Wątek: Każda chwila to szansa żeby wszystko zmienić...walka z jo-jo

Bo bardzo się stęskniłam za Tobą!!
Pozdrawiam Cię Stelluniu gorąco!
Wracaj tu do nas! Wracaj na plażę!
Słoneczko pusto tu bez Ciebie!!!
Choć rozumiem powody Twojej nieobecności.. ale my musimy dalej żyć.. dobrze żyć..
Miłej niedzielki! :P :P :P

Witaj Stellusiu
Przepraszam, miałam być u Ciebie wczoraj, wiem nawaliłam, bo obiecałam, ale mam ostatnio urwanie głowy i biegam jak w ukropie. Za pare dni skończy się bieganina to znów będę częstym goście u Was.
Przez ostatnie dni nie schudłam i jestem na siebie zła i jednocześnie bezradna.
Całuję Cię i pozdrawiam pa,pa

Witaj Stelluś....
Oj tak Słoneczko....odpoczywam....chyba odzwyczaiłam się od pracy aż wstyd. Bolą mnie nogi i cała jestem jakaś rozbita. Myslę, ze szybko się moje samopoczucie unormuje i będzie O.K.cieszę się, jak narazie, że wogóle mam pracę. Nie wiem tylko jak sobie poradzę z dietą w pracy sniadanie będę jeść w domu bo pracę zaczynam o 9.30 a dalej nie wiem.....pomyślę....ogólnie staram się stosować do SB fazy II.i od dzisiaj postanowiłam, ze obiad będzie ostatnim posiłkiem,ewentualnie koło 18 jakiś owoc. Jestem dobrej mysli......bo przecież wiesz w jakiej jestem teraz sytuacji.
Pozdrawiam Cię cieplutko....

Witaj Stello
Wrocilam.Mysle ze do dietki tez wroce.Roznie to bywalo w ostatnich dniach ale czas wziac sie w garsc i pomyslec choc troszke o sobie.
Pozdrawiam

Witajcie Sloneczka...
Przepraszam Was ze tak dlugo nic nie pisalam....mysle ze nie tylko ja nie moglam pisac...
Ale teraz chce przerwac ta cisze bo jest mi zle samej z tym wszystkim...i bardzo tesknie do Was...
Na poczatku nie moglam jesc a ostatnie 3 dni nie byly diietkowe...Dawno juz nie czulam takiej rezygnacji...Bylo mi wszysko jedno ....Wystarczyly normalne obiadki..brak sniadan...i pozne jedzenie a moj brzuszek jest duzo wiekszy i czuje sie zle w tym wszystkim...
Zawsze wiedzialam ze szybko tyje i szybko chudne...ale ostatnio chudlam ...a teraz poczulam jak waga moze szybko wrocic...
Wierzcie mi ze to straszne uczucie....nie zmarnuje tego co osiagnelam...jutro wracam do diety...Wiem ze bedzie jutro ciezko bo jednak zoldek juz sie troszke przezwyczail do wiekszego jedzenia,ale wierze ze dam rade...tym bardziej ze jestem z Wami .....
Bez Was cale moje odchudzanie jest duzo trudniejsze...zawsze to wiedzialam....
Przeciez chce zyc lepiej...a zyc lepiej to zyc tez zdrowiej...Bo tusza zabiera mi radosc zycia...bedac zgorzkniala mniej moge dac innym...Wiec dosyc z tym podjadaniem ..wracam na wytyczona sciezke ...od jutra 1 Faza SB...Trzymajcie kciuki za mnie Sloneczka....
A waga...???nie wiem co jeszcze postanowie..moze jutro sie zwaze..a moze nie...wiem ze przytylam czuje to....,,pomysle o tym jutro..............,,
Dziekuje wszystkim ktorzy mnie odwiedzaja za cieple slowa...bardzo to wiele dla mnie znaczy....
Luno bardzo dobrze Ciebie rozumie..dziekuje ze jestes...
. Aniu dziekuje za wszyskie wpisy....za to ze wciaz czuje Twoja obecnosc przy mnie...za Twoja wrazliwosc ...za wszyskie slowa ktore tu piszesz...Siostrzyczko jestes cudnaaaaaaaaaaaa...........
gayga dziekuje za ten wiersz....
hexija fajnie ze zajrzalas do Nas....napisz cos wiecej na temat swojej diety...Jaka stara Sloneczko????Ja tu poznalam wiele duzo mlodszych dziewczyn od siebie i zapewniam Ciebie ze napewno przy nich nie poczujesz sie ,,staro,, a wrecz przeciwnie....W takim towarzystwie ja czuje sie duzo mlodziej Wiec odwiedzaj Nas czesciej...
Lorilaj ja tez ostatnio z dietka kiepsko ale juz sie ,,podnosze,,...
agemciu wiem co to zbolale nozki...zapewniam Ciebie...Wiem ze jakos pogodzisz prace z dietka...Daje Ci raczke i idziemy razem ...Trzymaj kciuki za moj jutrzejszy dzien bo napewno bedzie ciezko...
motylisku dziekuje za zdjecia..za maile..za to ze jestes ze mna...
bikus mam nadzieje ze niedlugo bedziesz...bardzo mi Ciebie brakuje....
Pozdrawiam a na nastepny tydzien przesylam Wam tecze mysle ze kazdej z Nas ona jest potrzebna....Buziaczki

Wierzcie mi ze to straszne uczucie....nie zmarnuje tego co osiagnelam...jutro wracam do diety...Wiem ze bedzie jutro ciezko bo jednak zoldek juz sie troszke przezwyczail do wiekszego jedzenia ale wierze ze dam rade...tym bardziej ze jestem z Wami .....

No nie mozesz zmarnowac tego co udalo ci sie zrobic Ciesze sie ze postanowilas wrocic na wojenna sciezke i walczyc dalej o lepsza siebie Ciesze sie ze jestes taka silna i taka madra... Dziekuje ci za maile i za twoja obecnosc (dzien dziekowan ... )
Jasne ze dasz rade, dzieki nam ale dzieki sobie najbardziej bo jestes dzielna, wspaniala i uda ci sie ... napewno Sniadanka prosze jesc zdrowo sie odzywiac i byc lepsza ...tak jak sama tego chcesz ... Buziaki :*

Stello Bardzo się cieszę,że wróciłaś!Mnie też było ciężko !Tak i jak i Tobie było mi źle przechodzić przez to w samotności!Teraz jest już lepiej bo mam Was!!!
Na pewno nie zmarnujesz tego co osiągnęłaś!!!!Dasz radę bo wbrew temu co czasami myślisz o sobie ja wiem,że jesteś silną osobą!Uwierz w siebie!!!Wszystko będzie w porządku!!!

Oczywiście trzymam kciuki jak zawsze Pozdrawiam

Witaj Stelluś...
już jestem, troszkę mnie nie było, ale tak jakoś...
najpierw miałam mega-doła i nie chciałam nikomu zatruwać życia, a potem wyjechałam do mojego Tatusia, żeby sobie z nim troszkę pobyć...
stęskniłam się już bardzo za Tobą, za innymi dziewczynkami i za dietką... a za tą ostatnią to najbardziej stęskniły się moje uda)...
no ale biorę się znowu w karby, bo trzeba nad sobą pracować a nie roztkliwiać...
dziś piszę tak troszkę, bo malutko mam czasu... idę na zebranie do szkółki młodego...
może dowiem się czegoś więcej o egzaminie, chyba poszło nieźle, ale z radością poczekamy lepiej na wyniki...
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dzionka

Hejka Stelluniu
Z Pomorza krzyczę do Ciebie i ślę pozdrowionka i taaaaaaaaaaak się cieszę, że znów wracasz na plażę!!
Tak więc ja cierpliwie w moich ciemnych okularkach tu na Ciebie czekam.. zważ sie, zmierz i czmychaj na plażę!!
Stelluniu Skarbie bardzo mocno się usmiecham do Ciebie! Trzymaj się ciepło - pamiętaj do 1 czerwca zostało już niecałe 2 m-ce..
Pa Skarbie! :P :P :P

i jeszcze kwiatki dla Ciebie, Stelluś