hello, Grubinko pociesz się że powoli a skutecznie, no i na pewno lepiej zgubic dwa kilogramy niz je gdzieś odnaleźć po drodze. Małymi kroczkami do celu
hello, Grubinko pociesz się że powoli a skutecznie, no i na pewno lepiej zgubic dwa kilogramy niz je gdzieś odnaleźć po drodze. Małymi kroczkami do celu
AgnesLe oczywiście masz rację lepiej dwa kg mniej niż wiecej może później bedzie mi szło lepiej no ale nie jest źle spodenki juz mnie nie cisną i koleżanki mojej mamy twierdzą że schudłam
i to jest najwazniejsze!!!!! ze cos widac hehe
buziaczki pa
Nie przejmuj sie Grubinkoo
to i tak dobry wynik
wazne ze po Tobie widac ze schudlas,tak jest najlepiej
moj dzien jak na razie udany :P
i ciesze sie bardzo ze wrocilam do dietki
kryzys mam juz za soba,oby na dlugo
teraz szkola nauka i praca to nawet nie mam czasu czesciej tu wpadac
a szkoda
bo bardzo mi to pomaga
POWODZENIA WSZYSTKIM :***** zycze
Cześć dziewczyny najpierw mój wczorajszy bilans bo net mi szwankował i nie mogłam wczoraj wieczorem go napisać wiec:
zjedzone 980kcal
spalone 600 (rower)
Dziś na śniadanko zjadłam bułke grahamke z brzoskwiniowym dżemem niskosłodzonym i wiecie nawet nie wyszło dużo kcal bo około 180 myślałam że będziewięcej chciałam sobie do tego mleczka wypić ale w domu było jedynie mleko 3,5% więc sobie podarowałam bo to strasznie dużo kcal jak na szklaneczke mleka wychodzi. No a później godzinkę na rowerku pedałowałam więc juz mam dziś zgłowy ćwiczonka chyba że mnie coś napadnie i pojade wieczorem jak wróce z uczelni drugą godzinkę
Do 1 Lipca pozostało 125 dni
Marzy mi się wyjazd nad morze w te wakacje podobno maja być bardzo gorące a ja dawno nad morzem nie byłam hmm... może zaczne już zbierać pieniążki
kaczuszka123 wpadaj tak często jak tylko możesz fajnie że kryzys już za tobą i wszystko jest jak najlepszej drodze do utraty kilogramów wiem że 2 kg też dobry wynik tylko troszkę się obawiam bo skoro teraz tak powoli chudnę to co będzie później przecież z czasem traci się kilogramy jeszcze wolniej no cóż nie ma się co załamywać poprostu zajmie mi to wiecej czasu niż przypuszczałam no ale nic nie szkodzi bo nie czuję się źle z tym że jestem na diecie nawet mi się to podoba więc jest O.K
Bilansik dzisiejszy:
zjedzone 953kcal
spalone 600 (godzina na rowerku stacjonarnym)
Niestety znowu późno wróciłam z uczelni i niezdążyłam zjeść kolacji o 18 tylko zjadłam ją przed 20 no ale to się będzie teraz zdażało bo tak wracam z uczelni A tak wogule to spodnie mi wisza na nogach to pewnie dlatego że codziennie godzinkę pedałuje na rowerze Jest super
Dzień dobry koleżanki odchudzaczki jestem bardzo ciekawa co u was słychać
Cześć dziewczyny widzę że dzisiaj zajęte bardzo jesteście bo nawet żadna nie wpadła się przywitać.
Mój bilans:
zjedzone 992kcal
spalone 700kcal (70 minut rowerkowania)
124 dni do 1 lipca
Miłych snów życzę
:P :P :P :P Witajcie dziewczyny :P :P :P :P
Chyba juz moge zaliczyc kolejny dzien do udanych
mam nadzieje ze sie na nic juz nie skusze
ale watpie
jak nie zejde do kuchni to mi nic nie grozi
z czego bardzo sie ciesze
znowu waze 56kg,
ale brzuch mam okropny
nie pamietam kiedy ostatni raz mialam taka galarete
ale tak bardzo nie chce mi sie cwiczyc
nie potrafie sie zmusic
chociaz
jezdzilam dzis na rowerku
ale nic wiecej
zadnej gimnastyki,zadnej skakanki
mnie chyba nigdy cwiczenia nie wejda w krew
Witaj kaczusiu ciesze się że tak dobrze ci idzie nawet nie wyobrażasz sobie jak zazdroszczę ci że ważysz 56 kg ja muszę jeszcze długo czekać żeby osiągnąć taki wynik na wadze . N głód nocny moja jedyną radą jest zapychanie się herbatkami ja tak zawsze robie niekiedy zdażają mi s8ie taki dni że piję jedna po drugiej bo tak mi sie jeść chce Naprawde jestem dumna z ciebie że wkońcu złapałaś wiatr w szkrzydła i dietkowanie się układa. Jutro mnie czeka ciężka próba idę na urodzinki ooo i niewiem co to będzie ale mam nadzieje że uda mi się poprzestać jedzenia przy 1000kaloriach pomimo smakołyków na stole tzrzymajcie za mnie kciuki
Zakładki