Wątek: LaTo 2oo5 CeL- NiE zMiENiAć FiGuRKi:)))))))

Zamieszczone przez NANDUNIA

Ewa, powodzenia!!!!!!!!! Trzymam kciuki za Ciebie

Ewuś, ja też, ja też trzymam bardzo mocno ...
i napisz jak poszło, bo czekam z ogromną niecierpliwością ...


melduję, że wczoraj było bardzo ok dietkowo, a jeszcze bardziej ok ćwiczonkowo:
były spacerki ok 1 h
były tańce ok 1/2 h
i było duuuużo ćwiczonek ok 1,5 h

Trzymaj się skarbie, całuję i pozdrawiam cieplutko MTMWP

Witam Dziewczynki.
Piątek - nie ćwiczyłam. Wróciłam późno do domu i juz mi się nie chciało.
Sobota- 45 minut ćwiczeń , w tym 420 brzuszków.
Niedziel - 40 minut ćwiczeń , w tym 420 brzuszków. Oprócz tego półtora godzinnny spacer po parku.
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia.

witajcie

jaduś
fluidy sie przydały
poprosze jeszcze na jutro
i zapraszam częsciej....

Kulcia
dziś było kolokwium a jutro egzam
wiec prosze o trzyamnie kciuków jutro też
a Twoje dzisiejsze cwicoznka jak

Hadusia
jutro też poproszę o magiczną moc kciuka
i oczywiscie poprosze jeszcze o taki ładny raporcik o Twoich ćwiczenaich

Kulcia
poprosze jeszcze jutro o Twoje kciuki
i na cwiczonka czekam

Nandunia
mam nadzieję że pomogło moje trzymanie kciuka
a jak cwicoznka

Beatko
to mam andizeje ze dizś tez będzie bardzo ok dietkowo i cwicozniowo mó

asia
nie próżnujesz i bardzo dobrze
tak trzymac

na kolokiwum poszło mi nawet nieźle
jak na to, że moja wiedza była znikoma
(bo mi jakoś tak od wcozraj dynda i wisi wszsytko
więc nic sie nie uczyłam a dzis juz mi to tak zostało i pewnie juz nieiwele sie nauczę a jutro to bedzie egzam )
ja dzis planowo nie cwiczyłam...i moze dlatego tak nie mam dziś energii

buziaczki i czekam na Was dziewczynki

OJ KCIUKI SIĘ CHYBA PRZYDADZĄ WIĘKSZOŚCI LODOWISKO BYŁO DZISIAJ W PLANACH ALE ODWILŻ PRZYSZŁA NO NIC ZALICZYŁAM GODZINNY MARSZ MAM W PLANACH BASEN ALE NIE WIEM JAK ZE ZDROWIEM M. JESZCZE SIĘ Z NIM NIE WIDZIAŁAM ............ POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE CIESZĘ SIĘ ŻE KOLOS POSZEDŁ WIESZ CO MI TEŻ WSZYSTKO DYNDA PODYNDA NAM RAZEM

Chyba juz godzine siedzię i czytam , mam 84 kg i nie cierpię ćwiczyć dzień mojego slubu ( 9 lipca) tuz, tuz. Gdy patrzę na te wasze drabinki, biedronki, kwiadki opadające w dół ja też tak chce. zaraz spróbuje zrobić 50 brzuszków i od teraz chodzę po schodach ( mieszkam na 6 pietrzę). Oby się udało.

Zamieszczone przez justynaherudzinska

WIESZ CO MI TEŻ WSZYSTKO DYNDA PODYNDA NAM RAZEM

justynko...ależ mnie to rozsmieszyło

ciekawe tylko czy jutro tez mi tak bedzie dyndać i wisieć ale cóż...najwyzej spadnie z wielkim hukiem

Sisia radzę cwiczyć systematycznie żebys na ślubie wyglądała pieknie

Ćwicz Ćwicz!!

KOPNIJCIE MNIE MOCNO BO MAM LENIA OD PARU DNI

DIETE TRZYMAM TO NIECAŁA POLOWA SUKCESU ALE JA CHCE CWICZYC!!!!!!!!!!!

Ewunia!

Gratuluję tego "nieźle" na kolokwium.
Kciuk z mocą podwójną na jutro zagwarantowany

a raporcik gimnastyczny z normą wykonaną składam:
marsz po roztopinym śniegu - 1godz.
tybetańskie
bioder - 100
brzuszków 100
hantelków coraz więcej
pajacyków 50

Życzę Ci spokojnych snów,a jutro pozytywnych emocji.

dostałam takiego "ślicznego" maila od koleżanki z Liceum jeszcze z paniami w bikini ogarneła mnie zgroza, maila dla motywacji rozesłałam dalej, a sama poćwiczyłam trochę:

- 200 brzuszków
- 200 ćwiczeń na pupę (wypadów)
- 30 minut - rowerek

Marszu do pracy i galopu zpracy za tramwajem nie będę liczyć...

Pozdrawiam
Ula