Asiu, gratuluję serdecznie. Pierwszy tydzień tłumaczenia organizmowi na czym polega normalne żywienie - wygrany. Oby tak dalej! I ćwiczysz pięknie i jesz jak rozumiem sensownie. Gratuluję
Asiu, gratuluję serdecznie. Pierwszy tydzień tłumaczenia organizmowi na czym polega normalne żywienie - wygrany. Oby tak dalej! I ćwiczysz pięknie i jesz jak rozumiem sensownie. Gratuluję
Hej Asiu
Wpadam na chwilkę życzyć udanego weekendu
Bardzo chciałabym dotrzeć do Katowic 4.11 ale z tego co już "po cichu" wspominają w mojej pracy to będziemy w ten dzień odrabiać 1.11.
Szkoda bo daleko nie mam
Pozdrawiam serdecznie
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Hej Asiu
zostawiam niedzielne pozdrowienia i zyczę Ci miłego dnia
ciekawe jak tam bylo wczoraj na urodzinkach i czy oparłaś się temu jedzonku! z jednej strony takie imprezy są zagrozeniem dla diet itd.. (szczególnie u takich słabeuszy jak ja...), a z drugiej raz na jakiś czas nie zaszkodzi nawet ten torcik czy ciasto.. (byle raz na jakiś czas.. )..
Kilka dni temu fajnie napisałas - ze to chore, ze wszystko kręci się wokół jedzenia.....
Sama to widzę tez u siebie... dlatego bardzo mnie cieszy, że
I trzymaj tak dalej... oby Twój organizm się przestawił z tego bardzo oszczędnego trybu.... A Ty spokojnie, bez szarpania normalnie jesz...jem prawie wszystko, ale to nie znaczy , że się nie pilnuję................. Nie jem , jak nie jestem głodna ( no może czasami ) i staram się jeść 3 godziny przed spaniem....................
Asiu miłej niedzielki! pozdrowienia dla K.
SUPER SPOSÓB NA POSKROMNIENIE APETYTU.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
SUPER TERAPIA .POWINNIŚMY JAK NAJWIĘCEJ MIEĆ PRZED OCZAMI SYNDY.
ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI.
DZIŚ POWIELAM BO UWAŻAM ŻE TO CO WKLEJAM JEST SUPER.
WZIELAM SIĘ W GARŚĆ .DIETKUJĘ TWARDO OD PONIEDZIAŁKU -
CZAS DOŁOŻYĆ ĆWICZENIA I SENSOWNĄ DIETĘ.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY
Witaj Asiu
Rozesłałam wici o spotkaniu -Boksita niestety pracuje,Gosza nie odpisała na smsa,Agnimi przyjedzie,a co do Patti to ją przekonam osobiście,bo spotykamy sie w sobotę
Buziaki
Asia witaj kochana po weekendzie? Spędziłaś go tak jak lubisz? Popołudniami K. był w domu?
Za mną weselny weekend a co za tym idzie jedzenia nadmiar był...Ale dziś jestem nastawiona bojowa...nie będę dla siebie pobłażliwa...muszę być w stosunku do siebie bardzo surowa.
Asia zaczyna się kolejny tydzień a dla nas kolejny tydzień przemyśleń dietkowych...oby waga nie szła w górę u Ciebie a ja biorę się za porządną dietę. Za dużo już zmarnowałam...jak osoiągnę ostateczny cel to wtedy będę mogła na chwil ę zwolnić ale tylko na chwilę, tymczasem trzeba walczyć.
Asia miłego poniedziałku
Asienko wpadam z pozdrowieniami i obietnica ze do 4 listopada bede sie dzielnie 3-mac zeby udalo sie przyjechac z choc malym usmieszkiem na ustach na spotkanie Pozdrawiam serdecznie i sciskam mooocno
Witajcie Słoneczka
Nie wiem, kiedy ten weekend minął.................. Oby ten tydzień jak najszybciej zleciał, bo wyjątkowo nie mam weny do pracy............................
Weekend minął , jak zaplanowałam....................... W piątek było małe sprzątanie, pranie i wieczorny relaks......................... W sobotę zakupy, cd. sprzątania i ćwiczenia............. Zaaplikowałam sobie ćwiczenia na pośladki + 330 brzuszków ( w sumie i znów bolą mnie wszystkie mięśnie............ Do tego stopnia, że wczoraj nie dałam rady ćwiczyć , tylko skończyło się na długim spacerze.................. Mamy przepiękną złotą jesień , więc staram się wykorzystać każdą wolną chwilę na spacery....................
W sobotę były urodziny mojej chrześnicy........................Z jedzeniem zachowałam umiar. Był mały kawałek tortu ( taki lekki ), 2 małe czekoladki, trochę mięsa a la gyros z sosem jogurtowym, pomidorami i kapustą pekińską i parę plasterków wędliny............................. Alkoholu nie było , bo kierowałam.................
Co do jedzenia.................. Niestety codziennie jem coś słodkiego.................... Pozytywem jest to, że potrafię skończyć na dwóch kostkach czekolady, ale chciałabym , żeby przyszedł moment, że słodycze nie będą mnie ciągnęły....................
Marzy mi się, żeby przy obecnej formie jedzenia, chudnąć powolutku tak 30, 40 dkg na tydzień..........................Zobaczymy, co się da zrobić, nie będąc na diecie.....................
Póki co bardzo przestrzegam niejedzenia 3 godziny przed snem............ Wczoraj położyłam się głodna o 22.30 i męczyłam się do 1.00 w nocy , bo zawsze jak jest pełnia, to nie mogę zasnąć..................... Może w poprzednim wcieleniu byłam jakąś wilczycą wyjącą do księżyca ?
W tym tygodniu jestem sama popołudniami, bo K. zaczyna nocną zmianę............... Już się oswoiłam z tą myślę i czas wykorzystam na dopieszczanie siebie ( fizycznie i intelektualnie ).
Bardzo się cieszę , że tyle osób deklaruje udział w spotkaniu forumowym 4 listopada.............. Mam nadzieję, że wszyscy dopiszą......................
Motylisku bardzo się cieszę, że zobaczymy się 4 listopada................. Zadbaj o dobre samopoczucie, bo to jest gwarancja udanego spotkania.
Najmaluszku K. przez weekend był w domu, więc spędziliśmy trochę czasu razem............... Cieszę się, że wesele się udało..................... Podziwiam męża za całonocne tańce, bo przecież On za tym nie przepada.........................Trzymam kciuki, aby przemyślenia dietkowe udało się wcielić w życie i przyniosły efekty.
Lunko bardzo się cieszę , że Agnimi przyjedzie na spotkanie................... Nad Patti popracuj, bo im nas będzie więcej, tym weselej. Już nie mogę się doczekać, bo zbiera się niezła grupa bardzo fajnych forumowiczek.
Psotulko nawet nie wiesz, jak lubię czytać takie wpisy.................. Będę trzymać kciuki, a na spotkaniu chcę Cię widzieć pełną zapału i energii do dietki.
Hiii masz rację, terapia super............... Od razu odechciewa się jeść czegokolwiek.
Aniu cieszę się, że znów podjęłaś walkę. Jak zawsze trzymam kciuki.................Co do mojego jedzenia, to coraz mniej o nim myślę, po prostu jem , jak poczuję głód............. Oczywiście w głowie non stop pojawiają się różne zachcianki , ale tłumaczę sobie, że ja wcale nie mam na to ochoty i odganiam pokusę........................ Nie wiem jeszcze , czy wrócę na ścisłą dietkę , czy na dłużej zostanę przy takim sposobie jedzenia.................... Ważne, że waga nie idzie jak szalona w górę, bo to mnie zawsze najbardziej załamywało.......................
Jupimorku a czemu macie ograbiać 1 listopada ? To jest święto, które przysługuję wszystkim i nie trzeba go odrabiać. Kurcze bardzo chciałabym Cię w końcu poznać, bo nie było jeszcze okazji.
Zosiu staram się jak najbardziej sensownie jeść i ładnie ćwiczyć............ W sobotę nagotowałam sobie chudego kapuśniaczku, więc w tym tygodniu ciepłe posiłki będą ( w zeszłym raczej było kiepsko )....................Oby dalej ta moja niedieta szła bez przeszków...............
Katsonku może i Ty się kiedyś wybierzesz do Polski ( planujesz ? ) i będzie okazja się spotkać................... O GrenWayu na razie tylko czytałam , więc czas się wybrać osobiście.
Korni na pewno będzie widać................ Co do ruchu, to mam już to we krwi i nie wyobrażam sobie tygodnia bez aerobiku.................... Nie wiem , jak Ty ale mój leń do pracy z piątku , wcale mnie nie opuścił, a tu sterta papierów czeka.................
Słonka życzę miłego popołudnia
Buziaczki :P :P :P
ASIUEŃKO JEŚLI MASZ NA TYLE SILNĄ WOLĘ ŻEBY SOBIE WYLICZYĆ TO MOŻESZ SPOKOJNIE JEŚĆ. U MNIE JEST TAK ŻE SOBIE WYDZIELAM , A POTEM KUPIĘ NA ZAPAS I ZACZYNAM ŻREĆ . TERAZ POSTANOWIŁAM NIE KUPOWAĆ BY NIE KUSIŁY.
ZAZDROSZCZE TYM CO PISZĄ ŻE NIE SĄ UZALEŻNIONE OD SŁODYCZY.
Zakładki