Wątek: dorfa + anamat rodzinne odchudzanie !!!

Bike, Kulka dziękuję za odwiedziny i piękne obrazki. Dzień był dla mnie udany . Do południa dłuuuuuugi spacer z anamat i wnukiem, po południu brydż. Jedzenia było niewiele, bardzo się pilnuję, teraz zjadłam jeszcze jabłuszko i do łóżka. Pa pa dobranoc.

Dobry wieczór dziewczęta ,coś nikt do mnie dziś nie zagląda.
Dziś dzień jak co dzień, jedzenia trochę może za dużo.Wszysto byłoby OK gdyby mój mężulek nie wyskoczył z budyniem( bo mleko skwaśnieje i trzeba je zużyć).
Mało było też ruchu bo pogoda zła.Teraz ćwiczę przy koputerze, może uda się coś spalić.
Pozdrowienia dla wszystkich kochanych grubasków.

Witaj Dorfuś ... wczoraj mi stronka baaaardzo wolno się otwierała, a dziś pędzi za to jak szalona, więc wpadam z kurtuazyjną wizytką do Ciebie ... u mnie wszystko dobrze ... i dietkowo i w pracy i ćwiczonkowo też ... pozdrawiam cieplutko

Bikuś mój komputer chodzi jakby wcale nie chodził, już mnie tu trafia, nie wiem co jest ale jak widzę to nie tylko moja bolączka. Już pisałam do administratora. Jak sie to nie zmieni , będę musiała szukac jakiegoś lekarza. Pozdrawiam, caluję wszystkie grubaski i do usłyszenia,uwidzenia. Pa pa

Cześć !!!
Nareszcie to forum zaczęło działać szybciej, chyba ta twoja interwencja u admina coś dała.

Witam kociare moje kotki sa też tak śliczne jak na załaczonym obrazku
jesteś szczęsliwa ,że masz wnuki ---ale ci zazdroszcze
moja waga dużo wolniej spada jakieś kilo na miesiac -nawet nikt tego nie przyuważył
ja też nie --
pozdrówka

No nareszcie moje stronki też chodzą jak trzeba, bo już myślałam,że to znowu jakieś wirusy. Chyba interwencja pomogła.Dzięki administratorom.
Mój dzień był dosyć dobry.
Rano 2 kawałki chleba z serkiem i duży pomidor.
Na obiad kotlet i 2 ziemniaczki. Trochę chudej zupki jeszcze z leśnych grzybków.
Była też dziś kolacja 1/2 jajka,2 plastry szynki i dużo pomidora, chleb 0.I tak za dużo zjadłam ale musiałam nabrać sił aby wylicytować szlemika.
Był też dzisiaj dosyć długi spacer na zakupy, no i sprzątanie.
Wagę podam w poniedziałek , jak się upewnię.
Krysial ,ważne że spada , będzie spadała napewno nadal a na wiosnę wszyscy zauważą jaka z Ciebie laska
Bike, Anamat dzieki za odwiedziny ide też do Was choć późno .

Dorfuś, ale z Ciebie zapalona brydżystka ... też kiedyś grywałam sporo, ale to było dawno... kto wie, może jeszcze do tego z mężusiem wrócimy...
zazdroszczę Ci tej zupki grzybowej, ale to musiało być pyszne, mniam ... pozdrawiam cieplutko

Zupka super z gąsek zielonych ( po naszemu z zieloniotek) a karciarą to ja jestem od lat.Teraz czasu mam napewno więcej więc przynajmiej raz w tygodniu gramy.
Moja dzisiejsza dieta była taka niedzielna.
Rano jak zwykle 2 kawalki chleba,bialy serek ,2 plastry szynki i pomidorek.
Obiad duuuży. Rosół, 2 kluski , kurczak z rożna,biała kapusta na oliwie.
Potek kawa- bez ciasta ale lampka koniaczku.
Kolacja - jabłko no i to myśle bedzie tyle na dziś.
Ruchu to dziś 0, tyle co do kościółka i z powrotem.
Poćwiczę przy komputerze.

witaj Dorfa gratuluje samodyscypliny -a ja dzisiaj sie wkurzyłam ,bo nie wiedziałam ,że jeden kawałak macy to 75 kalorii a zjadłam ich 5
To już wole sięgnąć po ciastko -na to samo wyjdzie.
Też mąż przyniósł grzyby -ale jeszcze nic z nich nie robiłam
może jutro sosik :P
ale wy fajne żarciki wysyłacie -tez bede musiała sie tego nauczyć
ale zawsze stary brzęczy mi za uszami -taki zazdrosny o kompa