Strona 10 z 57 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 564

Wątek: Za 8 tygodni - 58 kg :)

Mieszany widok

  1. #1
    Gosik310 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczynki
    Imprezka była switna , do konca samego zostałam ale dzisaj ledwo funkcjonuje a jutro sprawdzian z gegry,bleee no ale coz zaraz ide sei uczyc,juz sobie nawet guarane kupiłam zeby nie zasnac
    Z dietka dzisaj było naorawde kiepsko, az wstyd sie przyznac zjadalm dzisaj rogalika z tofi i bułke z makiem Nie ładnei zrobiłam az mam teraz ogromne wyrzuty sumeinia.Pocieszam sie tylko ze jutro ejst nowy dzien i edzie dobrze,nie moge sie przeciez całkowicie załamc bo wtedyto juz wogle bedzie dół. Wiec od jutra lece dalej z dietka i chyab musze zwiekszyc ilosc cwiczonek bo cos mi mało ich w ciagu mojego dnia
    Kivi : w tamtym roku tez miałm tak ze jak wychodziłamz domu o 8to wracałm gdzies po 21, byłam juz tam zmeczona ze nic nie dąłm rady robic a tu jescez uczyc sie trzeba było.Z jedzonkiem radziłam sobie wtdy tak ze brałam ze soba włąsnei ejdzonko dietetyczne,z tym ze moj organizm juz dawno odwykł od obiadow i nie musze ejsc nic ciepłego.Ja bym na twoim miejscu,chodził gdzies tylko na zupke a reszte jadła dietyczne bo nigdy dokonca nie iwdomo jak dokładnie gotuja w barch bo w domku zawsze masz pewneosc ze jest to z najmniejszymi ilosciami tłuszczu itp.
    Dorotka; Pełane podziw za te brzuszki liczone w tysiacach ja moze i bym tyle zrobiła ale nie w tak krutkim czasieJak byłam na obozie tanecznym to w ciagu dnia rekord był 1000 to ja juz normlanei wymiekałam i to nei zawsze tyle zrobiłam. I nie smuc sie rzez faceta
    Trzymajcie sie słodziutko

  2. #2
    kaczorynka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    DORCIA REWELACYJNIE SIĘ TRZYMASZ!!!!
    WIESZ, JA WIECZOREM TEŻ ROBIĘ BRZUSZKI ,I MYŚLĘ O TOBIE ,ŻE SAMA NIE JESTEM ,ŻE MĘCZYMY SIĘ OBIE!!!ALE MI SIĘ ZRYMOWAŁO...HEHEHE!!
    SERDECZNIE CIĘ POZDRAWIAM!!!!!!!

  3. #3
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aż mi ciśnienie podskoczyło...Jado nie wolno Ci tak pisać Wcale nie chcesz zostać tłustym babolem a jeśli nie chcesz tego (bo napewno tak jest) to tak być nie może Nie poddawaj się.Wszyscy mają ciężkie dni,swoje obowiązki i czasami mało czasu zostaje dla siebie ale nie wolno Ci się poddawać Rozumiem że jest gorzej odchudzać się troche starszym,ale lepiej teraz niż męczyć się już koło 50-tki,bo ciężko jest żyć ludziom w takim wieku z nadwagą.
    Piszesz że nie jest Ci dane być szczupłą kobietą,to zależy tylko od Ciebie,wiesz o tym i musisz bardziej dbać o siebie bo ważne są w życiu dzieci,dom,praca ale Ty jesteś najważniejsza Buziaki Dzięki Jado za odwiedziny i miłe słowa.

    Gosik ja lubie robić brzuszki i nie moge doczekać się większych efektów
    Nie przejmuj się małymi wpadkami,zdarza się,jesteśmy tylko ludźmi Nie wiem jak u Ciebie dokładnie z ćwiczeniami ale po takich grzeszkach powinnaś się poprostu więcej poruszać.Udanego wkuwania i dzięki za słowo otuchy

    Kaczorynko idzie mi dosyć dobrze ale i tak nie ma prównania z Tobą,1000 kcal codziennie,bravo

    Wypiłam pół lamki białego wina i troszke mi do główki uderzyło (przez dietę alkohol działa dużo silniej) więc udaje się na spoczynek,hehe,znaczy się do wyrka,dawno tak wcześnie nie szłam spać.

    Słodkich snów dziewczynki

  4. #4
    Kivi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie
    Wczoraj poszło mi dietowo bardzo dobrze, zjadłam prawie 1200 kcl i spaliłam też tyle. Poza tym miałam strasznie zabiegany dzień - ale tym razem pozytywnie Byłam na zakupach i upolowłam super spodnie, w których - co najważniejsze - podobam się sobie Jestem bardzo zadowolona z zakupu, no i z tego, że dziś waga pokazała 1 kg mniej czyli równiutkie 60 kg.
    Zostały mi jeszcze 2 kilogramki i na tym myslę, że poprzestanę. Ta porana wiadomość bardzo podniosła mnie na duchu i wprawila w dobry nastrój. Mam chęć ćwiczyć, liczyć kalorie i wogóle góry przenosić :P
    Narazie jestem po lekkim śniadanku: płatki Sportina light z mlekiem. Oby tego zapału starczyło na cały weekend... Jutro może być baaaardzo ciężko, bo szykuje mi się wyjazd do babci na imieniny, a wiecie jak to bywa... Ale może jak założę moje nowe spodnie, to one jakoś mnie zdopingują do poskromienia apetytu

