-
Paulynka! i prosze zdac relacje z tego grila! jestem pewna, ze ladnie sie trzymasz. a nawet, jak zjadlas troszke wiecej to spalilas to! taka energiczna i wesola dziewczyna jak ty, musi napewno strasznie szybko spalac kalorie!! baw sie dobrze! buziaczki
-
Witajcie Kochane !!!
No na urodzinkach było suuuper !!! Na początku troszkę drętwo, bo to wiecie jakie są początki imprez Ale później lux !Mieliśmy nawet do towarzystwa 2 pieski - szczeniaczki pit bulla - jejku jakie to słodziutkie było :P
Ale na działce to trochę wiało i w połowie imprezki każdy poleciał do domu po kurtkę zimową HiHi opatuleni wszyscy siedzieliśmy.
Tak się uśmiałam, że szok - towarzystwo oczywiście pod wpływem alkoholu, ale z umiarem, a ja trzeźwiutka, bo to i antybiotyk biorę i alkohol jest kaloryczny :P
Ale tak rozbawiałam wszystkich, bo ja zawsze lubię gadać i gadać i gadać
Może teraz jadłospis z wczoraj :
śniadanie : 120 g twarożku
obiad : warzywa na patelni 1/3 paczki, 1/4 mielonego kotleta
*jogurt naturlany z ziarnami zbóż, jabłko, 2 łyżeczki kakao,woda, czerwona herbata
deser : sorbet truskawkowy
na urodzinach po 18:00 : kiełbaska(zrobiłam to świadomie, bo w domku nie jadłam kolacji, więc... jedna nie zaszkodzi!), 3 jabłka, sok pomarańczowy
Do domku poszliśmy ok. 00:00, bo już tak nam było zimno, ale jeszcze kilka osób zostało. Żalu do siebie nie mam, bo przecież nie mogłam siedzieć o suchym pysku :P
Były i chipsy i cukierki, paluszki, krakersy, delicje ciasto - pyszny serniczek - a ja tak kocham serniki I wiele innych łakokoci, ale ja na nic się nie skusiłam. Tylko w ciągu 6 godzin wszamałam zatem tą kiełbaskę i 3 jabłuszka no i piłam sok pomarańczowy.
HiHi przeżyłam
A dzisiaj odrazu jak wstałam to poleciałam na wage i co??? 65 !!!! HiHi zleciał 0,5 kg Nie dużo, ale ja się cieszę BARDZO!
Motywacja do dalszej walki! W poniedziałek kolejne urodziny, ale ja raczej na nie pojade, bo z transportem troszkę lipa...
Dziś mamy już 1 maj !!! A to znaczy, że za 12 dni zpotkam się już z Mariuszem Pewnie zleci mi jeszcze jeden kilogram, więc jest OK. Cieszę się, że moja silna wola sprawdziłą sie wczoraj. Tzn mówiłam, że nie pokuszę się nawet na kiełbaskę, ale pomyślałam co tam :P Wszyscy jedli i to i ja. Ale wszyscy jedli po kilka - kiełbaska biała, kaszanczka, karkówka, boczek i kiełbaska normalna.
Tak, więc jestem dziś znowu w happy humorze. Wymiarki ciała zrobię pewnie aż w niedzielę za tydzień.
3majcie się Misiaki.
Buźka :*:*:*
-
No to cieszę się, że na urodzinkach Ci się podobało i tej silnej woli zazdroszczę strasznie, strasznie!
Ja dzisiaj chyba jadę do moich ukochanych i chudych, jak patyki kuzynek.
Wiec tam może uda mi się wreszcie rozpocząć dietę, bo te ich brzuszki to świetna motywacja! ;D.
Na tym spotkaniu z Twoim kolegą będziesz prześliczna. .
-
Witaj Kochanienka
Nio widze....super ci poszło na urodzinkach
Tyle co tam było...tego zarcia...masz tyle silnej woli...no napewno musiało zaprezentowac fajna niespodzianka w postaci 0,5 kiloska mniej
I znow masz fajny humoreq ...na Ciebie nie ma bata...pogoda taka jakas dziwna...wiec niewiem...co bede dzis robic ale pewnie wyjde na taras i poucze sie:P ...
Buziaki kochana i zycze milutkiej niedzieli:*
-
Cześć Paulynko,
cieszę się, że imprezka się udała, widzę że byłaś dzielna i dietkowałaś, jedna kiełbaska jest ok , życzę żeby taka silna wola cie nigdy nie opuszczała.
