-
Nikt nic nie pisze, więc ja sobie popisze, ha!
Wstąpił we mnie nowy duch. Chyba dlatego, że byłam wczoraj w centrum handlowym....no i ach, aż serce płacze jak widze te wszystkie ciuszki, bajerki itd. I ja też chce je kupić!!! Ale musze zejść z rozmiaru 48 na 42. Tak....42 mi zupełnie wystarczy. Będe szczęśliwa.
A tymczasem plan na dziś:
Sniadanko: biały ser (200g) chudy ze szczypiorkiem, rzodkiewką i jogurtem nat. 0%- 220 kcal
Obiad: Warzywka mrożone Hortexu z przyprawami, gotowana marchewka i kawałek mięska z rosołu ( ale samego rosołu nie moge, nie moge, nie moge.... )- 450 kcal
Kolacja: mandarynki, marchewki- ok.200 kcal
Suma:870 kcal.
I duuuuuuuuuuuuużo pić, pić, pić.
Zaraz ide na spacer z psem.
-
Racja racja!!! piiiiccc trzeba!
Wlasnie probuje obalac butelke wody. Dwa dni troche przysiadlam na laurach i dzis robie come-back. Na szczescie nie nawciskalam sie jak prosie - zjadlam w te dni ponadprogramowo troche babki i mala porcje tiramisu. Gorzej, ze nie cwiczylam
Fajne ciuchy tez sa dla mnie dobrym motywatorem. Naturalnie mamy inne wartosci wyjsciowe, wiec i moj "zadowalajacy" cel jest troche nizej :P Musze miec tak malo kilo, zeby moj duzy tylek nie psul mi sylwetki. Niech bedzie kobiecy, a nie garazowy. Wtedy ciuchy beda sie ladniej na mnie ukladac.
Calkiem dobra sprawa te spacery z psem. Tez sie zastanawialam czy sobie nie wymyslic, ze mam psa hehe... Sprobuje jutro takie cos sobie wplanowac - mam nadzieje, ze nie zapomne. Godzinny spacer szybkim krokiem spala calkiem ladne kalorie - tym bardziej, ze Wuppertal lezy w dolinie i tu jest wszedzie pod gorke.
Zycze nam obu dobrego dnia Ciao
-
I ja dzis idę na spacerek z pieskiem, niech się wybiega na słoneczku... może i ja pobiegam
-
Jestem beznadziejna...no normalnie beznadziejna......
Babcia zrobiła łazanki....oczywiście sobie pomyślałam: a, spróbuje jedną łyżkę. Jedna zamieniła się w 2, a potem w 5 aż w końcu zjadłam taką całą porcję.
Przepraszam.........
Za kare wsiadam dziś na rower stacjonarny i żrobie cały zestaw ćwiczeń.
Mój dzisiejszy bilans wyniesie więc ok 1300 kcal, zamiast 800
-
Hej Lelajku!
dzielna bardzo jesteś. Mam tylko jedną sugestię: a jakby tak zmiast trzech posiłków, w tym jeden około 500kal, zajadać 4-5 mniejszych? tak co 3 godziny, powiedzmy? Wtedy nie będzie groźby podżerania wieczorem - wiem z doświadczenia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
-
Witaj Lelaj ...
dzięki za odwiedzinki u mnie, będzie mi bardzo miło jeśli to nie będzie odosobniony przypadek ...
a łazankami się nie przejmuj, nie można się katować dietą, bo wtedy zamias dietkować załamujemy się i nic z tego nie wychodzi...
każdemu należą się w życiu jakieś przyjemności, także te kulinarne...
na Twoje pytanka odpowiedziałam u mnie, więc zapraszam do poczytania...
i zgadzam się z tym co napisała Kruczydło, lepiej mniej i częściej...
i jeszcze jedna rada: im wcześniej tym więcej, czyli na śniadanie najwięcej, a potem to już tylko coraz mniejsze posiłeczki...
pozdrawiam ciepło
-
Ale dzisiaj fajny dzień mało zjadłam i nie głodna jestem, pierwszy raz od tygodnia
-
Witaj Słoneczko!
Znowu się frasujesz swoimi wpadkami. Przecież my wszystkie uczymy się nowych nawyków i takie lub inne zdarzać się będą. Rację przyznaję Kruczydełkowi /Kruczydło wybacz, ale zakałapućkałam sie z odmianą/ z tymi posiłkami w liczbie 4-5. Ja dziś rzuciłam się na kotleta mielonego , a już myślałam, że czegoś takiego nie zrobię w życiu. Błędem było to, że długo głodu nie czułami nie jadłam, ale jak zobaczyłam kotleta, to dostałam ślinotoku i żeby chociaż jakiś dzwonek ostrzegawczy .......
jutro będzie lepszy dzień, uszy do góry
-
Hadusiu, Twoja odmiana jest extra ;-D
Właśnie o to chodzi z większa ilością mniejszych posiłków: uczicie głodu można oszukać. Organizmu - nie. Dlatego tak często wśród osób odchudzających się zbyt drastycznie zdarza się "wilczy głód", ktorego nie da się racjonalnie powstrzymać (czyżby Twoje łazanki właśnie??). Nikt, kto to czasem popełnia, nie robi tego świadomie. To po prostu organizm mówi, że dostał za mało, i dopomina się o swoje, kiedy rozum śpi...
Pozdrawiam serdecznie
-
czesc
dziewczyno nie przejmuj sie jakimis głupimi łazankami, walcz dalej a po łazankach nie zostanie żaden ślad pozdrowionka głowa do góry pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki