Pozdrawiam z deszczowego Olkusza
Pozdrawiam z deszczowego Olkusza
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Asia jak było na piewrszym w tym roku aerobiku? Rozruszałaś się? Dziś idziecie na tańce?
Cieszę się, że sylwester się udał...
Teraz no cóż trzeba stanąć prawdą w oczy...ja już to zrobiłam...podsumowanie mam marne ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem Chciceć to móc...
Myślę, że jak się postarasz to na wiosnę spokojnie zobaczysz 5 z przodu...co to dla Ciebie
Ja narazie o akcję nie proszę bo ostatnią zawaliłam...coś mi ostatnio te akcje nie służą
Życzę dziś spokojniejszego dnia...buźka.
asiu,
wczoraj katowice były słoneczne......dziś jest tragedia.......przynajmniej w rudzie
co do akcji to dobry pomysł...może od lutego start?? wtedy może zelży ci w pracy, a i dziewczyny się przygotują psychicznie??
chyba przydałoby się małe spotkanko chorzowskie, co ty na to??
Witaj Asieńko!
! kg do przodu nie ma co się martwić.
Zgubisz to szybko.
Ja też przytyłam ale +0,4
Pozdrawiam i miłego dnia
Witajcie Słoneczka
Mam chwilkę oddechu w pracy, więc od razu się melduję...................Nie wiem , jak u Was , ale w Katowicach deszczowo i zimno............... Za oknem jesień w pełni, a wczoraj była taka piękna wiosna tej zimy..............Wczoraj zgodnie z planem poszłam na aerobik.............. Fizycznie bardzo mi się nie chciało, ale psychika bardzo potrzebowała tego ruchu po półtoratygodniowej przerwie........................ I dziś od razu mam więcej energii................. Wieczorem ( o 22.30 ) poćwiczyliśmy jeszcze kroki z K. na dzisiejsze tańce, ale nie idzie nam to najlepiej........................Jak jestem na zajęciach, to wydaje mi się, że wszystkie kroki dobrze pamiętam i w domu nie będzie problemu............... A jak w domu zaczynamy tańczyć, to okazuję się, że części kroków w ogóle nie pamiętam ...................Niby powtórzyliśmy sambę, rumbę , oba walce, rock and rola, fokstrota, qickstepa i cza-czę, ale wszystko tak na wyczucie....................Trochę już za dużo tych tańców, ale myślę, że jak będziemy regularnie ćwiczyć, to wszystko z czasem ładnie opanujemy..................Dziś po pracy chwila oddechu, potem znów poćwiczymy kroki , a potem idziemy na kurs............... Dziś mam w planach wcześniej się położyć, bo znów chodzę niedospana.................
Dietkowo raczej dobrze................. Dalej przestrzegam czterech zasad : 1. jem wszystko, ale w małych ilościach, 2. nie jem po 19.00, 3. piję co najmniej 2 litry dziennie, 4. ćwiczę co najmniej 3 razy w tygodniu..........................Może od przyszłego tygodnia wyznaczę sobie jak bardzie ścisłe zasady, ale wszystko zależy od tego, na ile, będę się czuć na siłach..............W tym roku postanowiłam dochodzić do upragnionej wagi „z głową”, czyli bez radykalnych diet, które często kończyły się napadami na zakazane jedzenie.............
Moje pierwsze założenie to zobaczyć 62 na wadze na początku lutego.....................Myślę, że przy obecnych założeniach jest to całkiem możliwe...................Waga pokazuje 64,70 , ale czekam na @, więc myślę, że już niedługo pójdzie w dół....................
Odnośnie akcji w nowym roku, to jeszcze pomyślę, bo nie wiem, czy przy moim obecnym braku czasu, udało by mi się to opanować. Zobaczymy.
Oskubana widziałam zdjęcia Wyglądasz wspaniale.............. Dziewczyno nie wiem z czego Ty się chcesz odchudzać, bo jak dla mnie jesteś super zgrabną i szczupłą babeczką ..................W wolnej chwili, na pewno odwiedzę Twój wątek.
Korni w Katowicach tak samo jak w Rudzie, pogoda barowa.................. Co do akcji, to jeszcze myślę, ale walkę o szczupłe ciało zaczęłam już wczoraj i do lutego mam zamiar pozbyć się co najmniej 2 kilogramów. Na spotkanie jak zwykle jestem bardzo chętna . Jak tylko będę wiedziała, kiedy mam wolne popołudnie ( chyba najlepszy będzie piątek ) , to zaraz dam Ci znać...............
Najmaluszku cieszę się, że z zapałem zaczynasz nowy rok.................. Obydwie mamy co zrzucać po jesieni, więc trzeba się brać do roboty.............................. Ja na razie będę się odchudzać metodą z akcji Grażynki, bo okazałA się skuteczna.............. Dzięki temu, że jadłam wszystko, nie miałam napadów wilczego głodu............... Mam nadzieję, że na dłuższą metę te zasady też zadziałają.......................O 5 marzę już tak długo, że najwyższy czas, to zrealizować.......................Inaczej całe życie będę się zmagać z tymi samymi kilogramami , a efektów nie będzie widać......................
Jupimorku ja też pozdrawiam z deszczowych dziś Katowic.
Słoneczka wracam do pracy. Proszę nie gniewajcie się , jak nie uda mi się Was poodwiedzać, ale naprawdę nie wiem do czego ręce włożyć.
Miłego popołudnia
Buziaczki :P
ASIA - DZIęKUJę ALE TEGO MężOWI NIE MOGę POKAZAć CO NAPISAłAś
BO ON GADA MI TO SAMO A JA DALEJ SIę ODCHUDZAM.
ALE WCZORAJ ZJADłAM CAłą TABLICZKę CZEKOLADY Z OKIENKIEM.
A DZIś WIęCEJ RUCHU BęDę MIAłA.
POZDRAWIAM
Kasia, gdzie Ci się to okienko zmieściłoZamieszczone przez Oskubana
Asiu, miłych tańców :P
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do obejrzenia moich zdjęć z Sylwestra (oczywiście w wolnej chwili i oczywiście, jeśli masz ochotę :P)
Kasia - Ty mnie rozwalasz !
Jest taka czerwona i ma przezroczyste okienko
Jak to piszę to się śmieję do monitora i herbata mi się rozlała
Więc okienko - zafoliowane poszło do śmieci -
Ufff, bo już myślałam, że i okienko pożarłaś
Kasiula, wiem, wiem, co to za czekolada
ALE śMIECHU CO NIE MIARA
KTOś MNIE WKURZYł A NA POPRAWę CZEKOLADę SAMA SE KUPIłAM
ALE Mąż ZJADł 2 RZąDKI BO MU żONA POZWOLIłA
BO SAM BY NIE ZJADł BO BY SIę BAł GROźNEJ KASI
Zakładki