Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Witajcie

dziś mam na 14tą do pracy, ale niestety jeszcze dziś i jutro czeka mnie maraton bo pracuję do nocy ale to już na szczęście będzie koniec tych maratonów... aż do następnego weekendu, kiedy to pracuję znów w sobotę i niedzielę po 10h

pogoda w Wawce nie nastraja optymistycznie, jest szaro, zimno i wietrznie, dobrze że chwilowo nie pada

dietkowo u mnie nuda, bo ostatnio żadnych ekscesów i grzeszków nie odnonowuję

plan"
Iś: 3 tekturki z szynką + 6 czarnych oliwek prosto z Grecji ( czekały na powrót starszego młodego )
IIś: mała porcja zapiekanki makaronowo-cukiniowo-pomidorowo-szynkowej
o: banan ( już w pracy tuż przed rozpoczęciem maratonu )
k: 2 kanapki z szynką i pomidorem ( w pracy )
po powrocie już tylko herbatki, bo będzie to po 23ej


Magdahi ano owszem, to Samotnia ze Strzechą Akademicką Karkonosze są takie piękne, uwielbiam te wszystkie miejsca, wiążą się z nimi cudne wspomnienia ... humor u mnie już lepszy, choć rewelacji narazie nie ma w tym temacie

Balbinko cieszę się, że Ci się podobają

Kasiu Cz. ujęłaś to bardzo trafnie: jeden dzień odpoczynku to mało, ale lepsze coś, niż nic trochę odpoczęłam, choć szczerze mówiąc chętnie bym na jakiś urlop znowu poszła no ale niedawno byłam, więc mi nie dadzą ... a pogoda jakby się poprawiała właśnie, słonko nawet u nas na Bielanach wychodzi

Dorfuś ależ piękne foteczki, wow jeśli dobrze zrozumiałam, ten piękny pałac jest własnością prywatną, tak to czemu w nim nie mieszkają eeee yyyy albo ja znów coś pokręciłam w każdym razie piękne miejsce

Joluś no ja bardzo lubię Karkonosze, jeśli miałabym wybierać góry takie najukochańsze, to byłyby nimi nie Tatry i chyba nawet nie Bieszczady ( które też bardzo lubię ), ale chyba właśnie Karkonosze

Hiphopuś no ale jakbyś miała zmieniać wątek, to podeślij lineczka starej bike, coby nie błądziła po całym forum w poszukiwaniu zaginionej Hiphopki :P oki wielkie wow za ćwiczonka, muszę brać z Ciebie przykład, bo ostatnio kiepsko z tym u mnie, jak tylko @ się skończy wracam do aktywności

Magda3107 nie daj się przeziębieniu, bierz od razu profilaktycznie rutinoscorbin, mi zawsze pomaga na takie rozpoczynające się choróbsko, biorę od razu końską dawkę ... odpoczęłam trochę, choć to trochę za mało wolnego jak na tak wielkie przemęczenie organizmu, no ale zawsze to coś ... w Wawce dziś zimno, ale na szczęście nie pada, a nawet troszkę jakby słonko wychylało się zza chmurek

Psotulciu no ja bym bardzo chciała kiedyś zamieszkać w takim domku, ale narazie mieszkamy w bloku i nie zanosi się żeby to miało się kiedykolwiek zmienić marzyłby mi się taki niebieski

Beatko bardzo się cieszę, że dietkowo nuda Świetnie, że się trzymasz Faktycznie pogoda depresyjna i jakaś taka dołująca. Współczuję Ci tych prackowych maratonów - to musi Cię wykańczać. Dbaj o siebie. Przesyłam ciepłe uściski.

pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Wieści z frontu...

Podziel się z nami swoimi przepisami

Beatko, rzeczywiście pogoda się poprawił, nawet słoneczko się pokazało :P

Trzymaj się kochanie dzielnie w pracy
Duchem jestem tam z Tobą

.... och, nie, ja nie dałabym rady pracować w weekendy, to musi być okropne

Podziwiam Cię Beatko, ale wiadomo, pracować trzeba

Wpadnę wieczorkiem utulić Cię do snu

Bike, piękne zdjęcia z Karkonoszy.
Podziwiam Cię, że mając taki zasuw masz głowę trzymać się diety.
I życzę dużo siły na finiszu, skoro jutro zanosi się na koniec maratonu.
Pozdrawiam mocno.

Beatko wielkie buziolce Ci przesyłam!!Wrocisz Skarbie zapewne padnięta z pracy
Ja dietke mam taką,ze wiele z Was zszokuje i będziecie przeciw
Ale to jutro .....
BUZIACZKI

I TULULU

Słodkich snow :P

Niechaj los Tobie sprzyja,
niosąc powodzenie,
idź przez życie z dobrocią w sercu,
otoczona ludźmi, których kochasz,
silna poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia,
niech każdy obrót kalejdoskopu życia przynosi Ci radość

Dobranoc Beatko, śpij dobrze

Beatko- nic nie pokręciłas w palłcu kręci sie biznes- restauracja, hotel itp a mieszkaja tam gdzie pokazałam.
Fajnie ze szykuja Ci sie spokojniejsze dni, może odpoczniesz i będziesz miała trochę czasu dla siebie.A kiedy urlop ?????? przecież tez Ci sie należy!!!!!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

tu przebywalam przez 10 dni

Hej Bike

Cieszę się, że lepiej się czujesz
Współczuję Ci tych maratonów w pracy. Wyobrażam sobie, jaka musisz być zmęczona. Ja po kilku godzinach roboty jestem wyplutek, a co dopiero pracować do późnych godzin prawie nocnych brrrr

Cieszę się, że mimo zmęczenia, ładnie dietujesz. Nawet rozbawiło mnie określenie, że nuda dietowa Ja taką stabilizację dietową miałam na urlopie. Teraz jakoś nie umiem się odnaleźć w nowej, tej prackowej rzeczywistości. Ale trzeba iść do przodu i nie dać się
Trzymam kciuki za Ciebie mocno, żeby dzisiejszy maraton szybko zleciał, a jutro masz odpoczywać

pozdrawiam Cię serdecznie