-
To ja pierwsza napisze co dzisiaj wszamałam :
- tworóg chudy 125 gr+2 łyzeczki drzemu
- grahamka, parówka berlinka, 2 łyzeczki ketchupu
-zupa ogórkowa niezabielana
-8 winogron , 2 nektarynki
- 150 gr warzyw na patelnie horexu , jabłko
Mam nadzieje, ze Wy rowniez napiszecie.
Pozdrawiam
Agata
-
Ze wczoraj tak?
No to ja zjadłam:
serek wiejski
60g. sera białego półtłustego
100g. kiełbasy śląskiej
200g. marchewki z groszkiem
5g mąki żytniej pp
10g. masła :]
2 jajka
50g. sera pełnotłustego
szklanka mleka 1,5%
-
Czesc Nan
Dzieki za relacje
Widze, ze u Ciebie wczoraj baardzo ładnie
Wiecie co mnie troszke dołuje?
Ja nie mam w domu wagi, tzn mam, ale taka, ze przeciagu 20 sekund moge wezyc 5 kilo wiecej lub mniej, mowiac krótko nie działa za dobrze.
Marzy mi sie taka waga elektroniczna, nawet najzwyklejsza.
Bede musiala pewnie troszke poczekac bo teraz odkładam sobie na karnet na aerobik.
Oki, to do wieczornej "spowiedzi"
Pozdrawiam
Agata
-
Witam
Dzis bylo tak :
-bułka grahamka
-2 jajka sadzone bez tłuszczu
-surówka z selera, marchwi i jabłka
-2 brzoskwinie
-talerz zupy ogórkowej niezabielanej
-10 winogorn
-125 gr chudego twarozku + 2 łyzeczki drzemu niskosłodzonego.
Pozdrawiam
Agata
-
No to spowiadam się
Ś:250g. sera białego chudego, łyżka oliwy z oliwek, śliwki suszone (dużo-60g ) 10g.orzechów włoskich
Ś2:jajko+szynka 20g.
O:150g. łopatki+trochę sosu grzybowego+2 jabłka i ok. 100g. got. makaronu( ) K: 150g. tuńzyka wsw.
Za dużo węglowodanów, ale zjadłam 1500kcal, więc nie powinnam od tego utyć a nawet schudnąć
Jestem dziś wyczerpana...bez życia...ciekawe czy to dlatego, że za dużo kalorii obciełam?
-
Nan, tak jak napisalas, od tego na pewno nie przytyjesz, a ja mysle, ze nawet schudniesz.
Ja tez dzisiaj jakas taka nie do zycia jestem, mam nadzieje, ze nam to minie.
Pozdrawiam
Agata
-
Kompleksiaro, a gdzie Twoja spowiedź?? A tak w ogóle gdzie nasza kochana Wenus??
-
Czesc dziewczyny
Posiedziałam sobie chwilke na forum i znalazłam ciekawy temat jednej dziewwczyny.
Zamiesciła go w dziale "chce schudnac" nie pamietam dokładnie jego tytułu, cos w stylu, ze teraz ona rzadzi dieta, a nie dieta rzadzi nia.
No, ale do rzeczy.
Dziewczyna ma zdrowe podejscie, pisała, ze aby dojsc do tego potrzebowała 10 lat.
Ja co prawda przeczytałam tylko strone jej watku, ale ona pisze, ze nie moze byc na drastycznych dietach i, ze odchudza sie z głowa, a głowna zasada jest aby wiecej spalic niz zjesc, chociaz ona je ponad 1000 kcal bo tysiaczek zwalnia metabolizm.
Ja sobie pomyslałam : " jak mozna spalic np 1500 czy 2000 kcal ?" Ale okazało sie, ze mozna.
Ona poprosty liczy w dzienniczku spalania wszelkie czynnosci, łacznie ze spaniem, siedzeniem, myciem zebow itd i tak to w ciagu całego dnia wychodzi, a jak sie doda jeszcze jakas gimnastyke czy cos to juz w ogole.
Pozdrawiam
Agata
-
Kompleksiaro-mam nadzieję, że Ty też kierujesz się już zdrowym rozsądkiem. Jeżeli chodzi o to co napisała ta dziewczyna to już wyjaśniam:
Możesz policzyć swoją podstawową przemianę materii (która wyjdzie wg. mnie ok 1600-1800kcal) i jeść tyle ile tu wyjdzie a i tak będziesz chudła, bo będziesz ćwiczyć, a liczy się to tak:
wagax24
Potem ten wynik x0,9
I ten wynik mnożysz zależnie od ilości ćwiczeń
x1 (zero ćwiczeń)
x1,1 do 1,3 (trochę ćwiczysz-pół godzinki do godziny)
x1,5 (intensywny trening)
Lub wejdź na którąkolwiek stronę, która oblicza zapotrzebowanie i odejmij od tego 300-500kcal (ja odjęłam 300)
Najlepiej jednak obliczyć wg. własnego organizmu, bo mi np. wychodziło, że mogę zjeść 2,5tys. kcal co wiem jest nie prawdą (jak tyle jem to tyje). Więc powiedzmy, że nasze zapotrzebowanie to 2tys. Możesz zjeść 1,5tys a nawet 1,9kcal byle było mniej niż 2tys
Ja dziś zgrzeszyłam , ale nie rzuciłam się na jedzenie i jeśli wszystko pójdzie wg. planu to zmieszcze się w 1800kcal
-
"Ja dziś zgrzeszyłam Sad, ale nie rzuciłam się na jedzenie i jeśli wszystko pójdzie wg. planu to zmieszcze się w 1800kcal Smile"
I to mi sie podoba
Ja tez tak zamierzam.
Wiadomo, ze beda mi przytrafac rozne "wtopy" grunt to reszta dnia ładnie sie trzymac i zmiescic w limicie.
Przeciez przez całe zycie nie zrezygnuje ze słodyczy czy fast foodow, grunt to dietkowac reszte dnia, nie rzucac sie na zarło i walczyc dalej - a najlepiej jakby to jeszcze w limicie było
Pozdrawiam i do wieczornej spowiedzi.
Agata
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki