Beatko pozdrawam .
Miłego dnia ci życze.
U nas się chmurzy i zimny wiatr wieje.
Brrrrrrr
Beatko pozdrawam .
Miłego dnia ci życze.
U nas się chmurzy i zimny wiatr wieje.
Brrrrrrr
Witajcie
właśnie wróciłam z pracy, na szczęście udało mi się uprosić szefa żebym dziś pracowała w magazynie, więc nie musiałam za bardzo nadwyrężać strun głosowych rano bałam się, że z mówieniem będzie tak okropnie jak wczoraj, ale po tych zielonych tabletkach i innych lekach troszkę mi jakby lepiej, chociaż głos mam seksownie chrapliwy jak ta aktorka z "Czułych słówek"
dietkowo staram się jak mogę i myślę, że idzie mi całkiem nieźle... choć nie liczę kalorii bo mi się nie chce, ale unikam wszystkiego co kaloryczne, więc pewnie jest ok
wczoraj nie ćwiczyłam, odkładam to do czasu kiedy przejdzie mi przeziębienie... a założenia miałam takie piękne...
przepraszam, że Was dziś nie poodwiedzam, ale zaraz jak skończę tego posta, zmykam wziąć leki i pod koc, bo strasznie kaszlę
postaram się jutro to nadrobić, jeśli zdrówko pozwoli
KasiuOskubana oszczędzam, oszczędzam... w pracy jakoś udało mi się uniknąć tych sześciu godzin kłapania wciąż dziobem do klientów całe szczęście, bo pewnie dziś straciłabym ten głos już na dobre ... a co do pogody, to u nas było do tej pory cały czas słonecznie, ale właśnie zaczęło okropnie wiać i przywiało czarne chmury, będzie padać na bank
Joluś śliczny wiersz... czyjego autorstwa, jeśli można spytać ... dziękuję za rady odnośnie gardła, zaraz sobie zrobię płukanie tą solą a czosnek uwielbiam, ale jutro idę do pracy i nie chcę chuchać nikomu potem ale za to ciepłe mleczko z miodkiem zaraz po płukaniu gardła sobie zrobię i myknę pospać pod kocykiem
Madziulek my teraz obie zapracowane, więc z tym gg to naprawdę niedosyt ogromny czuję... a jeszcze teraz się przeziębiłam, zaraz jak napiszę tu u siebie będę zmykała pod koc się wygrzewać jak tylko będę mogła, postaram się coś skrobnąć
Dagmarko no to szkoda, że nie potrafię czytać nut, bo może bym znalazła gdzieś w necie te chwyty na gitarę i tym sposobem hymn byłby prawdziwym hymnem z melodią i słowami ale i tak mi pomaga, dziś przeczytałam go tuż przed wkroczeniem w progi mojej firmy, od razu łatwiej wszystko poszło
Jupimorku waga na szczęście szybko spadła po świątecznych szaleństwach, myślę że duża zasługa leży po stronie ćwiczeń, do których wracam na dobre ( jak tylko wyzdrowieję, będę to robiła codziennie ) ... czuwam
Dorfuś dziękuję za pamięć ciekawa jestem co tam słychać u Siemianowickiego Klanu może jutro uda mi się wpaść do Ciebie na wątek po pracy, to poczytam, bo zaraz muszę się położyć... jakoś nie czuję się zbyt rewelacyjnie
Alex dziękuję za rady, syrop z cebuli też zrobię matko, czy mój żołądek wytrzyma te wszystkie eksperymenty ... w sprawie kolorowych snów liczę na Ciebie, będziesz moją ich dostawczynią conocną ... ps pozdrowienia dla Twojej wagi od mojej wagi, wysyła jej duuuużo pozytywnych wibracji ... psII ale byliście z braćmi niegrzeczni, jak można tak się znęcać nad biednymi zwierzątkami a fe
Madziu3107 gardło mnie nie boli, trochę drapie ale nie boli... natomiast mam okropną chrypkę ( trochę już mniejszą niż wczoraj ) i kaszlę nieźle ... cieszę się, że wierszyk nosisz, czytaj jak najczęściej i niech uśmiech nie zchodzi z Twoich usteczek ... ps ja też lubię kalafiorek, zwłaszcza z bułeczką na masełku mniam
Gosiu czuję się lepiej niż wczoraj, ale taka jakaś słaba jestem... muszę sobie poleżeć dziś i dużo odpoczywać do wieczora, bo rano znów do pracy, trzeba nabierać sił... zrobię sobie mleko z miodem i pod kocyk
Bogdziu życzę Ci, żeby w pracy było dziś lekko i przyjemnie ( o ile to możliwe ) ... z moim gardłem troszkę lepiej, bałam się wczoraj wieczorem że jak wstanę dziś rano, to będę nadal taka nierozmowna ale na szczęście mówię, tyle tylko że seksownie chrypię
Katsonku dziękuję za życzonka i pamięć o mnie ja Tobie też życzę zdrówka
Beatko, już jestem :P :P
Jakoś przeżyłam, choć były to bardzo wyczerpujące dni, od rana do wieczora na nogach, na pełnych obrotach fizycznych i mentalnych
Jadłam pyszne rzeczy i w ogóle nie ćwiczyłam bo padałam z nóg
Ale co ja widzę? Tyś chora moja droga?
Dużo zdrówka więc życzę
Miałam Twojego buziaczka ze sobą
Aniołku
Dbaj o zdrówko Chwilowo zwolnię Cię z czuwania byś mogła się wyleczyć
Cieplarniane pozdrowienia dla wygrzania ciała
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Bikuś kuruj się, kuruj Żołądeczek może wywoła jakąś rewolucję, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - może waga troche spadnie. (oczywiście rewolucji Ci nie życzę
tylko spadku wagi).
Sny już dostarczam - dziś MEGA TĘCZOWE
Wiedziałam, ze mogę na Ciebie liczyć. Dziś rano moja waga lekko zawibrowała, ale na razie cicho sza, aby nie zapeszyć
He He He Za to mieliśmy niezły ubaw Przy okazji piesio był do czysta wylizany, a w szczególności jego ogon, a kicia spokojna jak baranek Jeszcze się chichram jak sobie przypomnę te sceny
POOOOOWROTU DO ZDRÓÓÓWKA BIKUŚ SZYBKIEGO
Beatko kochana, zdowiej szybciutko
mam prośbę: w moim podpisie jest link: GŁOSUJCIE, tam jest link do głosowania na Mojego Bratanka z jego zespołem - chodzi o udział w tegorocznym OFF FESTIWALU. mozna głosować co 24 godziny, Please!!!!!!! Będę wam przypominać, paskudnie się dopominać
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Beatko jak samopoczucie?Mam nadzieje,ze lepiej :P
Zycze Ci miłego dnia!Dbaj o siebie!!
BUZIACZKI
Zakładki