A 1 lutego idę na urodzinki, natomiast 3 lutego - w tłusty czwartek robię faworki. Oj to nie będzie chudy tydzień, ale jestem tego świadoma. Ale takie lekkie przerwy w dietce, daja mi mobilizację i siłę na dalszą walkę.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Całuski[/b]
-
Hej Asiu!!
Wpadam z pozdrowieniami i uśmiech ślę w Twoją stronę!! a nawet trzy
Ja to już nie mogę się doczekać Twojego pierwszolutowego pomiaru!! Na pewno waga ruszyła w dół i wykresik czas zmieniać!! Ciągle jestem pod wrażeniem Twoich ćwiczeń i tego, ze mimo wszystko się do nich zabierasz i ćwiczysz pilnie!!
A u mnie też raczej ok, choć w walce o dzień bez orzeszka ciągle przegrywam to już jest uwależnienie.. no i faza w moim domu - mój tatko co dzień je kupuje dla mnie i mamy, siadamy przy stole, gadamy i dłubiemy z łupinek proszę ich, by nie kupowali, nie jedli przy mnie, bo nie umiem ich nie zjeść, no ale to na nic!! No i przegrywam.. czasem czuję się taka silna, a czasem taka słabiutka..
Asiu trzymaj się nadal tak dzielnie - tak mądrze się odchudzasz!! Ja od Ludzi tutaj z forum jak Ty bardzo dużo się uczę, podpatruję, staram się być taka jak WY!! choć nie zawsze mi to wychodzi.. ja ciągle uczę się odchudzać..
Ale Ci się tu rozpisalam i wynaturzyłam TRZYMAJ SIĘ - MIŁEGO WIECZORKU, POTEM SŁODKICH SNÓW A JUTRO MIŁEGO PIĄTECZKU W PRACY.. A PO 8 GODZINKACH - SUPER UDANEGO WEEKENDU I DUŻO MIŁOŚCI OD K. PAPA
-
Dzieki Asiu Troszke mnie pocieszylas Najwazniejsze zeby to na stale zostalo zrzucone
Ogromnie sie ciesze ze udaje Ci sie utrzymac dietke,a etap postoju zawsze jest...Ale za to potem jak ruszy to nie obejrzysz sie jak bedzie waga w dol leciala
Moja dietka nawet oki i juz musze sie pilnowac zeby jesc wiecej posilkow...Nie sadzilam ze kiedys to powiem hi hi
Buziaczki dla wojowniczek!!!!!
-
Witam Kochane w piątkowy poranek . :P :P :P :P :P :P
U mnie raczej w porządku. Wczoraj zrobiłam łazanki : dużo kapusty kiszonej, pieczarki , cebulka, filet z kurczaka, makaron , no i oczywiście przyprawy. Myślę , że jedyną tuczącą rzeczą jest makaron , ale ogólnie jest to chude danie. A kapustę od pewnego czasu uwielbiam . Jem ją w każdej postaci. Wieczorem oczywiście ćwiczenia - wczoraj udało mi się zrobić 420 brzuszków. Dąże do tego , zeby ćwiczyć całą godzinkę. ( na rzie jest 40 minut).
Ale przyszły tydzień będę miała ciężki dla dietki , oj ciężki. We wtorek moja prztyjaciółka ma urodziny. A ona robi zawsze przepyszne i przeróżne wymyślne jedzonko. Zawsze wychodzę od niej przejedzona. W środę moja mama ma urodziny, ale robi w późniejszym termnie, co nie oznacza , że w środę nie będzie ciasta i słodyczy. A w czwartek planuję faworki i nie wiem czy to jest dobry pomysł. Ale mam taką ochotę , że chyba się nie oprę i zrobię. Tak więc czeka mnie tydzień wogóle nie dietkowy. Ale tak miałam to zaplanowane.
Cytrusku ja wiem , że przestoje w spadku wagi są bardzo demobilizujące, ale niestetry występują często . No coż nie ma innej rady , jak przeczekać. Ja mam nadzieję , ze po trzech tygodniach ograniczen i codziennych ćwiczeniach waga spadnie. A dlatego nie ważę się często , bo po jednym tygodniu, czasami wogóle waga nie spada. Taka już moja uroda. Cytrusku trzymam za Ciebie kciuki. Walcz dalej.
Aniu kochana ja też cały czas uczę się być na diecie. Pamiętam moje pierwsze tygodnie na dietce i na tej stronce. Podziwiałam osoby , które codziennie ćwiczyły. Myślałam sobie Boże jak im się chce , popołudniu, po pracy lub po szkole jak człowiek taki zmęczony. Ja chodziłam dwa razy w tygodniu na aerobik i było ciężko. A teraz nie wyobrażam sobie dnia bez ćwiczeń. Czułabym się fatalnie i miała ogromne wyrzuty sumienia. Co nie oznacza, że zawsze chce mi się ćwiczyć. Ale się zmuszam i to działa. Ja też Ci życzę miłego weekendziku - ostatniego jako panna.
POzdrawiam wszyskich
Buziaki
-
Hejka Asiu!!
Cieszę sie, ze masz tak ładne podejście do dietki. Do ruchu mozna się przyzwyczaić i z czasem nie można sie już bez niego obejść. Cóż przyszły tydzień będzi dla ciebie mało dietkowy... sądzę, ze dla wielu z nas... tłusty czwartek... narobiłas mi smaka na faworki i na pewno je zrobię, poza tym jeszcze pączki, bo odkąd nauczyła mnie babcia mojego K. mam już zlecenia od rodziny , no a na dodatek:
we wtorek - spotkanie z psiółą - ale mam nadzieję, że lekkie, bo ona też z tych odchudzających się
w sobotę - imprezka domowa - imieniny mojej mamy i moje... oj będzie się jadło... hihi... ale nie zamierzam z tego zrezygnować...nie można przesadzac z dietką...
Buziaczki, kochana!!!
Cieszę się , ze tu jesteś, bo jesteś naprawdę mądrą i miła osóbką!!
-
Celebrianko bardzo dziękuje za Twoje miłe słowa w moim kierunku. Aż mi się zrobiło cieplutkono na serduszku.
A wiecie co. Mój kochany mnie przed chwilą zaskoczył.Zadzwonił do mnie do pracy i powiedział, że zaprasza mnie popołudniu na kawę. A miał iść grać z kolegami w ping-ponga. Nie wiem co się stało, ale bardzo się cieszę. Myślę , że to jest duża pozytywna zmiana. Jedno mnie tylko martwi : napewno do kawy będzie ciastko , no i nie wiem czy zdąże wieczorem poćwiczyć. Ale napewno się postaram.Ale przecież nie mogę mu powiedzieć , że nie idę na ciastko i kawę z powodu diety , bo w końcu stosunki między nami i nasz związek jest ważniejszy , niż jakaś tam dieta. Tak więc zapowiada się miły wieczór.
PozdarwIAm Kochaniutkie
Buziaczki
-
Asiu no pewnie, że masz iść na kawę z ukochanym i nawet zjedz sobie cosik dobrego, ale tylko kawałeczek
Super, że wszystko u Was dobrze i że pracujecie nad Waszym związkiem i go pielęgnujecie
A u mnie cisnienie nadal podniesione aż wyszłam z pracy do sklepu po pyszne jabłuszka, bo myślałam, że mnie rozniesie!! Po spacerku malutkim po śnieżku, w lekkim mrozie w takiej ładnej scenerii (biura mojego zakładu są na wsi, tak więc tu jest dziś prześlicznie) poprawiły mi troszkę humorek :P
A foteczki mogę Ci przesłać, ale dopiero wieczorem z domku.
Oczywiście czekam na Twoje
POZDRAWIAM CIĘ RADOŚNIE I UŚMIECHNIĘCIE!! PAPA
-
Aniu na razie zdjęć Ci nie przyślę , bo całkiem niedawno , ukradli mi komputer ( oj długa historia). Ale jak tylko będę miała nowe, to dostaniesz je pierwsza.
Pozdrawiam zimowo i śnieżnie
-
Hej wszystkim,
Jak się dziś macie? U mnie w mieście nawet słońce pięknie dziś świeci. Od razu jakaś taka większa ochota na odchudzanie przychodzi
Asiu nie wiem jakie masz problemy ze swoim K. (bo nie jestem z wami od początku) ale z tego co piszesz jest coraz lepiej wieć tak trzybać. Związki to skomplikowana sprawa Coś o tym wiem Choć u mnie w związku (odpukać) narazie jest w porzo. Ale mój narzeczony niezbyt pomaga mi w mojej diecie. On lubi mnie bardziej pulchną i śmieje się z tego mojego odchudzania i pyta po co ja to robię? Więc mu odpowiada że dla siebie
Jestem troszkę zdołowana bo stwierdziłam ze cgyba nie umiem się odchudzać. Zasada wszystko albo nic determinuje mój całodzienny jadłospis. Wiem że jem za mało ale jak nie widzę szybko rezultatów mojej dietki to przechodzi mi ochota na odchudzanie.
No i dlatego że za mało jem po 2, 3 dniach rzucam się na coś słodkiego i to w dużych ilościach.
Naprawdę chciałąbym się zdrowo odchudzać tylko jak to się robi.
Może wy mi doradzicie ile kilogramów tygodniowo powinno się chudnąć żeby nie pojawił się potem efekt jo-jo ?
Całuski dla wszystkich.
Pozdrowionka z Krakowa.
-
Witam Cię Najmaluszku. :P :P :P
Ja też baaaaaardzo długo uczyłam się odchudzać i robię to cały czas. To jest naprawdę wielka sztuka umieć się zdrowo i mądrze odchudzać. Ja chudnę średnio , pod warunkiem , że nie ma wpadek - 1 kg na 10 dni. Jest to dosyć wolno, ale chyba przy takim tempie nie muszę obawiać się yo-yo.
Mój K. też nie ma zastrzeżeń do mojej figury, ale widzę , jak się cieszy , że mnie ubywa. Mężczyzni to jednak wzrokowcy. Ale ja odchudzam się dla siebie i tylko dla siebie. Chcę się dobrze czuć w swoim ciele i móc ubierać się we wszystkie ciuszki , które mi się podobają.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
Życzę wspaniałego weekendu
Całuski
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki