Strona 3 z 49 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 489

Wątek: Potyczka z kilosami

  1. #21
    takasobie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc i czolem!

    Bardzo pochwalam - nie dac sobie zielonego swiatla na tycie nawet gdy jeszcze by sie to trzymalo w granicach. Powrot do wagi idealnej i jej utrzymanie to niemale zadanie. I bardzo dobrze, ze taka napalona jestes na sport.

    Mam nadzieje, ze i mi to wejdzie w krew. Podobno jak sie zacznie jakis fitness itp, to po pierwszych oporach, leniach i widzimisiach wpadnie sie w ten rytm i stanie sie to jak nalog Tak mi mowila jedna trenerka, jak ja pytalam o recepte na regularne chodzenie sie na fitness (kiedys mnie wolami na to nie mozna bylo wyciagnac).

    Ja jestem teraz na etapie radowania sie poprawa kondycji - i fakt, ze na fitness mnie szczegolnie nie ciagnie, nie sprawia mi problemu... Chodze i tak, bo chce miec jeszcze lepsza kondycje. Przynajmniej to - jak juz nie moge byc od razu chuda :P

    Bede Cie tu czasem podgladac Milego wieczora - i trzymaj sie dzielnie.

  2. #22
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    jestem napalona, teraz tak, długo leń wygrywał. Ale teraz, jak nie pocwiczę to się czuję jakaś oklapła.
    i nie dopuszczę już nigdy do tego, żebym utyła bardziej

  3. #23
    Vienne jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak trzymać, dziewczyny, tylko nie zapominajcie o tym, żeby sie wyspać to ponoć świetnie słuzy urodzie, a co Pozdrawiam, trzymajcie się dzielnie, laski

  4. #24
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    właśnie wróciłam z FAT BURN. zjadłam jabłuszko i chyba za radą Vienne pójdę spać niedługo...
    czuję się super, nie ma to ja dobrze sie spocić

  5. #25
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    czesc Waszka:D
    ładnie Ci minął dzisiaj dzien... nie mam nic do zarzucenia...
    jestem genialna!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  6. #26
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Dziesiejszy dzień będzie jeszcze lepszy własnie idę do pracy, a tam nie mam czasu na pojadanie...
    najgorsze jest to, ze nie moge pić około 11 kawki ze wszystkimi
    bo ONE jedzą pączki i ja mam ślinotok

  7. #27
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Wczoraj byłam po raz pierwszy na zajęciach Fat Burning – wcześniej nie chodziłam na tę formę fitnessu – było znakomicie, spociłam się jak mysz i mimo, że chyba jestem najstarsza w grupie, kondycję mam lepszą niż niejedna nastolatka

    Piszę raporcik czwartkowy – już pożarłam:
    Śniadanie: woda z miodem i cytryną, twarożek z chudego sera z jogurtem ok. 100 g, pół pomidorka, 4 rzodkiewki, kromka chleba razowego
    II śniadanie: kawa z mlekiem bez cukru, 2 mandarynki
    Lunch: kuskus 50g, pieczarki gotowane 5 małych

    Zamierzam jeszcze pochłonąć:
    Obiad: kotlet mielony z indyka (właściwie pulpet, bo gotowany), marchew gotowana, ogórek kiszony
    Kolacja: 2 małe gruszki
    w sumie około 1100 wyszło
    Dziś na 19 umówiłam się z koleżanką na łyżwy. Nie wiem jak mi pójdzie bo dawno nie jeździłam może się nie potłukę za mocno.... Nic to, sport codziennie, a schudnę ładnie i bez „zwisów skórnych”
    O właśnie muszę poszukać ile godzina łyżewek spala kalorii

  8. #28
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Znalazłam: tak więc przez godzinę spaliłam na łyżwach około 400 kcal
    W ogóle było super, wcale się nie przewróciłam, choć na początku nóżki miałam jak z waty. Na jutro nie mam zaplanowanego żadnego sportu Miał być fitness cztery razy, a basen dwa.... niestety, jest trzy razy, a basen raz ( nie starczyło mi kasy)
    Ale nic to – pójdę na daleki spacer z pieskiem i wieczorem poćwiczę w domu przy kasecie... Co prawda nie lubię, ale jak mus to mus. Hm..... może uda się namówić męża na potańczenie.......

    Ogólnie plan sportowy styczniowy wyszedł tak:
    Poniedziałek: TBC
    Wtorek: basen
    Środa : Fat burning
    Czwartek: łyżwy
    Piątek: ??????? (miało być ABT) coś pokombinuję
    Sobota TBC (miał być jeszcze basen)
    Niedziela: Wolne

    aby do wiosny.....

  9. #29
    Miszka84 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fat Burning jest fajniutki )
    mam plytke w domku, mozna fajnie sie spocic ) hihih
    a przeciez o to chodzi )

    fajny pomysl z lyzwami ;] ale u mnie nie ma sniegu ;[

  10. #30
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    u nas też nie - lodowisko sztuczne :P

Strona 3 z 49 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •