Beatko, czy masz na myśli ten spaer na którym Zaza obrzucała Was kamieniami?
Samokrytyka jest super! Ludzie, którzy od czasu do czasu zażywają tego leku są znacznie sympatyczniejsi od tych "zdrowych".
Ja też od czasu do czasu łykam parę gorzkich łyżek i potem jest mi lepiej, bo jest nadzieja że coś zmienię w sobie.
Ze mną jest trochę inaczej. Malkontentów owszem znoszę, ale takich co to zawsze słodzą i nie potrafią prawdą siurnąć w oczy - już nieProszę nie mylić z ludźmi naturalnie sympatycznymi i taktownymi.
Miłego dnia skarbie
Kaszania
Zakładki