Strona 43 z 139 PierwszyPierwszy ... 33 41 42 43 44 45 53 93 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 421 do 430 z 1381

Wątek: ~ Nigdy nie rezygnuję z marzeń... ~

  1. #421
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Paulinko Słoneczko MIŁEGO DZIONKA CI ŻYCZĘ!
    Zakupki dietetczyno/plażowe zrobione
    Uśmiech na twarzy zanotowany
    Główka do góry podniesiona

    Słoneczko idzie Ci ślicznie, nawet, to, ze boli Cię brzuszek, ze źle się czujesz.. nie poddajesz się, lecz baaaaaaaardzo dzielnie się odchudzasz..
    Super, naprawdę!
    Dobrze, że juz piątek i długi weekend przed Tobą! Odpoczniesz sobie od szkoły
    Trzymaj się ciepło

  2. #422
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    PAULINKO!!! MIŁEGO DNIA W SZKÓŁCE I NIE TAK DOKUCZLIWEGO BÓLU BRZUSZKA
    Dasz radę
    Kwiatki dostajesz odemnie za miesięczną wytrwałość w dietkowaniu...Coś czuje że już sie laska robisz
    BUZIAK[/url]
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  3. #423
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurcze Paulinko jak Ty to robisz , że masz nieustajacą energię??? U mnie było dobrze w I fazie , a teraz nie najlepiej.
    Ja wczoraj też niespodziewanie byłam w markecie i zrobiłam sobie zakupy na SB: serki wiejskie, jogurty naturalne , light owocowe, ser żółty odtłuszczony..........No ale przy okazji wpadł snickers i orzeszki przez co jestem strasznie zła na siebie. Ale już zbieram dziś do kupy i dzielnie Cię naśladuję.

    Życzę udanej zabawy na sobotnim grilu. Odpoczywaj , bo Ci się należy.
    Pozdrawiam
    Asia

  4. #424
    Guest

    Domyślnie

    Do Ciebie Paulynko jak wpadam to od razu mam lepszy humori mase sily, by sie nie zniechecic, jestem ciekawa jak mi pojdzie w pierwszej fazie
    O bolu brzuszka nie wspominam, choc wiem, ze wtedy to mozna chodzic po scianach. Ale tak jak ktos juz napisal, podziwiam, ze pomimo tego sie nie poddajesz. Wlasnie tego bym chciala sie nauczyc, dostosowywac diete do zycia, a nie zycie do diety. Ona w koncu ma byc nam pomocna..
    I zycze Ci udanego weekendu, korzystaj z 18stek, one sie juz nie powtorza, a Ty umiesz zadbac by sie dobrze awic, nie lamiac sie przy tym,, tak trzymac!!
    buziaki!

  5. #425
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Witajcie !!!
    No więc pisałam już tutaj relację z dnia dzisiejszego, ale jak już kończyłam nacsnęłam niechcący jakiś przycisk na klawiaturze i zamknęło się okienko
    Ale teraz znowu mam wene, więc napiszę co u mnie słychać.

    Mianowicie wstałam rano ok. 6:00 - wiadomo śniadanko, przeglądanie w lustrze i poranne myju myju. Oczywiście brzuszek od rana dał znać o sobie, a w nocy budziłam sie kilka razy, bo ból był nie do wytrzymania

    W szkole, jak w szkole - 6 h w tym na 5 był apel - odeszły maturalne klasy. W sumie to już drugie zakończenie w kwietniu, tych klas co idą nowym i tych co starym programem. Ale będzie teraz pusto w szkole Szok! Szkoda zawsze jest jak odchodza ludzie, z którym jednak spędziło się troszkę czasu w szkolnych murach... Za rok, ja odejdę hihi :P

    Po lekcjach odrazu do domku na obiadek. Zjadłam, połaziłam troszkę po forum. Około 15:45 poszłyśmy z Olką po prezent na urodziny. Zdecydowałyśmy się lampkę - całkiem sympatyczna - ma słodziutki abażurek w różowe kwiatuszki Na pewno się spodoba solenizandce :P Później jeszcze do innego sklepu, kupiłam sobie kilka lakierów do paznokci ( mam talent malowania wzorków hihi, więc zawsze eksperymentuje sobie, a później maluję koleżankom i ciotkom na jakieś imprezy). Kupiłam sobie jeszcze gumkę do włosków - motylka z błyszczących cekinków - miałam już kwiatka, więc należała się jakaś zmiana :P

    Później długa droga do domku i czas na deser i kolację. Około 20:00 idę na spacerek z Emilką Teraz rzadko się spotkamy na pogaduchy, bo ona się uczy do matury, a ja też mam niezły wycisk w szkole
    Ale teraz długi weekend, więc jest okazja do pogadania za wszelkie czasy !!!

    Jutro zadzwoni do mnie Mariusz - kolega z Londynu - dogadamy się co do naszego spotkania 13 maja . Kurcze, ale to leci szok! Mam nadzieję, że wszycho będzie OK!

