-
przeczytałam twój pamiętniczek i jestem pełna podziwu dla ciebie. Twoja determinacja mi imponuje, mam nadzieję, że ja również wytrzymam pierwszą faze na SB, ponieważ jestem strasznym łasuchem i...
pozdrawiam i trzymam kciuki
-
Oh, dziekuj Ci bardzo Madziulko Aż sie wzruszyłam...
Dziś DZIEŃ 15 mojej dietki.
I............ uwaga, uwaga: moja cudowna elektroniczna waga (bedzie cudowna dopóki bedzie mi wskazywała że waże coraz to mniej :P ) pokazała mi że waże już tylko 88,6 kg HUraaaaaaaaaaaaaaa Ohhhh jak ja sie ciesze A wiecie co to oznacza że zakończyłam 1 etap mojej dietki Tym, którzy jeszcze o tym nie wiedza, przypominam że chce zrzucić 30 kg, ponieważ brzmi to dla mnie groźnie i przerażająco, postanowiłam podzielić to na jakieś mniejsze etapiki, takie których osiagnięcie zdaje się być łatwiejze, prostsze i szybsze Dlatego też etapów jest 10, każdy po 3 kg...
Dziś, wiec zakończyłam 1 etap diety... Ahhh, o wiele lepiej człowiekowi jak już wie że coś osiagnął Teraz tylko musze sie trzymać żeby tego nie zmarnować
Jupi Z tej okazji to wymienie nawet mój "kilogramowy suwaczek", na jakiś bardziej aktualny.
Pozdrawiam, Bardzo uśmiechnięta Katharinka
-
Ok, suwaczek zmieniony I prosze jaki piękny mi wyszedł... Mój motylek nareszcie doleciał do pierwszej kreseczki Oka, teraz śmigam, ale zajrze wieczorem
Pozdrawiam Do uśmiechnięcia
-
12:14
właśnie jem drugie śniadanko- serek wiejski light
-
siemano Kasiu moje <serce>
he serek wiejski ruleZzzzzzzz
nic mi nie mowilas o tym etapie <nonono> jednak nie mam sklerozy
he u mnie lipnie tzn nie najlepiej no ale jak zawsze wiec sie bnie martwie juz tym :P
pOzdrawim
-
DZIEŃ 15
Zjedzone kcal, bez problemu...1000 kcal..poza tym duzo sie dzisruszałam, więc myślę że i spalonych uzbierała by sie niezła sumka
Ojej...jakaś zmęczona sie zrobiłam chyba zaraz pójde lulu, mimo że godzinka jeszcze wczesna (22:23)
Rano byłam taka naładowana optymizmem, ale z biegiem dnia mój dobry humorek jakoścoraz bardziej sie ulatniał...Czemu? Ja nie wiem... Co prawda to co mnie teraz gnębi to jeszcze nie dół ale jakosciężko na sercu... Dobra, ide spać bo jeszcze zaraz tu sie kompletnie rozkleje, a od takiego stanu to tylko krok do nocnego obżarstwa
Jutro zapowiada sie ciekawy dzionek...kino, zakupy, moze nawet imprezka (choć watpię- jakoś nie czuje sie na siłach na to jeszcze )
Narazie
-
No to gratuluje - pierwsza kreseczka zaliczona i oby tak dalej. Jesli sie czegoś bardzo chce na pewno sie to osiągnie. Pozdrawiam
-
heja Katharinka!!!!!!!
dobrze Ci idzie, byle tak dalej!!
3maj się i nie smutkaj!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
-
Stan: Dół, depresja, przygnębienie..
Przyczyny: bliżej nieokreślone, ale tak na prawde wszystko po trochu..
Skutki: w ciągu 12 godzin: 4 kawałki makowca, 2 kawałki rolady śmietankowej, 3 porcje sałatki jarzynowej, 3 kawałki chleba, 1 kawałek kiełbasy, pół kawałka kabanosa..i kto wie co będzie jeszcze...
Boże wybacz...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki