Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Witaj Bikusiu!!!
Bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś.
Tak sobie popatrzyłam na Twój suwaczek i aż mnie zamurowało. Widzisz jak to jest Ty pięknie zrzucasz kilosy a ja spasłam się jak świnia
Niestety dałam ciała.
Tak trzymaj jak najdłużej.
Pozdrawiam

helo
to widze ,ze syn przywiozl wiele smakolykow greckich , nie to co ja ... nie wiedzialam co kupowac etc . Nastepnym razem nie popelnie tego bledu .


bziuum;*

Dobranoc Beatko :P
Cieszę się bardzo, że udało Ci się zrelaksować

Snów w kolorze blue życzę i zaraz wyłączam kompa, bo jak tego nie zrobię zaraz, to znowu pójdę spać przed 1.00 a przecież o 6.20 obudzi mnie alarm w telefonie

ROBIE ,ROBIE NA PILATESIE STALE MUSISZ MYSLEC O WCIAGANIU BRZUCHA ALE MOJ JEST CHYBA NIEREFORMOWALNY
NIE MAM TEZ STALEJ WAGI RAZ 67 TO ZNOWU 66 KG CIESZE SIE JEDNAK ,ZE NIE POKAZUJE SIE 70
POZDRAWIAM CIEPLUTKO

lokum, takie wczoraj jadłam, uuuuch jakie to słodkie


Witajcie

właśnie niedawno wstałam, popijam sobie kawusię i nastawiam się psychicznie na pracowity dzień za oknem wspaniałe słonko, a więc nastrój całkiem przyzwoity
zaraz po śniadaniu muszę się zabrać za różne prace domowe: trzeba upichcić obiadek czyli upiec kawałki kurczaka w ziołach, potem jakieś małe prasowanko, pranko, no i o umyciu głowy muszę pamiętać ( nie lubię tego robić )
a potem na popołudnie do pracy i aż do późnego wieczora

miałam zamiar wyjść po śniadaniu na spacer, ale nie pójdę bo mi się jakoś nie chce

wczoraj jednak nie poćwiczyłam, tak się nastawiałam, a jak przyszło co do czego, to się okazało, że nie mam weny twórczej, wyobrażacie sobie jakoś mnie wieczorem trząść zaczęło, no i skończyło się leżeniem pod kocem przed telewizorem
i tak to jest z planami

plan:
Iś: 2 kanapki z wędliną, pomidorem i cebulką
IIś: jabłko
o: trochę ryżu + fasolka szparagowa + pieczone udko kurczaka
p: jabłko
k: 2 kanapki z wędliną, serem i pomidorem ( w pracy )


Madziu3107 wiesz, ja też wczoraj miałam jakiś wzmożony apetyt, wciąż mi było zimno, a co za tym idzie jeść się chciało ... a u Ciebie znowu problemy, oj współczuję i życzę żeby szybko minęły

Agemo co do mojej wagi, to zdaję sobie sprawę, że my Grubaski musimy uważać na siebie już do końca życia, bo inaczej wisi nad nami niestety jojo życzę Ci, żebyś jak najszybciej zwalczyła swoje ( który tickerek jest aktualny ), trzymam kciuki

Hiphopuś oj tak, panowie przywieźli sporo smakołyków ze swojego pobytu w Grecji, między innymi te lokumy które są wyżej na fotce ( opakowanie i jedna sztuka ), sporo serów kozich żółtych i fety, oliwki, figi, korę ( grecki makaron własnej roboty ), leblebiję ( to taka specjalnie spreparowana ciecierzyca ) nie dziwię się, że nie wiedziałaś co kupić, bo można tam dostać oczopląsu mój Teść jest Grekiem, to wie co jest dobre

Kasiu Cz. eeee, wiesz, dałam wczoraj ciała z ćwiczeniami zrobiłam kilka ćwiczonek na ramiona i mi się odechciało jakoś tak sił nie miałam, ale i ochota odeszła i wylądowałam na kanapie pod kocem i tym sposobem relaksowałam się do końca dnia

Psotulciu to byłaś lepsza ode mnie, bo mnie tym razem ogarnął leniuch i w końcu nie ćwiczyłam brawa za pilates, jestem pewna, że Twój brzucholek jednak da się zreformować

Beatko, tak to czasami bywa z planami

Nie zawsze nasze chęci i siły życiowe idą ramię w ramię z pięknym planowaniem .... mam tylko nadzieję, że nie jesteś przeziębiona, bo piszesz, że trząść Cię zaczęło

Spokojnego dnia w pracy życzę niezmiennie i miłych domowych robótek

Ja dzisiaj planuję rybę zapiekaną w sosie śmietanowo-koperkowym z ryżem, mniam

Buziaczki, pozdrawiam cieplutko

Witaj Beatko
forumowy leń wpada Cię pozdrowić.. ja oczywiście też nie cwiczyłam no jedynie żuchwą przeżuwanie hehe.. nie wiem co mi jest że aż tak się lenię
Beatko zyczę Ci spokojnego dnia w pracy!
buziaczki w pakuneczku ślę do Ciebie

ps. widoczek z okna byś chciała postaram się

Zamieszczone przez bike

Gosiu wiesz co to nie są raporciki, tylko plany a wiesz jak to jest z planami w dzisiejszym już dokonałam jednej zmiany, tzn drugie śniadanie wyglądało zupełnie inaczej niż zakładałam a mianowicie: 2 jabłka i 2 kanapki z serem żółtym tak więc jak widzisz, to napewno nie jest bardzo mało o nieee, była jeszcze jedna zmiana, zamiast jednej parówki zapiekanej, były dwie na obiad, a do tego fasolka szparagowa z bułeczką to nie jest napewno mało

No to jestem spokojniejsza, bo dziwilo mnie ze przy takich malych ilosciach jedzenia masz jeszcze sile pracowac...
To chyba jest niezla metoda, zostawic sobie jakis margines na dodatkowe "małe co nie co".

Dołączam do grona ćwiczeniowych leniuchów no dobra tez jestem przeziebiona

Hej Bike

Ja myślę, że dobrze, że sobie wylądowałaś pod ciepłym kocykiem. W tym monecie to na pewno było lepsze dla Ciebie niż wymachiwanie kończynami Tak rzadko można tu u Ciebie przeczytać, że odpoczywasz, w końcu organizm sam Ci wskazał, czego chce...trochę plotę trzy po trzy, ale wiesz, o co mi chodzi
Lubię, jak piszesz o greckim jedzonku...to bardzo miłe. Pisz jak najwięcej i ich specjałach
pozdrawiam Cię serdecznie!

"Piosenka na rozgrzanie, na rozgrzanie serc
Rozgrzewa mnie takie granie, jak w domu ciepły piec "

Dzień dobry