    Teraz mój jadłospis :
    śniadanie
    : 2 kanapki z WASĄ, 2/3 szklanki jogurtu kawowego, kawa z mlekiem
    w szkole : jabłko, kilka tic taców
    obiad : warzywa na patelni(ok. 1/3 paczki - brokuł, fasolka szparagowa, troszkę marchwi, kukurydzy, groszku, selera), 2/3 szklanki jogurtu kawowego
    deser : sorbet truskawkowy(ok. 7 truskawek z odrobinką jogurtu naturlanego zmiksowane na miazgę)kolacja : 1,5 kromki WASY, serek wiejski
    *zielona herbata, woda, 6 winogron, 2 twarde cukierki

    Dzień minął dobrze A sorbecik zastąpił mi w zupełności loda Dobre rozwiązanie, bo lody też mają troszkę kalorii, ale jak się zje raz na jakiś czas to się nic nie stanie - a taki sorbet to można wcinać codziennie

    Uciekam troszkę posprzątać w pokoju i trzeba się szykować do spacerku z Emilką :P
    Buziaki Szkrabki :*:*:*



  6. #426
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Maturalne klasy...heh./... ja pamiętam swoje zakonczenie roku...i przyzmnam sie ze uroniłam pare łez...:P Brzuszek nadal boli??? mam nadzieje że juz nie...
    Prowadzisz strasznie aktywny tryb zycia ja tez ostatnio ...znaczy sie dzisiaj zaczęłam. W koncu zmieściłam się w NORMIE (zjadłam mniej niż 1200 kalorii ) i wyszlam na dlugaśny spacerrrrrrrrr Ogolnie jest G
    POZDRAWIAM :*
    Aha i .zyczę miłego urodzinkowania się i grajlowania Na bank bedzie super
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  7. #427
    malinsia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj slicznotko
    kurcze..nadal ten brzuszek cie meczy...:/ ...mi sie konczy drugi dzien okresiku...i juz nic mnie boli... ..ale jesli chodzi o chorobska to mam nadal katar:/..ale wytrzmac sie da
    Oj ja dzis ostatni raz miałam lekcje...ale byłam tylko na dwoch ...gdzie nic nie robilismy...:P
    poprostu gadanie tam gadanie..i oddalismy nasze prace dyplomowe ..ciekawe jak to bedzie...własciwie to juz koniec...kurcze tak sobie mysle...ze juz nie ebdzie tego co w tych 5 klasach...kazdy rozejdzie sie w swoja strone...moja kumpela w lipcu sie zeni...! ...kurde..a ja..nie widac zadnego kandydata...na miejsce małzonka...moze i dobrze bede miała swiety spokoj..hih..ale w ktoryms momencie zaczenie mi byc zle z samotnoscia...ale chyba mezczyzna nie jest mi pisany...bo kazdy krzywdzi i krzywdzi...i tak terza wyszło ze tak mnie ranili faceci ze teraz kazdego biore na dystans ...choc ze Strazakiem...no coz...podoba mi sie miło spedzam z Nim czas...ale boje sie ze znow bede cierpiec...i tak w kołko..i sie nie zakocham ...kurczaki...:P

    Ja tez byłam na super długim marszu...zamist pojechac do domu autobusem wrociłam pieszo...ponad 7 kiloskow:P

    a polecam big milka ma 100 kcal...niby..ale ja uwazam ze ma 130 :P

    Pozdrawiam Cie i buziaki sle:******

  8. #428
    Pomzie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Paulyno,

    Zgodnie z życzeniem trzymam za ciebie kciuki, żebyś się nie skusiła na grillowe kiełbaski . Przemiłego weekendu życzę, odpoczywaj sobie, dietkuj i nie daj się jedzeniowym smakołykom, pamietaj, chwilka przyjemności całe zycie w biodrach .

    Pozdrawiam serdecznie.
    Pomzie

  9. #429
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Witajcie Misiaki !!!

    Poodwiedzałam WAS i teraz piszę co nie co u mnie Wstałam około 7:00 z paskudnym bólem , tym razem nie brzuszka, ale głowy... połknęłam proszka, no i jest już dobrze. Śdniadanko już wszamane ... Zaraz lecę sprzątać w domku, bo w końcu sobota....
    Dzisaj mam zarezerwowany cały dzień... Mianowicie teraz sprzątanie w domku, a o 13:00 sprzątanie w Kościele(u nas są cotygodniowe dyżury i sprzątają mieszkańcy danego bloku i ulicy - u nas dopiero 1 raz, bo to nowy kościółek i pierwsza kolejka )
    Potem lecę do domku, bo chcę zapakować prezent w ładny papier, potem kąpiel, układanie włosków... Następnie przychodzi Olka i jej będe układać fryza...
    O 17:00 lecimy na imprezkę urodzinkową
    Toteż cały dzień zarezerwowany i nic nie da się już wcisnąć HiHI
    Ale kalorii też nieźle spalę dzisiaj, tylko żebym nie nadrobiła ich na tym grillu...

    3majcie za mnie kcuki! Chyba w każdym pościku o tym wspominałam Będe się starać mocniutko

    Teraz już uciekam, bo każda minutka sie liczy :P Postaram się jeszcze dziś zajrzeć, ale nie wiem czy będe miała czas.

    Buziaki Miśki :*:*:*:*
    Życze WAM udanego weekendu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CMOK :*:*:*



  10. #430
    Guest

    Domyślnie

    Witaj, strasznie mi sie podoba to, ze masz tle energii, wszystko zaplanowane, rozwaznie, to naprawde daje powera. Widac od azu. Z takim nastawieniem na pewno Ci sie uda przezyc tego grilla, na pewno bedzie dobrze. Nie pozwolisz zeby cie dobry humor opuscil.

    Jestes taka zalatana a zdazylas poodwiedzac, wielkie dzieki ze bylas u mnie

    Zawsze jest zal odchodzic, tym bardziej ze to byly tylko 3 klasy a nie 4. Tak malo czasu, i tak szybko minal...

    Duzo slonka!

Strona 43 z 139 PierwszyPierwszy ... 33 41 42 43 44 45 53 93 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •