malutkie nocne marki jeszcze nie śpicie?
na mnie w łóżeczku czeka cieplutki Miś a ja ciągle przyklejona do kompa ale obiecuje sobie ze zaraz skończe
malutkie nocne marki jeszcze nie śpicie?
na mnie w łóżeczku czeka cieplutki Miś a ja ciągle przyklejona do kompa ale obiecuje sobie ze zaraz skończe
Witajcie o poranku!
Aniffka, no normalnie mogę mówić do Ciebie siostro (bliźniaczko nawet!). Łączy nas nie tylko niechęć naszych panów do wklepywania w siebie kremików, ale przede wszystkim.... wykształcenie! Ja też kończę polonistykę na UW - a żeby być tak do końca szczerą, to 1,5 roku temu zrobiłam absolutorium i teraz udaję, że piszę pracę magisterską . Ale w końcu ją napiszę... Tak myślę...
A opinię o tych studiach mam bardzo podobną niestety, literatury jako takiej niewiele, właściwie jakby pokątnie, a ogrom takich "przyjemności" jak gramatyka historyczna, opisowa, językoznastwo ogólne itd., itp.
Ktoś podobno kiedys obliczył, że aby przeczytac same lektury obowiązkowe na jednym roku, to należałoby przez 365 dni czytać po 200 str.!
Moja praca będzie dotyczyła poezji z okresy Młodej Polski. A Twoja?
Ach i jeszcze jedno - moje dzieci też będa miały mamę polonistke i tatusia informatyka - mieszanka wybuchowa - bedzie wesoło!
A tak w ogóle to przpraszam, że wyskakuje tutaj z taka prywatą i zajmuję mnóstwo miejsca, ale same rozumiecie... to takie przyjemne znaleźć bratnią duszę...
A teraz wracam do właściwego wątku.
Musze się przyznać, że wczorajszy plan wykonałam w... hm... jakiś 75%
Oto sprawozdanie:
1. Jedzonko ograniczyłam do duuużej porcji mleczka i kilku migdałków - tak miało być!
2. Kremik antycellulitowy w pupkę wsmarowałam - wg planu!
3. Kremik w biuścik wsmarowałam, ale nie ten do niego przeznaczony (bo na szczęście spojrzałam na date ważności i cudem uniknęłam chyba poważnej wysypki ) tylko również antycellulitowy - chyba mu nie zaszkodzi (tak właściwie to chyba juz nieiwiele może mu zaszkodzić )
4. Shape'a kupiłam, artykulik o ćwiczonkach przeczytałam (na razie na lekturze sie skończyło) i równiez zwróciłam uwage na przepisy na chlebki i omlety - bardzo apetyczne i tez zamierzam w weekend popróbować. Polecam równieź przepisy na różne kanepeczki - od 70 kcal i na sernik light.
5. No i jedna wpadka - przyznaje się - nie jeździłam na rowerku, ale w ramach usprawiedliwienia moge dodać, że ze względu na mało sprzyjającą aurę - tzn. mocno padający deszcz - trasy od pracy do szkoły i ze szkoły do domu pokonywałam kłusem - no chyba cos przez to spaliłam
no generalnie bilans wychodzi mi na plus - to znaczy na minus - 200 g mniej od wczoraj
No i jeszcze słówko o lekturach:
1. Andrzejewski - popieram w całej rozciągłości
2. Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"
3. Dostojewski "Idiota"
4. Choromański "Zazdrość i medycyna" - doskonała choć mało znana
5. Antoni Libera "Madame"
6. Paweł Huelle "Weiser Dawidek"
7. Waldemar Łysiak "Flet z mandragory"
8. Generalnie nie cierpię tzw. bestsellerów ale polecam "Kod Leonarda da Vinci"
9. Johna Coetzee "Hańba"
10. Jerzy Sosnowski "Apokryw Agłai"
to tak na wstępie, potem moge dopisać...
Juz sobą nie zamęczam
Miłego dzionka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ja teżZamieszczone przez bike
a jeśli chodzi o słodkośći...to nie wiem, jak ja to zrobiłam że umiem się powstrzyamć i zjeśc tylko kosteczke a nie tablcizkę czekolady
np. teraz w szafce leży rozpoczęta tabliczka a ja głodna jestem bo zaraz zmykam na śanidanko i wiem, że wcale nie spałaszuję tej całej tablcizki...nie wiem jak to ja zrobiłam to chyba magia tego że postanowiłam zdrowo sie odżywiać albo moze tego, że nie wymagam od siebie cudów (tzn...szybkiego pozbycia sie tych centymetrów) wsłu****e sie w potrzeby organizmu (a ostatnio zajadam sie marchwewką i pietruszka )
natomiast jesli chodzi o dbanie o siebie to
- nie jestem zwolenniczką makijażu i chyba nigdy nie będę bo moja Mamusia nigdy się nie malowała więc takiego zwyczaju z domku nie dziedziczę i jeszcze N. nie lubi jak sie pacykuję...
- na większośc kosmetyków moja skóra reaguje wysypką wiec używam tylko takiego mydła jakie dermatolog mi polecił i dodatkowo tylko oliwka dla dzieci
...ale mam nadizeję że w dalszym ciagu bede należeć do Królestwa Kurdupladnii
całuski
Hej Gwiazdeczki!!!
Dziubusiu - witaj na naszym wąteczku!!! Ciesz sie, że tu wpadłaś... może Lavazza, Andro i Gosiaaa też zajrzą...świetnie nam się gadało u Gosiii, tu zapewne też JAk tam imprezka Sylwestrowa? Powaliłaś wszystkich swoją nową sukienką??
Beem - rozgryzłas mnie ale mam jeszcze zaległości, by zostać ukulturalnionym kurdupelkiem Z książek , które przeczytałam z Twojej listy najbardziej chyba podobała mi się "Weronika..." Wartona czytałam, ale rozczarowywałam się co drugą książkę, to samo z Jonathanem Carollem...autorzy, którzy stają się popularni z czasem tracą na wartości... tak mi się wydaje. Co do filmów, to Epoka Lodowcowa bardzo mi się podobała... do tej pory cytujemy z K. kawałki... Moje ukochane filmy mogłabym długo wymieniać, ale żaden nie jest jedyny np: "Angielski pacjent", "Dogeville" Larsa von Triera (Aniffko, przybij! ), filmy Kolskiego, Trzy kolory - Kieślowskiego, "Czekolada", "Blaire Witch Project", "Niebezpieczne związki" ze wględu na Glenn Close, "Dług", "Mgły Avalonu", "Przyczajony tygrys, ukryty smok" ( może "Dom latających Sztyletów" będzie podobny?) no i "Władca Pierścieni", bo zakochana w książkach Tolkiena jestem już od wieelu lat.
To też tylko te, które przychodzą mi na myśl...
A wasze propozycje już wyrukowałam sobie i będę miała ściągę w bibliotece i wypożyczalni... Op - na te "sztylety..." na pewno pójdę!!!! Przeczytałam opis na onecie...
To tyle na temat odchamiania się!
A teraz coś o wczorajszym dniu:
Dietkowo - super: callanetics zaliczony, czekolada nie tknięta, kalorie w normie.
Dziś na śniadanie spróbowałam zupkę mleczną według przepisu Aniffki i byłaby świetna, gdyby nie to, że nieprzytomna dosypałam do niej herbatę, przeznaczoną dla męża....hih, jutro już postaram się być bardziej przytomną przy przygotowaniu...hihi
A na lunch dla odmiany kupiłm sobie dziś bułeczkę pełnoziarnistą (zainspirowana artykułem o kanapkach w Shape). Tak dla odmiany... A wogóle chciałam dodać, ze ten numer Shape jest naprawdę ciekawy. To nie była reklama
Dziś w końcu kupię sobie coś na biust... aha i jeszcze balsam brązujący, bo nie lubię solarium. Aniffko, mój K. tez nie lubi, gdy się kleję... dlatego nie smaruję się na wieczór, a raczej dlatego, że sama nie lubię przyklejać siedo prześcieradła...próbowałam K. też czasem posmarować, bo mu sie skóra łuszczy, ale miny przy tym robił, jakbym go przypiekała ogniem... taki duży, a taki słaby...hihi
Dobra dziewusie malusie..
zmykam na śniadanko
Czesc maluszki sliczne!!!!!
Ja tylko na sekundke bo lece na zajecia
moj sposob na slodycze - wlasnie go chyba dzis odkrylam mianowicie - slodkie sniadanko, np pomarancza i wasa z dzemem wisniowym niskoslodzonym, mniami pycha a malo kalorii i ochota na slodkie przechodzi co najwazniejsze
jak bede miala wiecej czasu dorzuce cos od siebie a propos odchamiania ale widze ze gusta mamy podobne, wiele pozycji to moje ulubione
Celebrianna - dzieki za mile powitanie sylwester,ech...bylo cudownie a co najwazniejsze czulam sie super bo podobalam sie sobie!!!!!! wiec jezeli humorek i wiara w swoje malutkie cialko byla....to musialo byc super
caluski ogromne dla wszystkich!!!!
Aha, co do shape'a to mam swoj wlasny sposob... kupuje go miesiac pozniej tyle ze za 2 zl na placyku kolo mnie...maja gazety ktorych data waznosci minela, na szczescie nie wiecej niz kilka miesiecy wiec mozna niezle sie zaopatrzyc, a jakze to ekonomiczne
Cmok dziubusiu, witaj na naszym wątku! To, co piszesz, to najprawdziwsza prawda - nie ma nic pięknejszego od małej, ładnej i zadbanej kobietki Kto by marzył o wyglądzie anorektycznego wieszaka? A właśnie, ku przestrodze, widziałyście może, jaką fazę miał ok. 2 lata temu Karl Lagerfeld, znany projektant? Nio więc miał fazę na odchudzanie, sam schudł jakieś 50kg, a po wybiegu chodziły u niego mega-anorektyczki, ważące ok. 40kg! Tak bardzo anorektycznych anorektyczek nigdy nie widziałam! Wystarczy sobie popatrzeć na zdjęcia z pokazów i od razu odechciewa się chudnięcia do przesady, za to chce się być mięciutką kobietką Na mnie przynajmniej podziałało
Agatuś, nio widzisz, nio to nie dość, że my jesteśmy podobne, to nawet nasi faceci są podobni! Robią miny i marudzą, ale dlatego są tacy fajni Nawet propocje mamy podobne: Ty 160cm wzrostu, Twój Krzyś 198cm -- ja 155cm, mój Paweł 196cm Ja tez mam swoją listę rzeczy, które chciałabym przeczytać, obejrzeć, zrobić. Dlatego czekam z utęsknieniem aż skończę studia, bo teraz niestety - nio a z drugiej strony "stety" - zgranie studiów z pracą zabiera mi cały mój czas. Może kiedy już skończę studia, będziemy razem chodzić do kina, cio? Umówimy się gdzieś w połowie drogi między Oleśnicą a Warszawą
ChudneSkutecznie, jak już wcześniej pisałam, w konstytucji Królestwa Kurduplandii nie ma wymogu smarowania się i malowania! Trzeba być po prostu.... fajną kobietką! A co do Twoich nowych nawyków żywieniowych - to jest fajne najlepsze w diecie 1000kcal. Dokładnie to samo pisze dietetyczka, który odpowiada na pytanie dot. diety kopenhaskiej w "Shape":
Swoją drogą, zawsze zastanawiam się, dlaczego dietetyczki z babskich czasopism, to zwykle - jak widać na zdjęciu dołączonym do artykułu - kobietki puchate, z lekką nadwagąNajlepsze efekty dają diety 1200-1500kcal, dobrze zbilansowane pod względem wartości odżywczej, trwające minimum pół roku (bo tyle mniej więcej czasu potrzeba, aby przyzwyczaić się do nowych nawyków żywieniowych) w połączeniu z aktywnością fizyczną dobraną do indywidualnych potrzeb i możliwości.
Mika, ja piszę magisterkę niepolonistyczną, bo w Instytucie Kultury Polskie. I piszę nt. aspiracji użytkowniczek forów na kobiecych stronach internetowych Bez obaw, nie analizuję tego forum W tym roku już się właściwie obijam, ale czego mnie jeszcze egzamin z hjp (u kogo zdawałaś?) i językoznawstwa u znanej prof. brrrr L. Nio ale jakoś w zasadzie jestem nastawiona optymistycznie, jak i do całej reszty życia A za "prywatę" na wątku nie przepraszaj, bo przecież po to ten wątek jest, żeby maluchy mogły pisać o sobie
Grubaskaxxx, jak dzisiejszy dzień dietki? Wszystko poszło zgodnie z planem? Ciekawa jestem bardzo Dołączam się do Twojego pytania: jakie kremy na biust polecacie? Nie używałam nigdy takiego i nie wiem, z czym to się je Czekam na propozycję i reklamę
Beem, ja też nigdy nie schodzę poniżej 1000kcal, to niezdrowe! Jeśli brakuje mi kalorii, to dojadam czymś odpowiednio kalorycznym. Choć oczywiście najlepiej byłoby zamiast batonika zjeść np. talerz warzyw. Kalorii byłoby tyle samo, brzuszek byłby pełniejszy. Acha, jeśli sytuacja z okresem się przedłuży, koniecznie idź do lekarza! Może to oznaki anemii (kiedyś przez to przechodziłam, odradzam), nie bagatelizuj tego!
A co do mojej dietki - wszystko idzie wzrowo. Bardzo mnie motywuje ten wątek i bardzo optymistycznie nastraja Tak więc wczoraj zjadłam 1150kcal i sumiennie przez godzinę biegałam na Orbitreku. Dałam sobie wycisk, bo biegałam szybciej i intensywniej niż ostatnio. Gdzieś przy 45 minucie zaczęłam diabełek we mnie zaczął mi mówić: "nio już, wystarczy, zobacz, jak się zmęczyłaś, 45 minut to prawie 60 minut, nikomu nie musisz mówić, ja na pewno się nie wygadam, zjedz ze batonika" Ale aniołkowa strona mojej natury zganiła: "nie! a co powiedzą dziewczyny na forum, jak nie przebiegniejsz całych 60 minut, tak, jak obiecałaś!" Więc pokornie przebiegłam do końca i dzisiaj jest mi z tą świadomością baaardzo fajowo
Nio to dziewusie malusie (Celebrianko, jesteś mistrzem w wymyslaniu naszych plemienych okrzyków!) - NA MALUCHA!
czesc kobietki
jestem naprawde bardzo milo zaskoczona wami.jestescie nie tylko widze zadbane i z humorem dziewdzyny ale do tego bardzo inteligentne.bardzo milo mi sie czyta wszystko co piszecie a polecone ksiazki sprawdze czy sa w biblotece.troche gorzej bedzie z polskimi ale sie postaram polskie tez sa ale juz nie tyle.
co do dietki to naprawde idze super a to w duzym stopniu dzeki wam.dzeki za wszystko.
cwicze codzennie i zwiekszam codzennie dawke bo odrazu bym nie dala rady.staram sie byc cierpliwa i miec pogodne nastawienie bo slyszalam od lekarza ze z negatywnym podejscie do odchudzania nie bedzie dobrych wynikow oraz bede mila czeste napady glodu jak bede sie stresowac.jem czesto ale w malych ilosciach i zapisuje wszystko zeby nie za duzo kalori sobie nabic.nastepna moja pomoca sa spotkania w weight watchers ktore slyszlam ze sa rowniez w polsce i nazywaja sie straznicy wagi.sa to spotkania raz w tygodniu gdzie sie wszyscy waza oraz puzniej osoba prowadzaca przygotowuje rozmawia z nami i nam przygotowuje jakis temacik np jak pochamowac sie z jedzenie w czasie wizyty u rodzinki czy znajamych.ostatnio zebrania byly zamkniete przez swieta i nie moglam uczestniczyc wiec trafilam tutaj i juz tu zostane oraz bede korzystac z tych spotkan bo kazda pomoc mi sie przyda.
to na tyle o dietce .jesli chodzi o kosmetyki to jak kazda kobitka uwielbiam je i kupuje ile moge roznych kremow itp.mama jest u mnie na wakacjach obecnie i uwaza ze mogla bym sklep otworzyc z kosmetykami ha ha ale to nie wystarczy by o siebie dbac bo z drugiej strony zobaczcie jak sie zaniedbalam z waga ale codzennie uzywam i wklepuje kremy nawilzajace z dodatkiem witaminy e a najbardzej jestem chyba zaopatszona w rozne plyny do kapieli oraz perfumy.napiszcie dzewczyny jakie sa wasze ulubione perfumy .
a teraz do celebrianna widze ze masz na zdjeciu pieska napisz czy jest twoj i cos o nim.ja osobiscie uwielbiam zwierzaki i mam pieska i 6 kotow he he wiem ze to duzo ale biedactwa byly bezdomne i potrzebowaly pomocy a ja mialam warunki zeby im pomoc.ok dzewczyny musze porobic cos w domku.jeszcze raz dzeki za wsparcia i zycze wam wszystkiego najleprzego.wogole zdjecia macie fantastyczne i widze ze jestescie ladne kobitki.pa
Aniffka, ale mnie zmobilizowałaś! - dzisiaj nie popuszczę - rowerek i basta! - całe 60 min.
Aż mi wstyd, że wczoraj byłam taka słaba .
Ale teraz chociaz postaram się być dzielna - bardzo burczy mi w brzuszku (a nie powinno, bo zjadłam już wystarczająco dużo) i jest mi z tym źle. I, jak zwykle w takich momentach, zaczynam kombinować co by tu... Ale nie ulegnę. Będę twarda! I to wielka zasługa forum. Bo jak tu zaglądam, to widzę wasze zmagania i wasze sukcesy i od razu zapominam o takich drobnostkach jak rewolucje w brzuszku.
Buziaki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
to jeszcze ja musze cos wyjascin bo powiecie ze cos krece widze ze pisze ze jestem z lodzi ale tak musialam napisac bo jak sie rejestrowalam to mi niechcialo uwzglednic rejestracij z melbourne wiec musialam wpisac lodz moje stare miasto skad pochodze he he.jesli ktos chce napisac do mnie to prosze moj imala adres jest [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jeszcze jedno z gory przepraszam za bledy ale czas robi swoje niestety ale czasami nawet tygodniami nie gadam po polsku
Zakładki