Witaj Grażynko
Pozdarwiam Cie gorąco i przesyłam buziaki.
Powiem tylko szybciutko ze jestem w 4 dniu SB I fazy
Witaj Grażynko
Pozdarwiam Cie gorąco i przesyłam buziaki.
Powiem tylko szybciutko ze jestem w 4 dniu SB I fazy
Witaj Grazynko !!!
Mam nadzieje, ze wtopie sie w ten szkolny rytm Szczerze to wolalabym zeby juz byla jesien , ale jedynie z tego wzgledu, ze nie moge przezyc tego, ze w tak cudna pogode siedze w szkolnej lawce
Zycze udanego dnia !!!
Buziaki :*:*
Witam czwartkowo
Jeszcze tylko piateczek i weekend jupi!!!
Od paru dni przerabiam w domu "Dzień Świra" i już wiem skąd u mnie takie głupie myśli
Od poniedziałku do środy wiercili od 7mej ,bo ocieplają blok. Dzisiaj skończyli wiercić za to na scene wstąpili kosiarze - też od 7mej non stop do 13tej kiedy to wychodziłam do pracy...Udało mi się uniknąć hałasu w czasie długiego spaceru z Rogerem,ale jawnie na długotrwały hałas reaguję agresją Dzień mleczarza ostatecznie został przesunięty na poniedziałek i tam pozostanie jako stały punkt programu oczyszczania po weekendzie te dni przyszły, nie walczę, pilnuję limitu , jeszcze w sobotę czeka mnie urodzinowy grill mojego Martina, w poniedziałek jak wyżej Dzień Mleczarza i od wtorku jednak wracam na Ifazę SB Tylko 14 dni ale bez żadnych odstępstw jak to bywało poprzednio Ewentualnie jak dobrze pójdzie jeszcze tydzień - akurat do przyjazdu Marzeny decyzja jest ostateczna Wiem,że mój wątek roi się od mocnych postanowień,które potem modyfikuję, ale stwierdziłam,że od roku bujam się +/- 3kg i pora na ostateczny atak Tym bardziej,że to własnie brzuszek spędza mi sen z powiek Dodatkowo plusem jest fakt,że Martin wyjeżdża w przyszłym tygodniu, a Wojtek zaczyna trenować i w sumie będziemy si e bardzo podobnie odżywiać, z tymże on dodatkowo będzie jadł brązowy ryż i kaszę gryczaną Wyobrażacie sobie - żadnych zakazanych produktów w zasięgu wzroku
Dzisiejsze menu pominę milczeniem /zjadłam placki z gulaszem,ale w granicach 1500 kcal na cały dzień/. Także zastanawiam się co by tu jeszcze zjeśc z niedozwolonych przed poniedziałkiem
Paulinko - taką pogodę to sobie życzę do samych świąt Bożego Narodzenia - potem 2 tygodnie pięknej ,śnieżnej zimy i zaraz wiosna
Aga też jak widzisz planuję powrót do pierwszej fazy - jak Ci idzie
Aniu z masażem to ja muszę przekupstwem zwykle jak W cos chce ode mnie np. wyprasowania koszuli/nie znoszę a on nie umie Teraz z racji pracy dowalił mi roboty pt. białe skarpety i białe koszulki - chodzi w pracy w klapkach także mam co robić żeby było śnieżnobiałe Średnio wychodzi mi sesja raz w tygodniu
Gigi - faktycznie słodki
Magdalenko - mówiłam,że waga ruszy I to jak ruszyła Gratulacje na wypadek gdybym nie zdążyła do Ciebie dzisiaj
Zosiu - ŚLUB ale masz fajnie, a motywacja jaka Jaką sukienkę planujesz
Buzioli dla pozostałych odwiedzaczek
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A jakoże znalazłam taka informację:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Makaron sojowy Vermicelli (Bean Thread Vermicelli, Cellophane Noodles
Cienkie, przezroczyste nitki. Ze względu na skład nie jest w rzeczywistości tradycyjnym makaronem: w kuchni chińskiej traktowany jako warzywo. W czasie głębokiego smażenia znacznie się powiększa tworząc splątane, lekkie i kruche pasma. Używany jako dodatek do zup, mięsa oraz wszelkich sałatek najczęściej w połączeniu z sosem sojowym.
Sposób użycia: Namoczyć 5 minut w gorącej wodzie przed dodaniem do gotowanej potrawy.
Skład: zielona soja
UWIELBIAM To również oznacza,że w pierszej fazie może byc np. spaghetti
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Grażynko, makaron sojowy jest pyszny, najlepiej z warzywami podduszonymi z sosem sojowym. A ostatnio odkryłam również ciemny makaron ryżowy. Jeszcze nie wiem skąd jego kolor (może z dzikiego ryżu?) ale już mi się podoba. Co do motywacji to i owszem. Tylko boję się, jak teraz kupować sukienkę! Co zaś się tyczy jej samej, to mam jak na razie milion siedemset pomysłów conajmniej. W sobotę pojadę do pierwszego salonu przymierzyć jedną taką, co w sieci znalazłam i mi się bardzo podoba. I zobaczę generalnie jak wyglądam w jakich krojach.
Jutro piątek!
Grazynko...a co do wiercenia, to i tak masz dobrze, bo u nas to naprzeciwko caly blok czteropietrowy rozwalaja...normalnie az sie chalupa trzesie...dzwigi, kopary i buldozery...a moj bardzo dorosly maz z nosem przyklejonym do szyby..hehe..i tylko "zobacz, zobacz....!!!" hehe...
Pozdrawiam Grazynko
Witaj Grażynko
Ja też nie mogę się już doczekać łikendu......
Wyspać się nie wyśpię , ale nie będe musiała patrzeć na te smutne twarze w pracy....
Byle do piątku...O....to już piątek
to dobranoc
całuski Asia
Witaj Grażynko
wpadam z gorącymi pozdrowionkami już PIĄTKOWYMI hurra
życzę miłego dnia i zapytuję kiedy Martinka zrodziłaś? Tylko nie mów, ze dziś hehe.. tzn. ze dziś ma urodzinki
Trzymam kciuki.. i mam tak samo.. od pół roku waham się między 74 a 78 kg.. wrr!Wiem,że mój wątek roi się od mocnych postanowień,które potem modyfikuję, ale stwierdziłam,że od roku bujam się +/- 3kg i pora na ostateczny atak
I też taki atak w końcu planuję.. bardzo bym chciała i Zosi tego ślubu zazdroszczę, bo to naprawdę super motywacja dzięki niemu schudłam 15 kg.. a teraz się bujam i huśtam.. ale to nic.. może na Sylwka hehe dojdę do 70 kg bo miało być do dziś.. ale kucha, ważę 8 kg więcej
A co do masazy.. to warto i tak się poświęcić.. dla takiego masazyku WSZYSTKO
BUZIACZKI I MIŁEGO DNIA
Zamieszczone przez gayga678
i juz jest piąteczek...a łikendzik tuż tuż
Grażynko poszalej jeszcze przez weekend a w poniedziałek staw się z uśmiechem i gotowością do nowej dietki.
Przesyłam życzenia dla Martina i życzę udanej imprezki. Uważaj tylko na alkohol , co by potem główka ie pękała. Praktycznie to będziemy w sobotę razem imprezować , tylko w innych miejscach.
A widzisz progozy z poprednich lat sie nie sprawdziły. Pogodę na grila będziecie mieć super.
Buziaczki
Zakładki