Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Zamieszczone przez bike

czas zacząć kolejny dzionek walki o siebie szczupłą, a więc... do dzieła

do dzieła Beatko, do dzieła!!!!

No ja też już na wiosenkę czekam.. jejku, a tu właśnie przez okienko spoglądam i co widzę.. znów śnieżek zaczyna padać.. co to w tym roku z tą pogodą - Boże Narodzenie cieplutkie a Wielkanoc na śniegu.. może czas zamienić te święta.. hihi, albo czekać na "białą" Wielkanoc.. tylko skąd weźmiemy bazie na Niedzielę Palmową..
No cóz, może xarolinki wiadomość się sprawdzi i za tydzień będzie cieplutko.. a jak się zrobi cieplutko, to i się świat zazieleni..
POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO I UŚMIECHNIĘCIE!
Ja się zbieram w sobie do walki o siebie szczupłą.. zaczynam ZNÓW jutro..
wiem, że jutro to nie dobrze tak mówić, bo powinnam od dziś.. ale dałam sobie wczoraj dwa dni luzu.. spróbuję dziś to ogarnąć i przemyśleć i jakiś planik stworzyć.. no zobaczymy co mi się uda wygłówkować
pa Słonko - cieszę się że jesteś i razem z Twoim słonikiem drepczę i uśmiecham się do Ciebie!

Karolinko, a jak ja się cieszę ... nie wyobrażasz sobie nawet ...
czuję że wstępują we mnie nowe siły do walki ...
Ty piszesz o wiośnie, a u mnie właśnie za oknem zaczął znowu padać śnieżek hihihi...
ale to już naprawdę nie potrwa długo, wiosna już bliziutko ...pozdrawiam cieplutko

Aneczko, u mnie też właśnie pada za oknem śnieżek i to dość mocno ...
czyżby się coś tej naturze pomyliło ... może myśli, że to nadchodzi Boże Narodzenie ...
czas, żeby ktoś jej uświadomił jaka jest prawda, to wiosna zaraz Matko Naturooooooooo ...
ale myślę, że to już ostatnie porywy zimy...Aneczko, mocno trzymam kciuki za to żeby udało Ci się zmobilizować, pamiętaj o tym ...pozdrowionka i buziaki lecą do Ciebie na Pomorze

Witaj Bikuś ranny ptaszku. U nas za oknem rano zaświecielo piękne słoneczko, teraz trochę pochmurniało ale temperatura -0,8 to nieźle. Czekam na starszego wnuka a potem chcę zaliczyć dlugi spacer.
Czuję,że we mnie też wstępuja nowe siły do walki z kilogramami a zgadnij kto się do tego przyczynił.

Dorfuś, ale się cieszę że jesteś w dobrej formie, to co bierzemy się ostro za siebie ...
ptaszki są śliczne, ciekawe czy to wróbelki czy jakieś inne... ale podobne do wróbelków w każdym razie ...
choć śnieg właśnie pada za oknem, już czuję że wiosna nadchodzi, coś mi mówi że to już niedługo ...pozdrawiam cieplutko

HHHHEEEEEJJJJJ BIKE!!!!
Jejku, ale fajnie.... juz jesteś... za to mnie nie było długo tutaj...
Wchodzę sobie na Dietkę, a tu niespodzianka!!!
Nie będę pewnie w stanie nadrobić zalełości u Ciebie, ale wiem, że miałas problem z nogą. Czy już wszystko w porządku? A jak poszukiwania pracy? No i jak to się stało, ze masz internet?
U mnie nawał pracy po pracy... niestety zapomniałam już co znaczy weekend. Wczoraj po raz pierwszy skończyłam wcześniej pracę i mąż namówił mnie na wieczór przy telewizji chipsach... wieczorem czułam się napakowana jak beczka z kapustą. Dziś pokutuję... wyspowiadałam się przed sobą i choć wiem, ze ciężko mi będzie teraz zabrac się za dietke to chociaż zrobię małe kroczki w jej stronę... dzis jem leciutko, prawie bez węglowodanów... czekam na chwilę, kiedy nacisk na brzuch zelżeje...
POstaram się też pojeździć dziś na rowerku... mam co prawda Te Dni, ale to nie było dla mnie nigdy problemem....
Całuski.. mam nadzieję, ze niedługo znów tu zajrzę i nie będę robić więcej takich przerw.

Agatko, no jestem i baaaaaaaaardzo się z tego cieszę ...
troszkę mi się przytyło przez te ostatnie dwa tygodnie, noga bolała tak że nie mogłam nawet chodzić... a co dopiero ćwiczyć... właściwie nie mam pojęcia co mi było, po prostu chyba naciągnęłam sobie jakieś ścięgno...
z pracą na razie cisza, myślę jednak że ruszę do boju jak tylko śniegi stopnieją ...
a necika dostałam od Misia w prezencie, prawda że kochany ten mój Misiaczek ...
całuję mocno

znikam
na razie,
muszę
nakarmić
moje
stadko

Hihi...
Ja czekam na topnienie śniegów z mocnym postanowieniem, ze bedę jeździć samochodem... może, kto wie...
Co do internetu, to faktycznie Twój Miś jest wspaniały... ja nie mogę mojego namówić i dlatego czasem mam problem z klikaniem z pracy.
Buziaczki, miłego popołudnia!

Witay Bike kochana!U mnie także za oknami śnieg...a przed chwilą nawet na głowie....bo wracałam z zajęć! !No i jeszcze takiego obrzydzenia i znużenia do śniegu nie miałam!
Beatko czy wymyśliłaś jakąś nową pyszną i niskokaloryczną potrawę!?Twoja babka kartoflana był poprostu pycha!Ja jeszcze trochę mleka do ciasta dolałam...ale poprostu niebo w gębie!Fakt,że brakowoła mi trochę boczusiu,ale i tak zjadłam z ogromnym smakiem!
Dlatego dziękuję Bike!
Miłego dnia życzę!
Buziaczki!