Witajcie dziewczynki przepraszam za nieobecność ale miałam male problemy z internetem naszczęście wszystko juz jest wporządku. Wczorajsze walentynki były cudowne i nawet udało mi się nie zgrzeszyć i nie zjadłam nic czego bym mogła żałować zmieściłam się w 1000-cu kalorii i zdążyłam tak zaplanować dzień że jechałam godzinkę na rowerku stacjonarnym. Postanowiłam sobie że jak tylko słoneczko stopi śnieg i będzie troche cieplej na dworze to ruszam biegać do lata już niedługo a trzeba jeszcze tyle kg stracić Mimo wszystko uważam że godzinka na rowerku i 100 brzuszków jakie codziennie robie to zdecydowanie za mało żeby osiągnąć do wakacji 50kg Pozatym zaczyna mną targać codziennie myśl że jem za dużo wiem że to nieprawda i muszę się wystrzegać takich myśli no ale dopadaja mnie muszę to przyznać. Tak naprawde jestem najbardziej dumna z faktu że nie zjadłam przez prawie 2 tygodnie nic słodkiego w moim przypadku to naprawde nielada wyczyn

Marti dzienkuję również trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieje że walentynki miło mineły

martkae hehehe tak jest Dużo miłości dla wszystkich