Grażynko super wielkie gratulacje
miłego dnia! buziaczki
Grażynko super wielkie gratulacje
miłego dnia! buziaczki
Gayga, dziękuję za odwiedziny na moim wątku. Widzę, że u Ciebie bardzo plażowo i choć sama na south beach nie jestem, to chętnie będę tu od czasu do czasu wpadać, żeby zażyć trochę słoneczka
Gratuluję tego, co już osiągnęłaś. Od tej 5 z przodu dzieli Cię już tak mało, że spokojnie do 23 grudnia (albo znacznie wcześniej) jest ona realna. Oddasz mi wtedy swoją szóstkę? Bo tak na nią łypię łakomo
Ściskam Cię i powodzenia!!!
Witaj Grażyniu
Gratuluję wspaniałych wymiarków. Ty może masz już 5 z przodu , a wcale o niej nie wiesz ?
Co do Twoich wolnych sobót, to raczej odpada. 21 moja chrześnica ma urodziny, więc pewnie będą obchodzone w sobotę, a 29 to jet weekend przed wszystkimi świętymi , na który często wyjeżdżamy do rodziny. Choć na razie to nic pewnego. Przepraszam , że tak trudno jest się ze mną umówić , ale naprawdę dysponuję malutką dawką wolnego czasu. Ale obiecuję , że najbliższy wolny termin rezerwuję i na pewno się w trójkę spotkamy.
Życzę miłego weekendu ( oby nie w pracy)
Asia
Witam
Takiego pięknego czarnego kota wkleiłam wczoraj i mi go zjadło
Mam nadzieję,ze jesiennej wróżki odchudzaczek nie zje
Najpierw spowiedź:
8ma parówki drobiowe z musztardą
11ta pomidorowa z mięskiem
14ta orzeszki
17ta mięsko duszone z brokułami i papryką
19ta jogurt z cynamonem
Ruszanko - 3 spacery / w tym jeden znowu 2h -rozpiskę obiecuję w przyszłym tygodniu, bo nie zabrałam gazetki, chyba,że znajdę w necie, jak będę miała czas /
15min jogi z TVN Style,streching w pracy
Asiu ja wiem ,że strasznie zajęta jesteś - co się odwlecze to nie uciecze - trzymam kciuki za Twoją niedietę
Triskell - witaj Ty idziesz jak burza mi mój wynik zajął 2 lata z okładem, ale mam nadzieję,że raz na zawsze 6tkę oddam choćby dziś Na plażowanko oczywiście zapraszam - nikogo nie namawiam do przejścia na SB, sama wiem,że najważniejsze jest by znaleźć coś co nam najbardziej odpowiada, bo wtedy nie mamy poczucia krzywdy na diecie
Anikasku - dzięki za maila - usmiałam się, choć powinnismy płakać nad naszymi politykami koniec tematu muszę zajrzeć co u Ciebie, bo Twój wątek tak pędzi,że chyba nie jestem w temacie
Efciu - dzięki mam nadzieję,że humor dziś lepszy i łaskawszym okiem spoglądasz na siebie
Udanego weekendu / ja na szczęście nie w pracy - planuję jutro długą wyprawę do lasu,bo w niedzielę imprezka urodzinowa Taty/
Całuski, buziolki i uściski
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Grażynko, gratuluje wspaniale sobie radzisz z dietką co zresztą pokazują gubione centymetry...
Życzę Ci przyjemnego dietkowego weekendu!
Grazynko co byś nie musiała nadrabiać, a być w temacie to napiszę Ci, ze z pracą bz niestety cisza w eterze.. a ja już nie mam weny do tych dokumentów.. ech.. szkoda gadać..
dietka - I faza z odstępstwami.. i orzeszkami też tak wychodzi ok. 100 g dziennie, a nawet i więcej czasem ale co mam poradzić..
generalnie powolutku chyba chudnę, bo spodnie mniej opięte..
no to tyle..
polityków dostałam od Gosi-Formy fajne fotki, ja też się rano uśmiałam.. choć tak naprawdę do śmiechu mi nie jest w ogóle.. ale masz rację.. koniec tego tematu
buziaczki Slonko
dzięki za wróżkę.. moze uratuje mnie od weekendowych pokus
na pewno na wyprawie będzie bardzo fajnie...dotlenisz się a nie utleniszZamieszczone przez gayga678
skąd mi takie pomysły przychodzą
aaa...już wiem ..ćwiczyłam dizś słowotwórstwo z angileskiego
i chyba dizeki mojej błyskotliwosci dziś znów się lubię
Wchodząc z butami w "temat" dodam, że słuchałam rano wypowiedzi Pana Tymińskiego - tu się dopiero uśmiałam Zdjęcia to pikuś
Grażynko szybciutki buziaczek x6 i zmykam spać
Kaszania
Grazynko, troszke spoznione ale najszczersze gratulacje z okazji pomniejszenie sie o te kilka centymetrow!!! Mali sa wielcy!! hehe!!!! Super!!!
I dziekuje za przepis na fetowa jajecznice. wyporobuje!
Gayguś, south beach brzmi super, ale ja już parę dni temu pisałam u Ajaki - nie zmienia się w trakcie wyścigu konia, na którym się jak do tej pory wygrywa. Jak na razie dieta 1200-1300 kcal bardzo mi odpowiada, chudnę na niej systematycznie ok. kilogram tygodniowo, czasem mniej, częściej więcej. Nie mam problemów z jadłospisem tej diety, ani właściwie z niczym innym z nią związanym, będę się więc jej na razie trzymać. Ale gdyby przed dotarciem do mety jednak mi się ona znudziła, to na pewno sprawię sobie leżaczek i dołączę do Was
Miłej wycieczki do lasu. Tu mamy lasy deszczowe strefy umiarkowanej, zawsze zielone od mchu, porostów, paproci i bluszczu, o takie:
Uściski
Zakładki