Wątek: JUZ NIGDY NIE DAM NIKOMU TEJ SATYSFAKCJI !!!

Witaj AAnikAA
duzo juz tych kilogramow zrzucilas :P gratulacje!!
oby z tymi ktore zostaly tez dobrze poszlo
a impreza sie nie przejmuj, wazne ze dobrze sie bawilas
ja uwazam ze raz sie zyje i czasami mozna pozwolic sobie na odrobine szalenstwa,by zycie nie bylo zbyt nudne szare i smutne,
tylko ze mna jest taki problem ze ja szaleje nie czasem ale caly czas
ale ciagle pracuje nad tym by szalec tylko od czasu do czasu

Za kilka dni napewno sie zwarzysz i bedzie tak jak bylo napewno nawet sie tym nie przejmuj i zgadzam sie ze ma sie jedna zycie i trzeba z niego korzystac buziaczki

Dzięki za pocieszenie, ale pocieszać się nie można, trzeba podkulić ogon i iść dalej Dziś zaczynam Aerobiczną 6 Weidera Mam nadzieję, że coś pomoże Dobra to ja lece ćwiczyć

zawsze jak zaczynam A6W to nie koncze
ciezka ona jest,ale to jest mysl zeby znowu ja zaczac
nawet jesli jej nie skoncze to wazne ze wogule cos robie

Milego Dnia

Witam;*

na pewno pomoze ta 6 3mamy kciuki

ja tes cwicze a6w :] narazie 3 dzien i jak dla mnie to nietylko ciezko co mnie plecy bola, w wlasciwie tam jakas kosc.. hehe nie znam sie na tym ale mam nadzieje ze jak sie rozruszam to mi przejdzie a jak tobie idzie ? pozdrawiam

Witam;*

no i jak ci idzie;>?

buziolee;*

aniczka zaczelas wczoraj A6W??
bo ja nie
gdzies mi sie zapodziala kolejnosc cwiczen i nie zorbilam,dzis dopiero na kompie poszukam i przepisze,bo dawno A6W nie robilam i zapomnialam jak te cwiczenia lecialy

Halo halo, co tam słychać?

No i znów jestem. Niestety nie zaczęłam 6, bo wyjechałam na trochę do Krakowa, a tak na Plantach to chyba głupio, prawda :P A tak powżnie zaczynam dziś i muszę wytrzymać Muszę, muszę, muszę... Pocieszeniem jest to, że już mi zwisać ten straszny tłuszcz nie będzie tak bardzo