    O.k to narazie tyle, miłego dnia życzę, odezwę się niebawem - buziaki - Kivi

  5. #5
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie

    Kivi fajnie że się cieszysz i gratuluje pozbycia się tego 1 kg,bravo Dasz rade,zostały Ci tylko 2 kg

    Moja waga wskazała dziś rano 62 kg
    Mianowicie pół kilo mniej

    Wreszcie weekend

    Miłego dnia dziewczynki

  6. #6
    karolla21 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczynki!!!
    Ja juz dzisiaj jestem po zajęciach, sprzataniu, 300brzuszkach. Zaraz będę gotowac obiadek dla rodzinki-spaghetti.Nie będę go jeść ale sobie też przygotuje cos pysznego.Humorek dopisuje, w końcu 2.5 dnia wolnego Jedyne co mnie martwi to jutrzejsze imieniny u cioci- na pewno będe grzeszyć. No ale trudno- nie da się nic nie jesć na takich rodzinnych imprezkach.
    Super Dorcia!!!!!!! Tylko 4 kiloski Ci zostały U mnie coś od paru tygodni waga nie chce spadać, a w tym tygodniu to w ogóle nie będę sie ważyc bo okres sie zbliża.
    KIVI: Tobie też gratuluje tego kilogramka Nastepnyvh dwóch tez pewnie szybciutko się pozbędziesz! Nie ma to jak zafundowac sobie fajne spodnie , w ktorych sie do tego fajne wygląda

  7. #7
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś zjedzone 1015 kcal

    Ćwiczenia 20 min brzuszki


    Karolla mi na początku szybciej kilogramy leciały.Teraz powolutku chudne ale jednak Udanego weekendu

    Ok,ide się szykować bo dziś wychodzę,buziaki

  8. #8
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Coś puściutko tu...

    Ćwiczenia 15 min brzuszki (tylko tyle bo mam kaca i żle się czuje)

    Zjedzone dziś nie licze ale też nie przesadzam,na moje oko wyjdzie ok 1300 kcal

    Udanego wieczorku

  9. #9
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uchhh za długo dziś spałam i wszystko mnie boli.
    Pogoda okropna,ciągle pada,nic tylko siedzieć w domku i leniuchować.
    Ok,zjem śniadanko a później ćwiczenia.

    Udanej niedzieli

  10. #10
    Kivi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam, witam
    Ech... Jeśli chodzi o dietkę, to weekendy mnie rozwalają - a zwłaszcza te, w czasie których są jakieś imprezki rodzinne
    W piątek poszło mi dobrze, zjadłam 1180 kcl, spaliłam koło 1200, ale wczoraj uuufff...
    Byłam na imieninach u rodzinki i hmm co tu dorzo pisać... ciasta, sałatki z majonezem, torcik itp, itd... Nie liczyłam wczoraj kalorii, dla spokoju psychicznego, ale i tak wiem, że zjadłam za dużo Próbowałam się ratować po powrocie i jeździłam jak szalona na rowerku 1h i 40 min (u mnie na liczniku 1000 kcl). Zrobiłam też 600 brzuszków, ale i tak czułam, że przesadziłam z tymi słodyczami.
    Co gorsze dziś też się nie popisałam Rano otworzyłam lodówkę, a tam ukazały się moim oczom smakołyki, które zapakowała nam wczoraj rodzina... Domyślacie się co było dalej... Właściwie to nie zjadłam dziś wiele, ale jak to podliczyłam w dzienniczku, to wyszło ok 1500 a miało być wyjątkowo dietetycznie...
    Jestem na siebie wściekła, że dałam się skusić jak małe dziecko
    No ale cóż... Teraz ratuje mnie tylko porcja solidnego ruchu, więc zamiast załamywać ręce zaraz wskakuję na rowerek. Muszę trochę bardziej się teraz przyłożyć do dietkowania i liczenia kcl, bo jestem w trakcie oczekiwania na tzw "trudne dni", a niestety w tym czasie jedyne na co mam ochotę (non stop) to słodycze - co zresztą pokazał wczorajszy i dzisiejszy dzień...
    Nic to, dam radę. Zbieram się w kupę i od jutra znów zwarta i gotowa stawiam się w Waszych szeregach
    Gosia310 - chyba masz rację z tymi zupami - w mojej sytuacji chyba one mnie ratują i może jeszcze jakieś sałatki. Pobiegam po mieście, napewno znajdę miejsca, gdzie serwują "lekkie" jedzonko.
    Dorotko - gratuluję 0,5 kg Nieważne, że powoli - istotne, że skutecznie Nie wiem co z moim "straconym" kilogramem się stało, ale wcale bym się nie zdziwiła, gdyby wrócił do mnie jak bumerang Super, że Ty trwasz niewzruszona na posterunku i nie ulegasz większym pokusom. Podziwiam i przesyłam pokłony.
    Karolla21 - dzięki za gratulacje, ale obawiam się, że przez swoje cudownie beztroskie podejście do własnych zachcianek mogłam pozbyć się tego kilosika na baaardzo krótko No ale cóż, "jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz". Całe szczęście, że następne ważenie dopiero 29 (wczesniej nie ma sensu ze względu na okres) - przynajmniej nie zniechęce się zbyt szybko

    O.k dzewczynki, dość tego marudzenia - idę spalić choć część tego, co sobie zaserwowałam dziś. Mam nadzieję, że u Was weekend przebiegł bez większych wpadek dietetycznych. Pozdrawiam - pa - Kivi

Strona 10 z 57 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •