Strona 26 z 35 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 345

Wątek: Odchudzająca grupa wsparcia :o)

  1. #251
    kompleksiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nan, z naszymi spotkaniami to wcale nie jest az taka prosta sprawa bo ja jestem z Gdanska a Wenus z Minska pod Warszawa, ale jak to mowia dla chcacego nic trudnego, no, a przynajmniej niemozliwego, a bardzo tego chciałysmy.

    Nan, dziel sie tu czym tylko masz ochote. To zadne zasmiecanie
    Bedzie nam miło.

    Dzisiaj zwaliłam diete.
    Szkoa gadac

    Pozdawiam
    Agata

  2. #252
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kompleksiaro- to ćwiczć! I nie od jutra tylko od teraz!

    Ja też wczoraj troszku pogrzeszyłam (ah te winogrono), ale jak tak dalej pójdzie to zakład przegram!!I będe musiała lody kupiwać za min. 20zl :P

  3. #253
    kompleksiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Takie grzechy Nan to poł biedy.
    Nie ma co popadac w paranoje, dieta to nie moga byc ciagłe wyzeczenia, trzeba podejsc na luzie i nie popadac w skrajnosc.

    Ja za to popadłam w skrajnosc i zawaliłam na całej lini.
    Jest mi z tego powodu smutno
    Ja chyba nie bede umiała schudnac.
    Tak mi sie wydaje teraz, ze to wszystko nie ma sensu.
    Ja chyba nie potrafie.

    Pozdro
    Agata

  4. #254
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kompleksiaro-od winogron się zaczęło

    A tak na poważnie to czasami też się zastanawiam czy będe umiała BYĆ szczupła, nie chudnąć, tyć tylko być taka i do tego myśleć jak osoba szczupła. Bo ja byłam ZAWSZE okrągła. Odkąd pamiętam tu fałdka i tam, ale do 10roku życia nie przeszkadzało mi, i pewnie do tej pory by mi nie przeszkadzało gdyby nie trauma w szkole-wyśmiewanie itp. Kiedyś czytałam, że w Angli można się wyleczyć z kompleksów, bo tam nikt nie patrzy jak kto wygląda, no ale co to ma do rzeczy? Bo pierwsze co to trzeba się polubić taką jaką się jest. Moja mama też miała nadwagę (co prawda nie tak olbrzymią jak ja, ale miała)i schudła...bo pokochał ją ktoś (wł. mój tata :P) i ona siebie polubiała. Teraz też lubi słodycze, ale nie rzuca się na nie, tylko je jak człowiek. I właśnie o to chodzi...żeby przestać myśleć wiecznie o żarciu, tylko o innych-prawde mówiąc-ważniejszych sprawach. Lub zająć się swoim hobby. Ja właśnie tak robie-zaczęłam malować. Na razie beznadziejnie mi idzie, bo tak na prawde nigdy nie malowałam od początku do końca, ale nie przejmuje się tym i ide dalej. Ten pierwszy obraz będzie dla mojego ukochanego na rocznicę . Mam nadzieję, że mu się spodoba, a przedstawia elficę-Luthien (Tolkienowską) po jej prawej stronie w Oghamie (język celtycki)pisze: dla Jacka (tak ma na imie) od twej bogini (nantosvelta to celtycka bogini )

    Hyyyh...trochę się rozpisałam, ale ponoć wam to nie przeszkadza :P

  5. #255
    kompleksiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Nan

    Rozpisuj sie rozpisuj

    Masz racje...problem tkwi w psychice.
    Najwazniejsze jest podejscie.
    Najlepszym dowodem jest to co napisałas o swojej mamie.
    Ja bym własnie chciała osiagnac cos takiego,chce zmienic styl zywienia, a nie odchudzac sie na jakiejs diecie i w ten sposob chce schudnac.
    Przeciez nie bede sobie odmaiwac wszystkeigo co lubie przez całe zycie.
    Chce sie nauczyc jesc jak człowiek a nie zrec jak swinia.

    Pozdrawiam
    Agata

  6. #256
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czuję się źle
    Czuję się taka ciężka
    Czuję, że zamiast żołądka mam kamień
    Chcę znowu czuć się dobrze!
    I muszę schudnąć na zimę, bo mam tyle ciuchów z tamtej zimy, kiedy to miałam jakieś 6-8 kg mniej!
    Musze wrócić przynajmniej do 80 kg wagi!
    Muszę!

    Dzisiaj jest dobrze ale całą relację zdam później
    (mam nadzieję że niczego nie spierniczę! )

  7. #257
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    PS: przypuszczam, że te 85 kg to już nie aktualne

  8. #258
    kompleksiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tez czuje sie strasznie.
    Ostatnio znow "poszalałam" ;0/
    Kurcze, musze sie wziac.
    Nie mowie ile kg, ale chciałabym schudnac do swoich urodzin , do sylwestra.
    Tylko tak jak mowiłam, nie przechodze na diete bo na diecie to mozna byc miesiac , dwa nie wiecej.
    Chce zeby to była zmiana stylu zywienia.
    Chce myslec tak jak Nan pisała, ze mysli jej mama, czyli, ze mozna jesc prawie wszystko, ale rozsadnie z głowa.
    Nie chce popasc w skrajnosc i obłed odchudzania, to nie dla mnie.

    Pozdrawiam
    Agata

  9. #259
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny!! Błagam was-nie poddawajcie się!!Same widzicie, że ta dieta źle wam działa na psychę. Mogę wam zrobić dietę, tylko nie tys. kcal, tylko tj. ja co najmniej 1700kcal, albo i nawet 2000, bo przy takiej wadze macie duże zapotrzebowanie.

    Ja dietkuje ładnie, tylko jedno mnie martwi..

    Wiem, że jesteście mądre dziewuszki, więc nie będziecie się śmiać...

    ..jak nie zjem czegoś słodkiego (tak z 500kcal)to nie mam ochoty na sex...

    Jakieś propozycje, bo mi chłop marnieje

  10. #260
    kompleksiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc
    Ja znow dzisiaj probuje, narazie idzie mi dobrze, ale zobaczymy jak to bedzie w koncu jeszcze cały dzien przede mna.

    Nan, ja nie przechodze na zadna konkretna diete bo to nie dla mnie, tylko tak jak pisałam , chce zmienic nawyki zywieniowe juz na zawsze.
    Pozwalac sobie na wszystko od czasu do czasu, z głowa.
    Jednak poki co chce jesc ok 1000 kcal ( tzn przekraczac te magiczna liczbe ) tak z 4 tyg.
    Gadałam z lekarka i polecała to .
    Powtarzam sie, ale mam dosc diet!!!
    Zmiana stylu zywienia!!!

    Nan, mysle, ze troszke slodniego Ci nie zaszkodzi.
    Podobno jedzenie czegos słodniego ( z tych takich "dobrych" słodyczy) pomaga by sie pozniej na nie nie rzucac.
    Oczywiscie w limicie.
    No i płynie z tego korzysc...chec do sexu a co za tym idzie spalone kalorie

    Pozdrawiam
    Agata

Strona 26 z 35 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •