Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Witam BIKE,
już prawie poświątecznie...

Tak, jak poprzedniczki gratuluję tego kolejnego kilograma mniej, to niesamowite
A, to co powiedział Twój Tatuś, to najwspanialszy komplement, tak od Taty, jak i od mężczyzny. Według mnie powinien za to dostać pokojową nagrodę Nobla!!!!!

Historia MałejŻabci z Jej Babcią jest świetna, ubawiła mnie setnie, bo takie hisrotyjki sytuacyjne są najfajniejsze :P :P i jestem pewna, że Żabeczka na przyszłe Boże Narodzenie będzie "bałwankiem", ale stopionym bałwankiem. Tego z całego serca życzę.

Papatki

Święta święta i po świętach !!!

A tu taka "gadzinka" dla Ciebie

Cieszę się Beatko, ze w tak cudownej atmosferze minęły Ci święta
A Nobel Tatusiowi - fakt - należy się
Buziaki
Ula
PS. Ja od jutra ostro biorę się do roboty tez już nie chcę być na przyszłe święta bałwankiem!

hej bikuś!
ja tylko z buziakami bo mnie brat z komputera zgania, ech uroki zycia rodzinnego
no więc BUZI!!!

BARDZO SIĘ CIESZE ŻE ŚWIĘTA MINĘLY CI W TAK MIŁEJ I RODZINNEJ ATMOSFERZE............. MASZ KOCHANEGO TATUSIA............. KIEDY MÓJ MNIE OSTATNIO POCHWALIŁ??................ NIE PAMIETAM............... TWÓJ TATA JEST WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM, POZDRÓW GO SERDECZNIE, SPRAWIŁ CI PIĘKNY PREZENT TYM KOMPLEMENTEM.................... NIC TYLKO ZAZDROŚCIĆ POZDRAWIAM SERDECZNIE ALE JUŻ POŚWIĄTECZNIE...........

Pozdrawiam poniedziałkowo

Hej Bike!!!
Cieszę się, że Święta upłynęły ci milutko! U mnie podobnie. Z jedną różnicą - mój tato życzył mi abym przytyła on nie lubi gdy wygladam "nędznie" A poza tym było cudownie. Oczywiście próbowałam wszystkiego po trochu (czasem mniejsze, a czasem większe "trochu" )Specjalnie się nie objadałam. W porównaniu z moimi możliwościami z zeszłego roku mogę powiedzieć, ze było superdietkowo! Ale na wagę wolę nie stawać, zeby się nie podłamać Sprawdzę dopiero w piątek, bo po nocy sylwestrowej tez nieco może przybyć
Dziś mleczarzuję - trzeba trochę popościć!
Miłego ponieśmiałku!
Buziolce!

Cmok dziewczynki! Przybywam rozgłosić, że biorę się za zrzucanie ostatnich kilogramów! Dzisiaj rano waga pokazała 57,9kg - a niedawno było już przecież 53... Nio ale nie ma się co zamartiwać i użalać, trzeba się brać do pracy. Uda się na pewno, tym bardziej, że Celebrianka jest moim osobistym trenerem! Trzymam kciuki za Wasze dietkowanie dziewczątka! Buziaki!

Cieszę się Beatko,
że w tak cudownej atmosferze minęły Ci święta !!!
Komplement dla Tatusia - za te piękne słowa!!!
Życzę miłego dnia!!!
Buziaczki