Beatko miłego dnia Ci życzę
Beatko przesyłam buziaki w nowym tygodniu i życzę połsłonca jak mowi mj synuś , wtedy jest dobra pogoda U nas dziś miało być chłodniej , ale to tylko obietnice meteorologow...poza tym są burze , ale w nocy i do rana . Żle się śpi w takich warunkach...
Witajcie
właśnie wróciłam ze spaceru, kupiłam przy okazji trochę zieleninki m.in. truskawki, jabłka i pomidorki, bez których trudno byłoby dietkować
po powrocie dowiedziałam się, że mój starszy młody już w czwartek wieczorem musi wyjechać nad morze, by już w piątek móc się stawić na miejscu, a od soboty do pracy... jeju, jeszcze nie wyjechał, a już tęsknię za nim pojechał teraz na dworzec po bilet, jak wróci muszę mu zrobić strzyżonko, a potem trzeba będzie na jakieś zakupki ostatnie się wybrać... nie wiem czemu mam reisefieber, przecież to nie ja gdzieś jadę
miałam sobie dziś wieczorem poćwiczyć, ale nie wiem jak to będzie, bo w związku z tym wcześniejszym wyjazdem młodego, mnóstwo jest różnych spraw do załatwienia w ten mój wolny dzień, a na dodatek jeszcze Teściowie zaprosili nas na kolację pożegnalną dla młodego... a dziś dlatego, że jutro ja pracuję do 22ej... zresztą w dzień wyjazdu młodego też, więc pożegnam się z nim rano
ważyłam się dziś, do szóstki zostało pół kg, bo jest w tej chwili 70,5kg
KasiuOskubana a widzisz i będę się dlatego upierała, że jesteś chudziutka, skoro spodnie które podejrzewałaś o to że będą za ciasne, lecą Ci z pupy ja dziś chciałam sobie kupić fajne spodenki, ale niestety było odwrotnie niż u Ciebie tzn wydawało mi się, że na luzie wejdę, a w przymierzalni okazało się, że nic z tego wrrr
Kasiu Cz. oj, dziś też gorąco, jak wróciłam do domu to od razu pod prysznić, bo byłam mokrusieńka dosłownie ... a co do niebieskiego, to ja też myślę że w niebieskim Ci dobrze, a poza tym hmmm, ładnemu we wszystkim ładnie prawda ja dziś klęłam na swoją głupotę pod nosem, bo widziałam ładne spodenki i spódnicę, ale jedno i drugie okazało się za małe... jaki człowiek głupi że tak się utuczył
Agniesiu wiesz, jakoś dużo lepiej mi w nieklimatyzowanym domku, niż w klimatyzowanej pracy ... no ale jeśli już trzeba iść do pracy, to faktycznie jest to jakiś plus, ale i człowiek się napoci jak się tak uszarpie w tym pracowym "fitnessie" i to też jest plus, bo przynajmniej trochę człowiek spali
Bogdziu teraz już zawsze na gardło będę stosowała lodowe lekarstwo, bo już faktycznie bałam się że coś mnie weźmie, a tu po lodach przeszło ale to nie był sorbet ( zresztą nie lubię sorbetów, choć są bardziej dietetyczne ), tylko czekoladowo-bakaliowo-śmietankowy mix, pycha
Aneczko no to chyba dzięki temu, że mój pakuneczek był pełen deszczowych kropelek może i dziesiejszy też przyniesie jakiś deszczyk i będziesz się czuła fajnie, czyli bez tych alergicznych przypadłości
Kasieńko no właśnie ja też postanowiłam od tej pory leczyć gardło lodami, to bardzo miły sposób leczenia ... wczoraj w pracy było dość lajtowo, mimo że teraz pracujemy po 8 godzn a nie po 6, ale przede mną była perspektywa dzisiejszego wolnego dnia za to wieczorem będę już płakała, bo przede mną kilka bardzo ciężkich dni w pracy i tak to się plecie
Madziu3107 zawiesiłaś dziś dietkę na kołku od czasu do czasu można sobie zrobić małą przerwę, ale taką małą a potem dalej dzielnie dietkować
Gosiu dziękuję Słonko i wzajemnie
MartuśAnimko oj, żeby się Twoje życzonka o tym półsłońcu spełniły, bo dziś w Wawce upał niemiłosierny niby wiaterek wieje, ale przyjemnie jest tylko w cieniu i najlepiej na jakiejś ławeczce by było posiedzieć, a nie łazić ... w nocy też upał, ja się budzę cała mokra ... ale i tak wolę tę porę roku od paskudnej zimy
Aniołku czuwanie i kopniaki działają tak jak trzeba
Pozdrawiam gorąco
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Witajcie
dziś w Wawce ociupinkę chłodniej i pada deszczyk, na który patrzę z wielką radością
na wczorajszej urodzinowo-pożegnalnej kolacji u Teściów, byłam bardzo grzeczna, jadłam głównie truskawki dostał mi się nawet komplement od Teściowej, że jakoś zmizerniałam na twarzy
dziś w planach mam na *śniadanko tekturki z wędlinką, serkiem, pomidorami i cebulką, IIśniadanie to będą truskawki i jabłko, *obiad: jajko sadzone + surówka z ogórka zielonego, kapusty pekińskiej, groszku i czarnych oliwek, *do pracy wezmę sobie 2 kanapki z wędliną i pomidorem
wczoraj wieczorkiem dostałam @, więc następne ważonko zaraz po jej odejściu, czyli w niedzielę
jutro wieczorem nasz młody wyjeżdża nad morze do pracy, jeju, już za nim tęsknię ...
Jupimorku mam nadzieję Słonko, że działają, bo ja naprawdę bardzo się staram i nie chciałabym żeby moje starania poszły na marne czy Ty wiesz ile to wysiłku trzeba było włożyć przy takich upałach, żeby kopnąć odpowiednio mocno ... całuję, kopię i czuwam nad Tobą moje Słonko
Beatko, ja też z wielką radością przywitałam dzisiejszą pogodę
Jest czym oddychać, nareszcie troszkę odpoczniemy od tych upałów majowych!
Życzę udanej podróży Twojemu Synowi i udanego pobytu nad morzem - wiem, że jedzie do pracy, niech więc mu się tam wiedzie, jak najlepiej
Udanego dnia Beatko :P :P
Witaj Beatko, tak malo teraz zaglądam na dietkę ( wiadomo ogródek i wnuki) ale zawsze myslę o wszystkich i obiecuje sobie że juz będe pisać. U nas dzis też chłodny ranek ale ja jade na ogrodek na rowerze. Męża wysłałam piechotą a ja za chwile ruszam na moim mustangu. Może jutro dlużej pobędę na dietce bo bedę musiała siedzieć w domu i czekać na paczkę. Caluje i pozdrawiam
Jeszcze pozdrowienia od Lorilaj, właśnie z nią rozmawiam. Calusy
Jeszcze całuski i pa pa
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Beatko, licze na to ze czerwcowy grafik pozwoli ci do nas dołączyc w sobote
Buziaki
Zakładki