Ja Was UKATRUPIĘ!!!
Zjadłam 3 jabłuszka, soczek sączę a w domku cos zjem.
A tu takie smakołyki!
Życzę Wam smacznego! Ja się nie poddam! Mam 13 dni aby zgubić chociaż 3 kg!
Wiem że mi się uda!
Buziaczki do jutra!!!
Ja Was UKATRUPIĘ!!!
Zjadłam 3 jabłuszka, soczek sączę a w domku cos zjem.
A tu takie smakołyki!
Życzę Wam smacznego! Ja się nie poddam! Mam 13 dni aby zgubić chociaż 3 kg!
Wiem że mi się uda!
Buziaczki do jutra!!!
zjedz W DOMKU ale niekaLorycznie...przeciez musisz za 13 dni zobaczyć te 3 kilo mniej
UDA CI SIĘ ...TYLKO NIE DAJ SIE WAFELKOM I CZEKOLADKOM
A JA JESTEM SZCZĘŚLIWA ŻE ZNALAZŁAM WRESZCIE CAPPUCINO W SKLEPIE. TO Z TYM BŁONNIKIEM. PRZYNAJMNIEJ GŁODNA NIE JESTEM NO I NIE MAM ZAMIARU.
POŻARŁAM SAŁATKĘ Z MAKARONIKIEM, PRZED WYJŚCIEM ZJEM JABŁUSZKO I PRZED 19.00 KANAPECZKĘ Z DŻEMEM MORELOWYM....
NIE MA CO, KONTROLA MUSI BYĆ.
Chudneskutecznie - nie dam się wafelkom, ziemniakom i innym przyjemnościom!
Będę pościła.
Potem jest grudzień i do 24-go tez bedę miała post!
I zgubię te 6 kg napewno!
Zobaczycie!
BUZIACZKI
EJJJJJ, NO ALE W WIGILIĘ TO SZALEŃSTWO JEST ZAWSZE
W KAŻDYM RAZIE JA ZAWSZE WCINAM PIEROGI, ŚLEDZIA I MAKOWIEC.
TO PODSTAWA....
A POTEM JOGGING HI HI
Shiz - masz rację!
Wigilia to ma swój nastrój i wtedy też dużo jem.
Ale pościć będę do Wigilii!
Buziaczki
PS - muszę poszukać tego kapucino z błonnikiem bo mi w brzuchu burczy!
Buziaczki
ALE SIĘ DZIEWCZYNY U CIEBIE ROZPISUJĄ NIE MA CO TYLKO POZAZDROŚCIĆ ALE TO DZIĘKI TOBIE, JESTEŚ WSPANIAŁĄ I SYMPATYCZNĄ OSOBĄ, POZA TYM JESTEŚ DLA WIELU WIELKĄ MOTYWACJĄ W WALCE ZE ZBĘDNYMI KILOGRAMAMI
WIEM ŻE SIĘ POWTARZAM ALE CAŁY CZAS JESTEM PEŁNA PODZIWU I Z KAŻDYM DNIEM MAM GO WIĘCEJ
POZDRAWIAM
DZIEWCZYNY TRZYMAJCIE SIĘ
NIGDZIE CHYBA SIĘ NIE SPOTKA TYLU OSÓB CO U CIEBIE NA RAZ :
Witajcie dziewczynki ... dzięki za Waszą obecność na moim wątku
Jestem już, uff... w pracy było urwanie głowy, ale jakoś daję radę ... dietkuję ostro, bo nie mam czasu nawet zjeść w pracy ... bułka z pracy wraca do domku i jest zjadana na podwieczorek... dziś jestem tak zmęczona, że nie wiem czy mi się będzie chciało ćwiczyć, ale zobaczymy, zawsze tak mówię a potem i tak nie wytrzymuję
Autkobuś ... gratuluję kochanie ... widać moje trzymanie kciuków opłaciło się ... ja Ciebie też całuję i trzymam nadal kciuki za dalsze efekty Twoich starań ... papapa
Hiphopek ... jak tam dziś Twoje mięśnie ... pamiętaj zawsze, żeby troszkę się porozciągać przed ćwiczonkami albo rowerkiem, to nie będą już tak bolały... a co do kalorii spalonych i zjedzonych to ja wogóle tego nie liczę, nie mam głowy do takich głupot ... jem tylko tak, żeby było zdrowo i w miarę chudo i ćwiczę... to w zupełności wystarcza ... pozdro
Jaduś ... dzięki za miłe słowa, aż mi głupio, tyle komplementów i to o mnie ... trzymam kciuki, żebyś miała siłę i motywację do walki, my w Ciebie wierzymy, pamiętaj o tym ... pozdrawiam ciepło
Justynka ... ja tam nie przywykłam do takich pochwał ... dzięki skarbie ... życzę miłego dzionka
K(ulcia) ... witaj kotku, czy Wy się dzisiaj umówiłyście, żeby mnie tak komplementować, aż mi wsyd ... ale jednocześnie bardzo miło ... dziękuję za prześlicznego misiaka ... ja wierzę, że Ty też dojdziesz do takiej wagi, weźmiesz się za siebie tak jak ja, zobaczysz ... całuski
Oskubanka ... dzięki za wsparcie ... a twisterek to świetna rzecz, dzięki że mi przypomniałaś bo ostatnio na nim nie kręciłam ... to się znowu za niego wezmę ... zobaczysz jakie to fajne ...na pewno dasz radę zgubić te kilogramki w terminie, trzymam kciuki za to ... buziaki
Shizuś ... witaj kochanie, u mnie nastrój wspaniały ... a jak u Ciebie z humorkiem ... a ten przepisik to chyba zastosuję niedługo, brzmi smacznie i skoro Ty zachwalasz to się skuszę ... ja też lubię gorzką czekoladkę, choć mleczne też ... ale już tak dawno nie jadłam, bo jakoś nie mam ochoty ... a dżemik morelowy własnej roboty - mniam ... życzę miłych ploteczek z psiapsiółką ... papapa
Ewulka ... witaj kochanie, fajnie że i Ciebie dobry humorek nie opuszcza ... może to w pewnym stopniu wpływ tej czekoladki, którą zjadłaś ... ale kapustka kiszona jest ze wszech miar godna polecenia, jest bardzo zdrowa ... ma bardzo dużo witaminy C, teraz przed zimą, aż się prosi, żebyśmy jadły dużo takich bombek witaminowych ...u mnie w pracy wszystko ok, mam bardzo miłych kolegów i ani jednej koleżanki, jeśli nie liczyć pani, która przychodzi na chwilkę, żeby posprzątać ... jeszcze nigdy nie pracowałam z samymi facetami, ale muszę przyznać, że to jest nawet fajne, oni przynajmniej są tacy prostolinijni i nie komplikują życia ... całuję mocno w nosek i czółko ... papapa:*:*:*:*
Xarolinka ... witaj ... ja tam wcale nie mam żadnych kompleksów jeśli chodzi o wzrost, tylko się z siebie nabijam... mówią, że małym ludziom jest łatwiej, bo jak inni stoją w kolejce, to mały przepchnie się pod ich nogami ... a wysokich obcasów nie lubię, wolę chodzić w sportowych butach... a jak już muszę, to strasznie się męczę na tych koturnach, okropieństwo ... Moja Mamusia też miała 155 cm i była bardzo przebojową i niezwykle wesołą osobą... całuję i pozdrawiam
Plan mojego dzionka:
jedzonko:
śniadanko: kawka z mleczkiem, bułka słonecznikowa z wędliną drobiową
obiad: kotlet mielony + surówka z: jabłka, groszku z puszki, cebulki z oliwą i odrobiną majonezu
podwieczorek: jabłko, bułka z siemionkiem, żółtym serem i cebulą
kolacja: nic
duuuużo herbaty i wody
ruch:
gonitwa do i z pracy
wieczorne kręcenie twisterka i ćwiczonka
Idę poczytać co u Was
wiesz Beatko....to prawda mężczyźni sa na pewno mniej konfliktowi i nie mają jak kobiety róznych humorków...poza tym mniejsza tendencja do knucia za plecami...raczej co w sercu to na widelcu...nalezy Ci się taka atmosfera oczywiście nie zamierzam idealizować tego brzydszego gatunku, ale jeszcze nigdy mnie nie spotkała taka zawiśc ze strony faceta, której doznałam nieraz od kobietyZamieszczone przez bike
Zakładki