Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Beatko przepraszam to mialo byc u mnie na watku

DOBRZE ,ZE JESTES

Beatko, życzę bardzo spokojnego, przyjemnego piątku :P :P

A jak zdrówko synków? Zdrowi już? :P

Buziaczki zostawiam i całuję mocno, razem z moim Wąsikiem

Beatko, przybieglam przypomniec ci, ze jest piateczek ja wiem, ze ty pewnie do pracy musisz, ale dla mnie to jak zwykle wielkie swieto...weekendowe..hehe

Beatko relaksuj się dziś i zbieraj siły na maraton....
Miłego dnia Ci zyczę

beatko cieply usmiech zostawiam

Pewnie spacerujesz? mam nadzieje ze pogoda dopisuje!
Milego dnia i lekkiej pracy w weekend!

Beato cudnego wolnego piateczku CI zyczę!!!

koniecznie przy dniu wolnym muszą byc tańce pamiętaj

pozdrawiam Cię gorąco

Witajcie

dziś mimo wolnego ( od pracy zarobkowej ) dzionka, mam taki zabiegany dzień, że czuję się zakręcona jak słoik ogórków
wyszłam z domu parę minut po ósmej rano, a wróciłam przed chwilką, miałam coś do załatwienia na mieście, a przy okazji zaliczyłam spacer i zakupy, które zaowocowały dwoma sportowymi torbami z materiału: czarną ( do noszenia przez plecy ) i zgniłozieloną ( duża na ramię na dwóch uszach ), tak do latania do pracy i wycierania się po tramwajach

pogoda dziś fantastyczna i całe szczęście, bo niedługo muszę jeszcze wyjść z domu żeby coś załatwić

dietkowo całkiem nieźle, a późnym wieczorem może wykroję trochę czasu na ćwiczenia i tańce

plan:
Iś: kawa z mlekiem, 2 kromki chleba słonecznikowego WR z białym serem
o: surówka z młodej kapusty pekińskiej, groszku konserwowego, miniogóreczków konserwowych, jajecznica z dwóch jajek, garstka makaronu
p: 4 kostki gorzkiej czekolady
k: otręby jabłkowe z białym serem i mlekiem
kII: jabłko


Waszuniu no ja tak powoli się wdrażam, w każdym razie zaczęłam znów stosować moją emżetkę, jednak innego ruchu niż ten pracowy wciąż za mało

Kasiu Cz. ale ten Wąsik jest do schrupania ... co do pogody, to faktycznie wczoraj była taka raczej nie spacerowa, ale za to dziś cudnie na świecie wymarzona aura do łazikowania, więc nadrabiam i za wczoraj i za jutro i pojutrze ... młody starszy nadal w domu, czuje się lepiej, ale do ideału daleko, wciąż bierze antybiotyk i inne paskudztwa młodszy miał migrenę, ale tylko kilka godzin go wtedy trzymała i przeszło

KasiuOskubana odpoczywam dziś tak raczej aktywnie ale staram się jednocześnie nabrać energii na ten trudny weekend, ech niektórzy będą się byczyć, a tu człowiek 20 godzin odwali roboty

Aneczko ano weekend czeka mnie ciężki, to zupełnie co innego niż w tygodniu, bo po pierwsze dużo dłużej na nogach ( prawie dwa razy tyle ), a po drugie klientela zupełnie inna, bardziej upierdliwa bo to mają dużo czasu i zamiast na spacer się wybrać, to marudzą człowiekowi nad uchem ... a potańczyć i poćwiczyć może mi się uda wieczorem, po powrocie do domu

Butti no fakt, choróbsko na szczęście dało się jakoś przepędzić tym ferwexem tak więc czuję się świetnie i oby tak zostało ... a pogoda dziś taka, że aż się chce wyjść co zresztą dziś wprowadzam w życie

Magdalenko no właśnie w chwili obecnej międlę jedną z czterech kostek mojej przydziałowej gorzkiej czekolady te cztery kostki to taka emżetkowa ilość ja bardzo ją lubię i mam to po moim Tatusiu ... a co do radości z piątku, to przecież nie zabronię się tym radować, tylko dlatego że ja w weekend pracować muszę

Gosiu a smęć sobie, smęć Słonko w końcu od tego tu jesteśmy, żeby sobie czasem nawzajem posmęcić rozumiem Cię dobrze, bo i ja dziś bardzo zabiegana, niedługo muszę znów z domu wybyć, więc na odciski od siedzenia na czterech literach nie mam co liczyć dziś

Katsonku to mówisz, że u Was takie wichury to faktycznie niefajnie ... a za przepis dziękuję, może kiedyś wykorzystam

Psotulciu ja też pozdrawiam ciepło

Majussiu dziękuję i wzajemne uśmiechy lecą do Ciebie

Beatko kochana, ja już teraz podsyłam Ci mnóstwo energii i sił do przetrwania weekendowego maratonu!

Pogoda dzisiaj była rzeczywiście cudna, żeby każdy dzień był taki

Życzę spokojnego wieczoru i kolorowych snów