Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Beatko milego dnia
Ale u nas leje po wczorajszym słoneczku dziś brrrrrrrrrr
Ciesze sie, że masz lepszy nastrój..chociaż wczoraj nie zauważylam tego PMs Moja TY mistrzyni............
Do pracy mi się nie chce iść..pogoda lóżkowa..Nawet Milka chodzi pólprzytomna
Buziaczki

Całuski posyłam Bikuniu
U nas dziś mglisto i brzydko, poranny spacerek nie był najprzyjemniejszy, ale czego się nie robi dla dietki

WITAJ
MIMO TOTALNEJ BRZYDOTY POGODOWEJ POZDRAWIAM WIOSENNIE

witaj Beatko

u mnie tez zimno i nie milo na dworzu jakos nie miałam weny na spacerek
teraz bym poszła spac

ale no cóz pomarzyc sobie mozna
pozdrawiam cieplutko

Ja się chyba robię ślepa , czy jak ???
Od godziny jak się zalogowałam na forum to dopiero teraz Cię znalazłam a w pamiętnikach byłam juz ze 3 razy...
No nieważne.Byłam dziś z malutkim u kardiologa i usłyszałam ,że jego serduszko zaczęło się rozwijac i goni na łeb na szyję rówieśników , co bardzo cieszy mamę

U nas tez pogoda okropna ale poprawiłam sobie humor zakupami i kupiłam sobie kosmetyki z Eveline i tak mi fajnie
A te kałuże można by pomysłem Flakonki wykorzystać jako basen?Zawsze to taniej i bliżej domu


Co do priva.
Beatko nie wiem jak to się stało ale właśnie wtedy czułam taką niesamowitą solidarność
A ciepło czuję cały czas , właściwie od dawna , tylko nie miałam śmiałości...
Buziaki!

ja byłam w górach :P w Chambery

u mnie dalej słoneczko :P hihi dzisiaij rano jak mama oworzyla okno to ptaszki ładnie spiewały mmm az chce sie zyc
pozdrawiam

Ale sobie dziś użyłam, hihihi, jak pies w studni
wróciłam przemoczona i zmarznięta, nie udało mi się załatwić wizyty u lekarza, bo numerków zabrakło
ale mimo to, humorek dopisuje mi dziś całkiem dobry, nie ukrywam że także Wy się do tego przyczyniłyście, moje drogie Forumowiczki


Agemko... oczywiście, że masz u mnie zawsze wsparcie ... tylko nie możesz znikać na tak długo, bo sama po sobie wiem, że bez tego Forum jest naprawdę bardzo ciężko walczyć z kilogramami... bierzmy się zatem wspólnie za te nasze tłuszczyki ... pozdrawiam cieplutko

Stelluś... no właśnie, a ja w ten największy deszcz drałowałam z parasolem przez mega-kałuże i skakałam jak jakiś kangur ... oj, masz rację, że dziś pogoda łóżkowa, też mi się jakoś oczy zamykają jak mojej chrześnicy ... życzę Ci, żeby w pracusi było dziś lekko i przyjemnie... buziaki wysyłam

Agniesiu... ależ Ty jesteś dzielna ... ja chodziłam po deszczu, bo poprostu musiałam, a spacer tak przy okazji mi wyszedł dość długi... chętnie bym wynajęła jakąś czarownicę, żeby wyczarowała już wiosnę... bo zimy mam jak co roku o tej porze, serdecznie dość... pozdrowionka przesyłam dla Ciebie i mojej Synowej

Psotulciu... oj tak, tak, pozdrawiaj mnie zawsze tak wiosennie, zwłaszcza kiedy za onem chlapie deszcz, a słonko schowało się gdzieś za bardzo grubą warstwą burych chmur ... pozdrawiam równie wiosennie

Madziulek... hihihi, akurat sobie gadamy... i pijemy wspólnie herbatkę... tylko ja chyba potańczę sobie później, bo nie potrafię tak jak Ty rozdwoić się ... pamiętasz żabko, jak w tamtym roku o tej samej porze czarowałyśmy, żeby wiosna przyszła szybciej ... i z tego czarowania były nici, bo ciągle nowy śnieg padał ... oby w tym roku szybciej przyszła... całuję Cię mocno

Animko... wiesz co ... tak się zastanowiłam nad całą tą sytuacją i pomyślałam, że nie ma tego złego, co by na dobre w końcu nie wyszło ... bo gdyby nie to, pewie nadal byśmy się tak mijały na różnych wątkach i nie miały śmiałości... a tak, to Ty jej nabrałaś i się odezwałaś ... z czego ja bardzo, bardzo się cieszę ... czytałam o synkach i trzymam za nich bardzo kciuki, za ich zdrowe serduszka... całuję mocno

Hiphopuś... dawaj tu troszkę tego słonka, podziel się ze starą bike ... u nas wczoraj przed południem było super, a dziś normalnie masakra, brodzi się w kałużach po kolana i na dodatek rano ulewa była ... pozdrowionka

Oj co z ta pogoda ja bym sie chetnie podzielila ciepelkiem jak bym mogla
Mama moja znow sie martwi ze w Polsce beda zimna ale moze nie na dlugo
dzisiaj w ksiazce telefonicznej na necie znalazlam pare numerow starych przyjaciolek z Polski .dzwonilam juz kilka razy ale sie nagadalam z dziewczynami a juz tyle lat jakos nie bylysmy w katakcie
Beatko pozdrawiam cieplutko jak moge

Katsonku... mówię Ci, że ta pogoda dziś dała mi się nieźle we znaki... najpierw zmokłam, a teraz boli mnie głowa i jestem senna... zaraz znowu się kładę, tylko zrobiłam sobie przerwę na herbatkę, którą mi synuś przygotował
dobrze zrobiłaś, że wskrzeszasz dawne kontakty, bo ludzie są bardzo ważni, a już w Twoim przypadku czy w przypadku Kangurka naszego, to podwójnie ważna sprawa ... pozdrawiam cieplutko

dobranoc dziewuszki
i niech Wam się wiosenka przyśni