HaDusiu cieszę się, że Ciebie widzę:D:D
to już w sumie 15 kg!
hip hip hura na czesc HaDusi!!!
gratuluję!
hm... nowa garderoba... lubisz chodzić po sklepach?
buzka!
HaDusiu cieszę się, że Ciebie widzę:D:D
to już w sumie 15 kg!
hip hip hura na czesc HaDusi!!!
gratuluję!
hm... nowa garderoba... lubisz chodzić po sklepach?
buzka!
TAK SIĘ CIESZĘ, ŻE JUŻ JESTEŚ !!
Gratulacje, że się nie pogubiłaś.Bardzo mi Ciebie brakowało,
ja jak widzisz też sobie radzę i Luna i inne uparte dziewczyny.
Do jutra.Ania
HaDusiu - nie no normalnie dech zapiera co Ty wyrabiasz GRATULUJĘ
Brakowało tu Ciebie bardzo - nie znikaj już na tak długo!
Trzymaj się cieplutko! POZDRAWIAM GORĄCO!!!
HaDusiu cieszę się ,że nareszcie wróciłaś do nas
Nigdy więcej nie znika,bo strasznie tutaj było pusto bez Ciebie!!!j!Z całego serduszka gratuluję kolejnych zrzuconych kilogramków!!!!Chyba nigdy Cię nie dogonię!Jesteś suuuuuuper!!!A ,że nie ma się w co ubrać....to dobrze,bo świadczy o tym,że jesteś coraz bliżej wymarzonego celu Ja tych ciasnych ciuszków nie wyrzuciłam i są teraz jak znalazł,a nawet niektóre są...za duże!
Takie chwile jak z tą znajomą warte są tych wyrzeczeń!!
Buziaki
hej hadisiu!!!
cos ci wkleje zamiast kolejnych gratulacji:
pamietasz? oby tak dalej!!!! a co do ciuchow to i te co teraz kupiasz niedlugo beda za duze!!!Jestem tu od 26 grudnia po wielkim świątecznym jedzeniu.
Naczytałam się; wszyscy mają to samo, walka z kilogramami, których jest za dużo. Łatwiej mi było, gdy zobaczyłam, że są osoby tego wzrostu co ja i taka sama masa – 160cm, 92kg i wygrywają.
Moje postanowienia noworoczne to 30 kilogramów w ciągu roku.
Wyliczyłam sobie, że to tylko średnio 2.5 kilograma miesięcznie. Malutko. Przecież to pesteczka.
buuuuuuzi!!!!!!!!!!
Chlip. chlip...aż mi się łezka szczęścia zakręciła w oku po przeczytaniu ostatniego twojego posta! Zuch- dziewczyna i tyle!!!!!!!!!!!
Co do ciuchów, to ja mam ten sam problem....ale jak już kiedyś gdzieś tu napisałam...pomyśl, jaką przyjemnością będzie kupowanie w sklepach dla "normalnych" !!!
Witaj Hadusiu..
Ciesze sie ze juz wrocilas...
Pieknie zzucasz te kiloski..jestem pod wrazeniem...
A ciuszkow nowych nie kupuj za duzo bo niedlugo znow beda za duze
Mi tez tez pare dni uswiadomily pare rzeczy...zreszta chyba juz od dawna wiedzialam ze nie mozna wrocic do starych nawykow bo waga znow zacznie rosnac....
Dzis jest juz lepiej na dietce...nawet jadalam o 17.30 i jakos nie burczy mi w ,,brzuszku,,
Pozdrawiam i przeylam buziaczki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
[/b]
HaDusiu ,znowu gdzieś znikłaś i jest mi smutno
[/img]
I znów cię nie ma
A jescze Ci nie GRATULOWAŁAM
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
HaDUSIU
czekam cierpliwie na Ciebie, wiem, że zajrzysz jak Ci czas pozwoli.Każda z nas
wie, że najważniejsze to , co obok nas najbliżej. I dobrze , że tak jest.
Ale jeśli nie masz czasu napisz tylko JESTEM lub BĘDĘ JUTRO lub ZA DWA DNI.
Zrozumiem.Ania
Zakładki