Strona 5 z 27 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 263

Wątek: ...jak to Lelaj pozbywa się 20 kg....

  1. #41
    Lelaj jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nikt nic nie pisze, więc ja sobie popisze, ha!
    Wstąpił we mnie nowy duch. Chyba dlatego, że byłam wczoraj w centrum handlowym....no i ach, aż serce płacze jak widze te wszystkie ciuszki, bajerki itd. I ja też chce je kupić!!! Ale musze zejść z rozmiaru 48 na 42. Tak....42 mi zupełnie wystarczy. Będe szczęśliwa.

    A tymczasem plan na dziś:
    Sniadanko: biały ser (200g) chudy ze szczypiorkiem, rzodkiewką i jogurtem nat. 0%- 220 kcal
    Obiad: Warzywka mrożone Hortexu z przyprawami, gotowana marchewka i kawałek mięska z rosołu ( ale samego rosołu nie moge, nie moge, nie moge.... )- 450 kcal
    Kolacja: mandarynki, marchewki- ok.200 kcal
    Suma:870 kcal.
    I duuuuuuuuuuuuużo pić, pić, pić.

    Zaraz ide na spacer z psem.

  2. #42
    takasobie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Racja racja!!! piiiiccc trzeba!
    Wlasnie probuje obalac butelke wody. Dwa dni troche przysiadlam na laurach i dzis robie come-back. Na szczescie nie nawciskalam sie jak prosie - zjadlam w te dni ponadprogramowo troche babki i mala porcje tiramisu. Gorzej, ze nie cwiczylam

    Fajne ciuchy tez sa dla mnie dobrym motywatorem. Naturalnie mamy inne wartosci wyjsciowe, wiec i moj "zadowalajacy" cel jest troche nizej :P Musze miec tak malo kilo, zeby moj duzy tylek nie psul mi sylwetki. Niech bedzie kobiecy, a nie garazowy. Wtedy ciuchy beda sie ladniej na mnie ukladac.

    Calkiem dobra sprawa te spacery z psem. Tez sie zastanawialam czy sobie nie wymyslic, ze mam psa hehe... Sprobuje jutro takie cos sobie wplanowac - mam nadzieje, ze nie zapomne. Godzinny spacer szybkim krokiem spala calkiem ladne kalorie - tym bardziej, ze Wuppertal lezy w dolinie i tu jest wszedzie pod gorke.

    Zycze nam obu dobrego dnia Ciao

  3. #43
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    I ja dzis idę na spacerek z pieskiem, niech się wybiega na słoneczku... może i ja pobiegam

  4. #44
    Lelaj jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem beznadziejna...no normalnie beznadziejna......
    Babcia zrobiła łazanki....oczywiście sobie pomyślałam: a, spróbuje jedną łyżkę. Jedna zamieniła się w 2, a potem w 5 aż w końcu zjadłam taką całą porcję.

    Przepraszam.........
    Za kare wsiadam dziś na rower stacjonarny i żrobie cały zestaw ćwiczeń.
    Mój dzisiejszy bilans wyniesie więc ok 1300 kcal, zamiast 800

  5. #45
    kruczydlo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Lelajku!
    dzielna bardzo jesteś. Mam tylko jedną sugestię: a jakby tak zmiast trzech posiłków, w tym jeden około 500kal, zajadać 4-5 mniejszych? tak co 3 godziny, powiedzmy? Wtedy nie będzie groźby podżerania wieczorem - wiem z doświadczenia.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia

  6. #46
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Witaj Lelaj ...
    dzięki za odwiedzinki u mnie, będzie mi bardzo miło jeśli to nie będzie odosobniony przypadek ...
    a łazankami się nie przejmuj, nie można się katować dietą, bo wtedy zamias dietkować załamujemy się i nic z tego nie wychodzi...
    każdemu należą się w życiu jakieś przyjemności, także te kulinarne...
    na Twoje pytanka odpowiedziałam u mnie, więc zapraszam do poczytania...
    i zgadzam się z tym co napisała Kruczydło, lepiej mniej i częściej...
    i jeszcze jedna rada: im wcześniej tym więcej, czyli na śniadanie najwięcej, a potem to już tylko coraz mniejsze posiłeczki...
    pozdrawiam ciepło


  7. #47
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Ale dzisiaj fajny dzień mało zjadłam i nie głodna jestem, pierwszy raz od tygodnia

  8. #48
    HaDusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Słoneczko!
    Znowu się frasujesz swoimi wpadkami. Przecież my wszystkie uczymy się nowych nawyków i takie lub inne zdarzać się będą. Rację przyznaję Kruczydełkowi /Kruczydło wybacz, ale zakałapućkałam sie z odmianą/ z tymi posiłkami w liczbie 4-5. Ja dziś rzuciłam się na kotleta mielonego , a już myślałam, że czegoś takiego nie zrobię w życiu. Błędem było to, że długo głodu nie czułami nie jadłam, ale jak zobaczyłam kotleta, to dostałam ślinotoku i żeby chociaż jakiś dzwonek ostrzegawczy .......
    jutro będzie lepszy dzień, uszy do góry

  9. #49
    kruczydlo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hadusiu, Twoja odmiana jest extra ;-D
    Właśnie o to chodzi z większa ilością mniejszych posiłków: uczicie głodu można oszukać. Organizmu - nie. Dlatego tak często wśród osób odchudzających się zbyt drastycznie zdarza się "wilczy głód", ktorego nie da się racjonalnie powstrzymać (czyżby Twoje łazanki właśnie??). Nikt, kto to czasem popełnia, nie robi tego świadomie. To po prostu organizm mówi, że dostał za mało, i dopomina się o swoje, kiedy rozum śpi...
    Pozdrawiam serdecznie

  10. #50
    MARTAL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-11-2004
    Mieszka w
    Kutno
    Posty
    12

    Domyślnie

    czesc

    dziewczyno nie przejmuj sie jakimis głupimi łazankami, walcz dalej a po łazankach nie zostanie żaden ślad pozdrowionka głowa do góry pa

Strona 5 z 27 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •