Ja tez się wtrąciłam do awantury(można to tak chyba nazwać) dot. wątku "mężczyźni..." i dowiedziałam się, że:
Więc też uznałam, że szkoda nerwów, czasu, będę tego człowieka omijać z daleka, mam nadzieję, że on mnie też. Przepraszam, że poruszyłam ten temat, ale od rana ten człowiek napsuł mi tyle nerwów, że szkoda gadać.Zamieszczone przez giovani
Zakładki