-
Więc ja powiem tak kaszanno , wiem o tym, że Bóg mnie nie przekreślił, tylko, że mam na ten temat inne zdanie. Otóż życie właśnie mnie zweryfikowało za te 12 lat prześlizgiwania się przez szkołę z dobrymi ocenami. Zawsze miałam szczęście w szkole aż do momentu matury. Z nia było krucho. Pomógł mi się do niej poniekąd przygotować Grześ (super człowiek, którego wprost uwielbiam i żałuję, że on nie traktuje mnie, jak swojej przyjaciółki). Gdyby nie on, napewno nie zdałabym matury. Jestem mu za to dozgonnie wdzięczna. I tutaj powinnam podziękować Bogu, że postawił go na mojej drodze, ale jak to zazwyczaj bywa, daj człowiekowi palec, to zabierze Ci rękę i niestety tak jest w moim przypadku. Chcę dostać się na jakieś studia, a nie tylko zdać maturę, to było moim celem. Nie dostałam się na najgorszą uczelnie z tych, na które składałam, dlatego zakładam, że nie dostanę się też na pozostałe, bo to jedne z najlepszych uczelni w kraju. Będę pisać odwołanie i siedzieć niepewnie na tylku, czekając na to, że ktoś dostanie się na lepszą uczelnię i zrezygnuje. No to ja tyle chciałam powiedzieć.
-
nie załamuj rąk...
jeszcze nic nie wiadomo ...
moliwe przeciez że wiecej dobrych osób poszło własnie na umcs... i że łatwiej będzie się dostać na te pozostałe uczelnie.
nie wiadomo jeszcze
zresztą nie smuć się- gorsze matoły dostały się na wymarzone kierunki wiec czemu Ty byś nie miała jesteś przecież od nich o wiele lepsza
Seredecznie pozdrawiam spokojnej nocy słonko :* muaaa
-
hej anika!
chcialam Tobie opowiedziec o mojej kolezance - tak na podbudowanie...
jej marzeniem byla anglistyka - w jednym roku nie dostala sie na zadna z trzech uczelni na ktore zdawala...
w drugim roku... zaparla sie.. zdawala na kilka uczelni - lacznie z naborem wrzesniowym, ale miedzy czasie przyszla jej negatywna odpowiedz z uwmu (univ warminsko mazurski).. odwolala sie - to oni jej odmowei ze nie ma jush prawa odwolania - to ona jeszcze raz im odwolanie i ... i ja przyjeli teraz jest jush po roku anglistyki i Bog mi swiadkiem, ze dzisiaj na piwu mowila, ze kierunku za chiny nie zmieni
na dietetyke to ja sie od razu dostalam, ale na swoja wczesniejsza biologie tesh sie odwolywalam (mialam 66 punktow - przyjmowali od 67 ) i dopiero we wrzesniu napisali, ze mnie jednak przyjeli ohh co to byly za wakacje wtedy ale zobacz jaki znak to byl - ze od razu powinnam byla tam nie studiowac za glosem rodzicow, ale isc za glosem serca i zdawac na dietetyke we wrzesniu (moja wspaniala mama powiedziala, ze sie nie dostane )
pozdrawiam 3mam kciuki - bedziesz sie martwic dopiero kiedy przyjda listy ze sie nie dostalas szkoda nerwow na takie gdybanie
-
Nie martw się!!! Będzie dobrze, gdzieś na pewno znajdziesz swoje miejsce, jak nie przyjmą od razu, to z odwołania! Głowa do góry!!!
-
No to widzę, że jeszcze jest nadzieja. Jak sobie poczytałam co napisałyście to doszłam do wniosku, że może ja się za szybko poddałam z tą biologią.
Aniu kochanie cały czas myślami jestem przy Tobie i dodaję Ci otuchy z całych sił.
Może na rozmowę z Grzesiem poczekaj jak ochłoniesz, bo pod wpływem emocji człowiek dużo mówi a potem żałuje.
Dużo małych radości Ci dzisiaj życzę!
Kaszania
-
hej hej hej
wracam z nowymi wiadomościami: otóż niedostała się nigdzie, zupełnie nigdzie, ale na razie nie rozpaczam jeszcze. Postaram się o odwołanie, a dopiero wtedy się zobaczy.
kaszaniu: na rozmowę z Grzesiem można iśc zupełnie nieprzygotwanym, nie mieć właściwie nic do powiedzenia, a i tak się jakoś szczęśliwie potoczy. ja poprostu potrzebuję jego towarzystwa i rady tylko tyle
-
Czesc!
Odwiedzam tak jak obiecałam .
Nie przejmuj się, że się nie dostałaś. Ja zdawałam po maturze na ukochany kierunek i zabrakło mi 5 pkt Odwołałam się ale niestety nie przyjęli mnie. Nie wiedziałam co robić. Znalazłam roczną szkołę pomaturalną wizażu i stylizacji (zawsze lubiłam malować innych). Robiłam więc tą szkołę i przygotowywałam się do kolejnych egzaminów. Po roku miałam już dyplom z wizażu, nowy zawód w kieszeni i na studia (historia) też się dostałam.
Osiągnąć można wszystko tylko często wymaga to czasu i samozaparcia.
Z egzaminami jest trochę tak jak z odchudzaniem, czasem się udaje a czasem nie i wtedy nie można się załamać, bo przecież upór i ciężka praca w końcu i tak doprowadzą nas do upragnionego celu!
Nie poddawaj się, wszystko będzie ok!
buziaki
Anissa
-
AAnikAA, cieszę się, że jesteś już w lepszym humorze. Na pewno uda Ci się znaleźć jakieś zajęcie - Anissa ma rację, jeśli nawet nie udałoby się dostać z odwołania, to zawsze można sobie pójść na jakiś kurs czy do jakiejś innej szkoły i po roku-dwóch ma się nie dość, że nowe doświadczenia to i zawód w łapce i dodatkowo - czas na spokojne przygotowanie się do ponownych egzaminów
A jak tam dietka? mmm, jakie smakowite lizaczki
Pozdrowionka, udanego weekendu!!!
-
dziewczątka moja kochane czyli kaszanno, anisso i Ammy Lee
mnie nie boli to, że się nie dostałam, tylko to, że nowa maruta jest obecnie dyskrymonowana. przyjęto na dany kierunek 140os ze starą maturą i 10 z nową, więc czy to jest sprawiedliwe ani trochę
-
witam serdecznie
dzieki ze wopadłaś na mój pamietnik
dla mnie to jednak ty masz super wyniki...ah te 15 kilosów....
gratuluję Ci bardzo wytrwałości i obiecuję czasem do Ciebie zaglądać
powodzenia
buziak
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki