Witam,
oj coś ten rok się wszędzie nieciekawie zaczyna.....
Co do pracy w stolicy, to pomóc nie mogę bom z innego grodu....ale nigdy nic nie wiadomo.
Nie dopuszczam do siebie myśli, że będziesz musiała być, Beatko, odcięta od neta.
Ja neta mam w Neostadzie, bo też mieszkam w takiej dzielnicy, gdzie sami emeryci, renciści i bezrobotni i wszystkie inne firmy oferowały doprowadzenie do nas tego medium za straszne pieniądze, na opłata miesięczna tez była kolosalna...., więc została niestety tylko ta nieszczęsna Neostrada
Trzymam kciuki za znalezienie pracy, bo wiem , co to jej szukanie i ile z tym zachodu, a rejestracji w urzędzie pracy współczuję.... to takie ponure miejsce, no przynajmniej ja je tak pamiętam
Paaaaaaaaaaaaaaa
Zakładki