Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Super, nie ma to jak świetna zabawa

Ja wczoraj za to w domku niewiele zjadłam, żeby mieć miejsce na mamusine specjały

I też nie mieszam gatunków alkoholu wypiłam tylko 2 kieliszeczki wódeczki gruszkowej

Beatko, ależ się cieszę, że tak się wybawiłaś!

TANCOW NIE BYLO BYLAM GRZECZNA
SPOKOJNEJ NOCKI

Dokładnie towarzystwo w pracy jest bardzo ważne, bo spędzamy tam 1/3 swojego czasu

Beatko tak więc super ze tak się polubiliscie
ja w swojej też nie narzekam, bo z fajnymi ludźmi pracuję!
no ale jutro zamiast do pracy wybywam do Poznania - będe się szkolić
daleka to podróż, no ale jak mus to mus dawno nie byłam w Poznaniu..

gorąco Cię pozdrawiam Beatko i tych bolących nóg aż zazdroszczę my to tańczymy jedynie na weselu.. a szkoda!

buziaczki

Super, że się wybawiłaś
Zazdrosczę Ci takiej fajnej ekipy w pracy
Bardzo chciałabym nabrać takiego dystansu do mojego odchudzania, jaki Ty posiadasz.
Ja wciąż jestem na etapie: odchudzanie-obżeranie, a przecież to czysta destrukcja. Ale ja się nauczę zdrowego podejścia. I tak jest trochę lepiej, niż było. Może nawet wiecej, niż trochę, bo aż tak strasznie się ostatnio nie objadam, mimo, że dietą tego nie można nazwać.
Myślę, że powinnam wrócić do raportów.
Dziękuję za pomoc i za dobre słowo Przede wszystkim za powiedzonka, które staną się moją tarczą obronną. No, jedno już jest od jakiegoś czasu :P Powiem Ci, że już niejednokrotnie mi pomogło

pozdrawiam Cię mocno! Miłego dnia!
No i kawkę stawiam, dzisiaj kawkuję na forum :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Beatko to naprawdę rzadkość mieć taka zajefajną ekipę w pracy!!!
Dobrze,że masz to szczęście!!
Zyczę Ci miłego poniedziałku i buziaczki podsyłam :P :P

Witajcie

no i mamy poniedziałek i koniec laby
dziś mam do pracy na popołudnie, więc chyba sobie koło dziesiątej uskutecznię jakiś krótki spacerek, bo wczoraj nie byłam ani na chwilkę na powietrzu
chyba jest strasznie zimno, termometr pokazuje jakieś +3 stopnie, ale wiatr wieje, więc odczuwalna temperatura jest pewnie niższa nie będę udawała, że kocham tę porę roku wrrrr
najchętniej przesypiałabym zimę i budziła się wraz z najwcześniejszymi oznakami wiosny

dietkowo u mnie nienajgorzej, choć przyznam się, że przydałby mi się jakiś motywacyjny kopniaczek, bo apetyt mam zbyt duży ( zresztą jak zawsze o tej porze roku ) staram się, ale różnie to wychodzi czasami, no bo jak mi jest zimno, to od razu robię się głodna

plan:
ś: 2 kanapki z pasztetem i ogórkiem kiszonym
IIś: jabłko
o: kotlet mielony + surówka z pomidorów, ogórków kiszonych i kapusty pekińskiej + łyżka ryżu
p: 4 kostki czekolady gorzkiej
k: w pracy 2 kanapki z wędliną i pomidorem


Kasiu Cz. no właśnie widziałam te specjały Twojej Mamy i byłam poprostu w szoku i pod ogromnym wrażeniem u nas tego typu imprezki rodzinne odbywają się zwykle w porze poobiedniej i już tradycją się stało, że na stole stoją tylko owoce i słodkości i całe szczęście, bo możnaby się zarobić po łokcie szykując takie frykasy, naprawdę "czapki z głów" dla Twojej Mamy zazdroszczę Ci trochę tego schabiku

Psotulciu ooo, to szkoda, bo jak są tańce, to można bez wyrzutów sumienia zjeść sobie trochę więcej pyszności ale skoro byłaś grzeczna, to i bez tańców było prodietkowo

Aneczko oj, no to pozdrów ode mnie poznańskie koziołki ja też już bardzo dawno nie byłam w Poznaniu, zapamiętałam tylko "okrąglak" i rynek z koziołkami, aaaa no i oczywiście poznańskie przepyszne "marcinki", takie rogaliki mniamuśne

Fruktelciu ja sobie myślę, że żeby odchudzanie miało tzw ręce i nogi, trzeba nabrać tego specyficznego dystansu bo inaczej człowiek się szarpie niepotrzebnie, jakieś wyrzuty sumienia się pojawiają kiedy sobie pozwoli na coś mniej dietkowego, a to przecież nie tędy droga ja sobie powiedziałam, że jeśli uda mi się schudnąć, to będzie fajnie, ale nie uzależniałam swojego szczęścia od tego, nawet jak byłam gruba nie odkładałam niczego na potem, na wtedy kiedy schudnę i myślę, że to jest klucz do sukcesu

Madziu3107 a wiesz, ja sobie myślę, że na rekrutacji do naszej firmy, ludzie którzy wybierają pracowników, mają powiedziane żeby zatrudniać najbardziej zwariowanych i uśmiechniętych ludzi bo inni by w tej pracy nie wytrzymali

Witaj Beatko :P :P

Od razu na wstępie mojego listu chciałabym Ci życzyć bardzo udanego dnia w pracy, mój duch już niedługo wyrusza, by Cię chronić już Ty wiesz, przed kim

Wiesz, mnie kiedyś zima nie przeszkadzała, naprawdę! nie przeszkadzał mi śnieg, breja, jakoś tak obojętne mi to było, a teraz mam bardzo negatywny stosunek do tej pory roku
Też chciałabym zapaść w sen zimowy i obudzić się w ciepłym maju na przykład

Na dworku rzeczywiście zimnica, wieje i jest bardzo nieprzyjemnie, więc ubierz się cieplutko!

Miłego i spokojnego dnia Beatko

ALE Z CIEBIE RANNY PTASZEK
CYTRYNOWKA ZROBIONA JEST NA SPIRYTUSIE I CYTRYNEK
WSPANIALEGO TYGODNIA CI ZYCZE

I ja nie lubię zimna, a sen zimowy to dobry pomysł

Ja w pracy raczej towarzysko mam kiepsko....

Witaj Beatko!

Downo mnie nie było u Ciebie, ale widzę że ładnie dietkujesz i nawet 4 rodzaje ciast w domu CI nie straszne (ja bym chyba od razu poległa )
Na paradę wczoraj też chciałam pojść - nawet widziałam żołnierzy w sobotę w nieco "innych" niż zwykle mundurach, a;le po cąłym tygodniu pracy i jeszcze zajęciach an podyplomowych marzyłąm tylko o odespaniu moich zaległości.

Onośnie "włatców móch" - mam w domu takiego jednego miłośnika tej kreskówki i nawet czasem z nim oglądam tą głupawkę

buziaki