Miłej niedzieli i spadku kolejnego kilograma życzę .
-
-
Ech... dzisiaj śliczna pogoda, słoneczko... 24 stopnie...
Ale dostałam paskudną wiadomość sms od koleżanki... "Kiniu nie żyje..." - odrazu do niej zadzwoniłam, bo to był dla mnie wielki szok!
Kiniu - to nasz dobry znajomy, mieszkamy w małym mieście także każdy się prawie ze sobą zna... Uczył się ze mną w jednej szkole... Jechał z wujkiem na Qadzie na mazury i niestety...
Także jestem strasznie rozkojarzona i nie potrafię tego zrozumieć... to był super chłopak, w tym roku zdawał maturę, a za tydzień jego dziewczyna ma 18-stkę...
Wielki szok! Żal kiedy dochodzą od nas bliscy... a szczególnie w tak młodym wieku...
Dziękuję WAM kochane za odwiedzinki !!! Zrobiłyście mi wielką niespodziankę. Cieszę się, że jesteście!!!
Buziaki dla WAS :*:*:*
-
Bardzo mi sie smutno zrobilo jak to przeczytalam. Wiesz ja rok temu przeylam to samo, tez o rok starszy moj kolega zgnal w wypadku smochodowym, to byl wielki szok, byl Marcin a tu nagle Marcina nie ma. Tak z dnia na dzien. Dzisiaj jak widze jego mame, o takich samych oczach.. to az trudno opisac.
Takie wypadki po jakims czasie jednak zmuszaja do myslenia, zeby cos zrobic ze swoim zyciem, bo nie znamy dnia ani godziny.. ze nie mozna sie poddawac, zmieniac swoje zycie na lepsze, nie tracic czasu na nic.
nic wiecej nie napisze, mialam Ci goraco pogratulowac tego pol kilogramaska, bo to wazne, ale wiesz.... trudno pisac... duze slonko dla Ciebie, mimo wszystko..
-
ojej...Paulynka...strasznie smutna wiadomosc. takie to zycie jest czasem okrutne dla nas. naprawde..smierc to jakis taki nieprzyjemny temat dla mnie. wiesz, mysle ze dobrze, jak sie dzisiaj troszke tak wyciszysz i pomyslisz troche o tym koledze, co razem przezyliscie i w ogole. i pomodl sie za niego.
jakos nie wiem, co wiecej napisac, bo to takie smutne..jakos dieta do tego nie pasuje...
-
Paskudnie zaczął się ten maj... Długi weekend i wogóle...
Byłam na 19:00 w kościele z dziewczynami, a później poszliśmy do Daniela...
Straszny to był widok... Bardzo straszny... Nie będę o tym pisać...
Sama młodzież, jego rodzina i matka ubolewająca...
Na pewno jego koledzy wezmą sobie do serca jego śmierć... Zrozumieją pewne rzeczy, że nie żyje się po to aby imprezować... Dostrzegą to piękno...
Smutno będzie teraz... Naprawde to był fajny chłopak, wysoki, przystojny, zawsze ładnie ubrany... przyznam, że też niezły cfaniaczek... Miał ładną dziewczynę i wogóle...
Raczej nic mu do szczęścia nie brakowało...
Okazało się, że jechał on na tym qadzie z bratem... To było rodzinne spotkanie na mazurach na działce... No i stało się... Nikt tego by nie przewidział... Bo przecież nikt nie wie, kiedy nadejdzie jego kres...
Już teraz czuć wielką pustkę... Nie będzie już Kinia, który zawsze szedł z szerokim uśmiechem na twarzy, ze swoim psem... Ech...
[*][*] - - - - - Daniel na zawsze zosatniesz w pamięci swoich bliskich... - - - - -[*][*]
************************************************** *****
Załańczam mój dzisiejszy jadłosis :
śniadanie : 2 kanapki z WASĄ
obiad : warzywa na patelni z dodatkiem wegety i startego żółtego sera
kolacja : sorbet z truskawek, 2 mandarynki
*2 jabłka, jogurt naturalny z nasionami, kawa z mlekiem, woda, czerwona herbata, trochę wody gazowanej
Dziękuję WAM serdecznie za wpisy i słowa pocieszenia... Naprawdę trudno mi jest w to uwierzyć... Taki młody chłopak
Dobranoc Kochane !!! Pamiętajmy, że żyjemy tylko raz !!! Wykorzystajmy to jedyne życie !!! Uważajmy też na siebie i módlmy się, aby Bóg nad nami czuwał...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki