Wątek: KURDUPLE GÓRĄ W KRÓLESTWIE KURDUPLANDII! :D

Asiu - pamiętaj w kwietniu będziemy chodzić w bikini!!! POwodzenia na dzisiejszym mleczarzu... ja go sobie zrobię w sobotę... będzie mi łatwiej.
Tricomi - nie rób sobie kopenhaskiej!! To błędne koło i wogóle.... OSkubana po 3 dniach wyladowała w szpitalu... ja też mam problem z wcięciem w talii, ale próbuję je wyrzeźbić ćwiczeniami. Please, tylko nie kopenhaska!!
POzdrófka!

widze ze duzo wpisow juz po mnie ale fajnie mialam co czytac.
trikomi badz cierpliwa i nie zaczynaj jakiejs ostrej dietki bo nie ma sensu.jesli waga ci nie idzie w dol zastanow sie co jesz.ja sie nauczylam jednego na moich spotkaniach z grubaskami ze czasami trzeba zmienic co sie je np. jedna dziewczyna jadla tyle kalori co powinna ale waga jej stanela w miejscu.gospodyni spotkania poprosila ja o pokazanie dzienniczka z jej wpisami co je caly tydzien.zaraz sie dopatrzyla ze je za duzo dyni na objad bo ja bardzo lubila .robila ja na parze i myslala ze jest ok.po odstawieniu dyni waga za tydzien sie zmniejszyla o 1.5 kilograma. czasami jest warto troche pozmieniac co sie je.oczywiscie nie znaczy ze dynia jest nie dobra tylko nie wolno jesc niczego za duzo .zycze powodzenia.ok moje kochane ide spac bo u mnie juz puzno papatki

Pozdrawiam wszystkie Maluszki ...
Agatko, ta Twoja Eseczka to chyba jednak coś innego, bo ta nasza podobno jest nie do złapania np w Krakowie, Uleńka mi mówiła
buziaki przesyłam

Laseczki kochane dziękuję za takie ciepłe powitanie !!!

Op jeszcze we wtorek powiedziałabym "mniam mniam robisz smaka" , ale od wczoaj twardo spąpam w swojej dietce i nawet nie ruszają mnie te Twoje smakołyki (nic a nic )... Ja obiecałam sobie, że kupię sobie fajne ciuszki jak troszkę zeszczuplje - dobra mobilizacja , prawda? ... chociaz ostatnio ne wytrzymałam i kupiłam sobie suppper kurtkę na motor :P , nie wypada się chwalić , ale jest czadowa!!

Tricomi trzymam mocno kciuki - na pewno pojzie Ci super!! Powodzenia!!

Agatko dziękuje za przywitanie i powiem Ci, że mobilizację to zawsze muszę znależć w sobie, tylko wtedy trzymam się diety, ale nie wątpie, że tutaj znajde fantastyczne dziewczyny (takie jak Ty ), które będa mnie wpirać i jak trzea będzie to dadzą kopniaka . A wtorkowe ćwiczenia... coż ... nie bede owijać w bawelne... moj misiek mnie uprowadził i jeszcze wcisnął we mnie parę kostek białej czekolady ... ale to były ostatki.. od wczoraj wzorowa dietka i godzinka na rowerku

Buziaki!!!

Hej słoneczka!!!
Wczoraj znów zaliczyłam ładny dzień!! Rowerek zaliczony i ćwiczenia z motylkiem... oby tak dalej!! Na obiadek zjadłam moją ukochaną sałatkę Waldorf z selera i jabłka...mniam... miałam tez napad na owoce, więc kupiłam sobie pomarańcze i kiwi... chyba organizm domaga się witamin. Muszę koniecznie kupić sobie jakieś witaminki, bo teraz ponoc grypa zaczyna szaleć... oby do wiosny...
POstanowiłam także posadzić już cebulę i pietruszkę , żeby miec świeżą zieleninkę... tak popędzam wiosnę! O i może rzeżuchę też!
Bike - z ta Eską to chyba jest jak z np: z RMF-em albo Zetką - niby ogólnokrajowa, ale w różnych rejonach są lokalne audycje...ale ramówka jest pewnie podobna.. no i styl.
Marti - eh te Miśki!! Mój też niby chciałaby, żeby jego żonka byłą zadbana i szczupła, ale co jakiś czas usiłuje mnie wyciągać na pizzę, albo nabija się ze mnie, gdy ćwiczę i przeszkadza... wr... a na dodatek mówi, że żeby schudnąć wystarczy nie jeść słodyczy i tłustych rzeczy.... no niby ma rację, ale to jest bardziej skomplikowane... no bo jak mam nie jeść słodyczy przez całe życie? Eh... faceci! Znają sie na wszystkim!
Tricomi - mogę jeszcze dodać, że skoro waga stoi, to znaczy, ze organizm przestawia sie na oszczedniejsze gospodarowanie energią i niedługo waga zacznie spadać, ale przecież tobie bardziej zależy na wcięciach więc lepiej uzyskac je ćwiczeniami!!!
Anituś! - jak samopoczucie? Nie mogę się już doczekać twojej paczuszki... moze w sobotę dojdzie? A w sobotę mleczarzuję, a ty?
Całuski kofaniutkie... życze milutkiego dnia!!
Ja mam dziś trochę luźniej, bo szefowej nie ma!!! hihi!!

Agatko waśnie małam Cię pytać o tego motylka... bo sama miałam ochotę kupić sobie takiego tylko nie wiem jak się nim ćwiczy.. czy wkłsda się go poprostu między uda i ściaka ? A czy jeszcze inaczej można nim ćwiczyć, np. ręce też przez ściskanie go..
I jeszcze poprosze o przepisik na salatkę ... ja selera robię z rodzynkami i jogurtek - pyychotka .

Pozdrawiam!

Witam Kochane Kurdupelki w teń słoneczny poranek.
U mnie wczorajszy dzien mleczarza przebiegł wzorowo. I nawet nie skusiłam się na frytki, które jadła przy mnie moja siostra. Byłam dzielna. A Mój mężczyzna myśli podobnie jak Celebrianki. Też czasami mnie ciągnie na pizzę , albo piwko , albo kebeb. I nie może zrozumieć , że własnie ta jedna pizza bardzo pokrzyżuje mi plany. I zawsze się uśmiecha pod nosem , jak zaczynam ćwiczyć. Jakby to było coś zabawnego. I chciałby mieć zgrabną i zadowoloną z siebie dziewczynę. A do tego twierdzi , że aby być szczupłym , trzeba poprostu mniej jeść. Tak mogą myśleć tylko mężczyźni....................Sam nigdy nie miał problemu z wagą , a był taki okres , ze starał się jeść jak najwięcej. bo był za chudy. Teraz ma bardzo prawidłową wagę i nawet zaczyna mu się pokazywac brzuszek. No ale jak chce , to niech je te niezdrowe produkty. Ja sobie robię makaron razowy i warzywka na patelnię , a jemu schabowy.
Pozdrawiam wszystkie maluszki
Trzymajcie się dietki
Buziaki
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

Oj te Miśki!!! Mój też tak ma... chociaz jak mu powiem, że się odchudzam i prosze żby mnie nie namawiał to szanuje moje zdanie .. Mój uważa, że żeby schudnąć należy jeść normalnie (oczywiscie bez opychanie sie i bez słodyczy) i dużo się ruszać... chociaż uważa, ze ja za dużo ćwiczę (no mże nie w ostatnich dniach ) i zbytnio się forsuję ... Popatrzcie ile Ci nasi panowe wiedzą o odchudzaniu ... normalnie eksperci!!

Pozdrawiam!

Witajcie Maluszki ...
ja na swojego Miśka nie mogę narzekać: chwali mnie za sukcesy, nie przeszkadza kiedy sobie ćwiczę i na dodatek nic nie komentuje, a to najważniejsze ...
chyba by mnie szlag trafił, gdyby mi się chłop wymądrzał o diecie, a sam wsuwał smakołyki ...
bo już czytałam gdzieś, że niektórzy faceci mają skłonności sadystyczne i opychają się jakimiś bombami kalorycznymi przy naszych biednych odchudzaczkach... chyba nie mają sumienia ...
pozdrawiam najcieplej wszystkie Kurdupelki

hejcia moje kochane kurdupelki

dietka idzie mi wzorowo.bardzo sie ciesze .humorek sie poprawil.dzisiaj zamiast gimnastyki bylo chodzenie 3 godzinny po sklepach z kolezanka.mialam kupic bluzke ale sie rozmyslilam ale kolezanka sobie kupila fajna bluzeczke .oczywiscie w moim rozmiaze nie bylo ale sie nie martwie bo i tak chudne.nastepne pol kg pokazalo na wadze ze schudlam
agatko fajnie ze masz troche luzu w pracy .ja tez bym chciala przepis na salatke twoja z celerem i jabluszkiem.slyszalam juz ta nazwe kiedys ale nie mam na nia przepisu.

bike mysle ze twoj misiek musi byc fajny facet z tego co piszesz.niestety wiekszosc facetow lubi jak ich kobitki dobrze wygladaja ale rowniez im czasami to utrudniaja smianiem sie z nich jak cwicza i jak licza kalorie.musze rowniez dodac ze czasami kolezanki ,znajomi i rodzinka potrafi nam utrudniac dietki.podobno ludzie maja problemy z akceptacja ze ich kolezanka schudla i dobrze wyglada.mowilismy o tym na ostatnim spotkaniu grubaskow.okazalo sie ze duzo ludzi ma z tym problem ze nie wszyscy sa zadowoleni z naszego chudniecia.mnie juz moja przybrana siostra powiedziala ze zaczyna sie martwic ze ja tak chudne bo sobie mnie nie wyobrarza szczuplej i zawsze byla przyzwyczajona do mnie jaka jestem.ja teraz naprawde sie powaznie wzielam za siebie a ona to widzi i na poczatku jak mi mowila ze musze schudnac bo nie pujdzie ze mna na dyskoteke tak teraz jej cos nie pasuje . mnie to osobiscie dodalo wiecej motywacij.

ok to na tyle na dzisiaj bo jutro musze wczesniej wstac i pracuje caly dzien az do puzna wieczora.a co z aniffka?? mam nadzieje ze juz wyzdrowialas.grypa jakas okropna panuje czytalam w europie.uwazajcie na siebie kurdupelki pa pa.