-
gdzies mi wcielo poprzedni post
W kazdym razie pisalam Elka o tym, jak Cie podziwiam... Tak dobrze znasz swoj organizm, przewidzialas, ze schudniesz przynajmniej 20 kg i prosze! Ja bym tez tak chciala, a nie rosyjska ruletka
Dalszych sukcesow zycze
-
Waszko moja jedzeniowa obsesja zwiazana jest z DC. Za pierwszym razem też miałam taki moment że jedzonko nagle zaczeło miec tak intensywny zapach. Ale na szczęscie to nie zagraża mojej diecie. Zaczęłam już drugi tydzień i nadal 0 grzeszków na sumieniu.
Elu niby waga stoi jak zaklęta ale dziś weszłam w spodnie ktore jak zaczynałam DC były nieosiągalne dla mnie
Co do świąt to nie mam zamiaru podjadać 20 kończę ścisłą DC i przejdę na mieszaną. W wigilię mam zamiar tylko zrobić odstępstwo na jeden dzień i zjeść kawałek rybki w galarecie i barszczyk czerwony. U mojej mamy wszyscy mnie zrozumieją. Gorzej będzie u teściowej . Ale juz mam opracowaną koncepcję jak się wymigać od jedzenia MNie też nie kuszą ciasta ( chociaz moja mama jest w tej dziedzinie mistrzem) Nie myślę też o sałatkach czy boczkach I wiesz...to chyba będą pierwsze święta kiedy nie będę narzekać że się przejadłam Jedyne czego mi szkoda to kapustki wigilijnej, bo uwielbiam ją. Ale wiem że byłoby to dla mnie zabójstwo.PO tylu dniach ścisłej najeść się kapuchy brrrr na samą mysl co by się działo potem mija mi ochota na zjedzenie jej.
Goraco pozdrawiam
-
:)
Cześć all!Chyba Eluś jednak ten horoskop się sprawdził...warunek...oblany, co z resztą wiecie po odwiedzinach u mnie!Serdecznie dziękuję za wszystkie miłe słowa kltóre od Was przeczytałam a które pomogły mi przejśc nad tą sprawą do porządku dziennego(jeszcze troszke mi zajmie zanim się już całkowicie uspokoję)
Dziewczyny ja także będę się ograniczać na święta...nawet zrobię jedzonko dla wszystkich, które będzię wyglądało(mam nadzieję,że smakowało także)tak jak normale....a będzie LIGHT!!!Tylko u chłopaka będę musiała jeść nie dietetycznie ale ogranicze się napewno!A te luxusy będą mi towarzyszyły tylko przez 1 dzień....bo w Nowy Rok chcę wejść naprawdę sporo szczuplejsza!
Buziaczki dla Was!Jeszcze raz pięknie dziękuję!!!
-
czesc Wam
tak sobie dzisiaj weszlam na forum bo bardzo długiej dlugiej przrwie.
Ja od 22 listopada jestem na DC.
Czuje sie super tylko pijac wode mam wraznie ze słysze jak mi sie ona obija od scianki zolądka
Poki co dzis koncze 13 dzien diety scislej jak narazie idzie mi super no nie liczac ze jestem głodna
pozdrawiam
-
1. Po pierwsze statystyka - /-/ 0,2 kg, waga - równiutkie 84,0 kg; czarno widzę zgubienie 4,1 kg przez pozostałe mi 17 dni scisłej DC. Najwyżej dorzuce jeszcze pare dni. MUSZĘ ZEJŚC PONIŻEJ 80 i BASTA .
2. Dzis głównie schudnie mój portfel - wybieram sie na mikołajkowe zakupy
3. Xarolinko - w zyciu nie ważyłam 125 kg. Mój nick to kombinacja imienia i przypadkowych cyferek które wystukałam w irytacji, że w ogóle musze je dostukiwać. Przy moim charakterku dobrze że nie dostukałam czegoś niecenzuralnego Strasznie mi przykro z powodu tego egzaminu. Kopa w d.. temu szmatławemu, niedowartościowanemu ćwierćinteligentowi. Świat roi sie od takich dupków. Wrrr. Nic to Ty pójdziesz dalej a ten ... będzie dalej w pocie czoła markował pracę naukową i w strachu, że ktoś sie w końcu na tym pozna - odgrywał na studentach
4. Moniuś miło popatrzec jak dobrze Ci idzie :P . Z poczatku wydawałaś się taka troszkę niepewna swego - a tu prosze jaka silna diet-dziewoja nam rosnie Nie moge się doczekac Twojego poniedziałkowego wyniku.
5. Oj Karalajna jakies antyreklamy DC robisz Mi chwilami wydaje sie ze już zupełnie nie mam żołądka
Buziole i do zobaczenia w poniedziałek - jutro wystąpie w roli dobrej Córki, Siostry i Cioci czyli nawiedzę rodzinkę
-
Milego odwiedzania rodzinki i odchudzania nie tylko portfela. Zakupy to swietny "piec kaloryczny" - 300kcal/h, a przeciez nawet nie czujemy, ze mija kolejna godzina na zakupach
-
Ja tez lubię zakupy - mój nazywa to "babski sport"
Wczorajsza balanga poszła zupełnie dobrze:
zjadłam:
dużą porcję sałatki z fetą(ale bez majonezu)
malutką jarzynowej (z majonezikiem)
trzy cienkie plastreki boczku (chudego)
wypiłam...................to już pomińmy milczeniem - jestem przerażona ile gorzały może się w czołowieku zmiescić
dużo tańczyłam, więc będzie chyba OK. Ważenie w piatek
na śniadanie zjadłam dwie wasy posmarowane serkiem fromage i wypiłam 4 szklanki wody z sokiem porzeczkowym (słodzonym) własnej roboty
idę na fitness i na basen - wypocić i wypłukać kaca...
-
hey
Eluś antyreklama nie.........uważam że dieta jest super, poprawia ci sie cera, wyglad , samopoczucie, tryskasz energią .
A co do żolądka hm.........mój jest jeszcze wielki ale pusciutki stad te halasy bulgoczacej wody hihihihi
Ja teraz niestety przezywam okres stagnacji wagi.....pomimo rygorystycznego przestrzegania diety ( 3 razy zupka plus woda) od 4 dni waga nie drgnie.
Ale mam nadzieje że jak drgnie to ostro w dół
Pozdrawiam i zycze milutkiej soboty
-
A Powiedz mi jeszcze
Teraz który masz dzien na ścisłej i od poczatku jaki rezultat wagowy ( na minusie)
-
ELu trochę się obawiam poniedziałkowego ważenia bo moja waga milczy jak zaklęta. WIęc żadnych rewelacji się nie spodziewam. Nie wiem czym to może być spowodowane. ALe im bardziej ta waga "milczy" tym bardziem wzrasta we mnie wola walki I nie dam się jej Musi w końcu się ruszyc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki