-
Aniu moje gratuuuuuuuulacje!!! Widzisz jak super Ci idzie. A jedzeniem sie nie przejmuj. Lepiej, zebys zjadla dodatkowo kanapke czy troche wiecej na obiad niz zeby Cie ciagnelo do slodkiego. Coraz bardziej oddalasz sie od 100kg, wiec nalezy Ci sie od czasu do czasu jakas malenka nagroda. Nie zebym Cie namawiala do grzeszkow bo ja za swoje place do dzisiaj. Waga stoi. Ale uwazaj, zebys jadla tyle ile organizm potrzebuje bo przy dwojce dzieciaczkow i tak szybko spalisz to co zjadlas. Nawet siedzac w domu. Buziaczki i milego dietkowego dnia dla Ciebie!!!
-
Idzie Ci superowsko i wielkie gratulacje za to że oparłaś się lodom
-
Aniu, cudne są te Twoje dzieciaczki Krystianek ślicznie się opalił...
A Ty - jestem pełna podziwu, super sobie radzisz...
-
Dziękuję dziewczyny :P
Dziś na razie niczym nie zgrzeszyłam, zobaczymy jak dalej pójdzie.
Odkad Krystianek wrócił z wakacji mam o wiele więcej pracy w domu, tak że przepraszam jeżeli kogoś nie podwiedzałam. postaram sie w miare możliwaści wpadać do was :P
-
na pewno dziś już niczym nie zgrzeszysz
-
Hej, halloooo, witajcie
Właśnie przeleciałam kilka stronic w tył, aby zorientować się co słychać w Klubie Siemianowickim i aż mi dech zaparło
Aneczko,
twoje wyczyny jedzeniowe mnie powalają na łopatki. No i przynoszą efekty na twojej figurze.
A co do dzieciaczków, to właśnie mi się przypomniało, że gdy niemal rok temu byłam u Was to Weroniczka była, ale niewidoczna, a teraz ..... hmmm bycie mamą to coś niezwykłego.
Dorotko,
ech mazury, jakie cudne, gdzie jest taki drugi kraaaaaj...
Też w swym życiorysie nie mam odwiedzonych tych rejonów, ale może kiedyś i tam me nogi mnie zawiodą.
W każdym bądź razie baw się z mężem i przyjaciółmi na jeziorach, ładuj akumulatory, fotografuj, a potem..... A potem czekamy na relacje z poznawiania szuwarów, bagien i innych nie mniej ciekawych miejsc
Joluś,
ty pewnie działkujesz
No, ale gdy się oderwiesz od zarządzania swoimi włościami zerknij tu do nas i daj znać co słychać.
Serdeczności
-
Jakie szelmy kochane. :P
A od lodów człowiek po trzech dniach się odzwyczaja. Nawet ich poszamać, pogryźć, zaraz się w buzi rozpuszczają i znikają ekpresowo. Zatem lodom mówimy zdecydowane NIE. Zuch dziewczyna ze swoim postanowieniem, należą Ci się porządne gratulacje. Czekam na wieści, jak w kolejnym dniu bezlodowym.
-
justynko dziękuję, ze wierzysz we mnie :P :P :P
jaduś no widzisz jak to szybko zleciało już rok minął od twojego pobytu u nas a ja myślałam, że to nie tak dawno u nas gościłaś :P
Wtedy byłam chyba w 5 czy 6 miesiącu ciąży a teraz Weroniczka już mi tu rządzi i nie pozwala pisać
Tak bycie mama jest niezwykłe ale czsami ma się wszystkiego dość szczególnie przy dwójce szkrabów
belluś dziś kolejny dzień bez lodowy obiecałam sobie,żę jak będę ładnie dietkować to w niedzielę zjem sobie jednego mogę
-
Ja sądze, że jeden lód w niedzielę - po wcześniejszym ładnym dietkowaniu - nie zaszkodzi
Gratuluję solidnych dwóch dziewiatek
Moc buziaków
ula
-
Dołączam si do uznawców teorii "1 lód na tydzień nie zaszkodzi" a uprzyjemni dietke i ochłodzi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki