Wątek: Potyczka z kilosami

O tym peelingu dużo się naczytałam na forum młodych mam. 3 łyżki kawy zalewamy wrzątkiem żeby była papka i po ostygnięciu dodajemy żel pod prysznic i tym się "trzemy". Muszę tego spróbować choć celullitu specjalnie nie mam, może trochę na tyłku. A kawka z rana najlepiej na czczo...to sama przyjemność!!! Pozdrawiam!!!

oj tak od razu jak z łóżeczka wstanę do kuchni i kawunia mmmm

Widze, ze nie tylko ja mam takie przyzwyczajenia, a dzisiaj jak nie wypilam to siedzialam doslownie na lekkcjach nieprzytomna ... nie przesadzam kawa ma ogromna moc dziala od zewnatrz i od wewnatrz, szkoda, ze nie zawsze pozytywnie

No, tak bez kawy by sie nie dalo Kiedys stosowalam diete kapusciana, podczas ktorej wolno pic tylko taka bez mleka - z obrzydzeniem wytrzymalam ledwie tydzien

Waszko, czekamy na dobre wiesci

Są dobe wieści
ZWAŻYŁAM SIĘ WAŻĘ DZIŚ 57 kg czyli kolejny kilos poszedł w zapomnienie

U Ryśka też nie najgorzej Waży dziś 77,5 czyli o pół kilograma mniej

Plan na dziś :Jedzonko moje 980 Rysio 1405
Śniadanie: woda z miodem i cytryną, twarożeka z ogórkiem świeżym i czerwoną cebulką, kromka chleba razowego.
II śniadanie: kawa z mlekiem
Lunch: sałatka owocowa
Obiad: mintaj smażony prawie bez tłuszczu, surówka z kiszonej kapust
Kolacja: jabłko

JESTEM HAPPY

Waszko, serdeczne gratulacje!!!

Waszko, Rysiu - gratulacje.
Jak ja lubię takie radości.

Na nuuu To tym razem przegonilas Ryska
Oklaski na cauom sale

Przegoniłam bo ja więcej się ruszam i nie pojadam skrycie u mamusi

No, gratulacje Dla was obojga Ale przy takim szczegółowym planie działania kuchennego nie mogło być inaczej Tak trzymać