-
Cajusia ;-)
Nie martw sie jedna kawka...przeciez nic sie nei stalo, w koncu skoro przerwalas kopenhaska....oczywiscie bede trzymala kciuki za SB i jestem z Ciebei dumna co do piffka ;-)
A w jakiej knajpce bylas?Fajnie bylo?
Ja po diecie kpoenhaskiej kiedys schudlam 12 kg w 11 dni...ale zlamalam sie, bo wszamalam sobie chipsy :P
Oczywiscie pozneij juz szamalam wszystko, wiec wrocilo...
Hmmm, nio co by tu napisac o tym zarelku po 18...
a mianowicie dzisiaj wszamalam tylko 1 koktajl, jablko i 3 gotowane marcheweczki i 3 gotowane pietruszki :-) W sumie 300 kcal...
Pozniej poszlam sie spotkac z moja siostra i tam na mnie czekala wielka proba....ona je bardzo duzo slodyczy, bo to chudzielec, spoko przezyl;am snikersa, kitkata, chalwe i sekacze, najwieksza proba byla w piekarni fornetti...
jak tam pachnialo...a moja siostra wszamala 30 dag tego, a ja bylam dzielna :D:D:D
Nawet mi sie nie chcialo...
Wrocilam do domku o 19:30 i w sumie nei bylam glodna...ale troche sie martwie, ze tylko 300 kcal zjadlam i nie che mi sie jesc, wiec zjadlam jeszcze kolo 20 dag marchewki i 10 dag pietruszki (gotowane oczywiscie) i do tego jabluszko ;-) W sumie niecale 200 kcal :-)
Wiec nie wyszlo mi z ta 18 dzisiaj :-)
Ale troche sie martwie, bo 500 kcal to malutko, a ja wcale nie jestem glodna, wrecz przeciwnie, po tych marchewach i innych rzeczach, ktore niedawno zjadlam czuje sie obzarta....czuuje, ze mam pelniusi brzuch, ale malo tego, rano nie moglam zjesc calego koktajlu, wiec druga polowe zjadlam po szkole...
Co sie ze mna dzieje?Czemu tak jest?
Jutro juz oczywiscie zjem przed 18 :00
A co do dzisiaj jest ok ;-) Nawet z ta godzina 19:30 ;-) W koncu to tylko owocki i warzywka ;-)
A jak Ci idzie SB??
Buziaki laseczki wszystkie :-)
-
Karolincia :-)
Mysle, ze ten poniedzialek faktycznie bedzie lepszy, argumenty juz masz :-) I chyba sa dobre ;-) Nic mnie nie prozonego nie skusi w weekendzik :-)
Kitek robi brzuszki, a ja nie :P Narazie zostaje przy skakance i musze wam powiedziec, ze miesnie pracuja :-) Wszystko prawie mnei boli :D:D:D Ale to przyjemny bol jest ;-)
A tak nawiasem mowiac, to gardlo mnie zaczyna bolec ;-(
Sluchaj Karolinciu, a co ty myslisz o tym, ze nie che mi sie jesc przy tak malych ilosciach kalorii ?
Czekam na odpowiedz, buziaki.
-
Kitku,
jak sobie radzisz dzisiaj?
Juz przeszedl dolek po deserku? Mam nadzieje, ze tak :-)
Nio masz swieto racje, ze bedziemy szczuplutkie laseczki wszystkie ;-) Faceci beda sie slinic na nasz widok ;-) i oczywiscie padac nam do stop :-)
Dobrze Twoj tato mowi, hihihih
Nio ja jestem za zjazdem ;-) Fajniusio by bylo ;-)
tylko jak juz skoncze chodzic do szkoly, w kwietniu....bo teraz to nie wiem czy bym dala rade:-)
Kto jest za?
-
No SB hmmm nie wiem jak idzie - to dopiero pierwszy dzień, ale też jakoś cały dzień czuje się obżarta.Wogóle dzisiaj mam jakiś kiepski dzień , czuje się ciężka, pełna i wogóle. No ale może jutro będzie lepiej. Na moim wątku mam napisane jak tam moja dzisiejsza dietka więc nie będe przepisywać
Ale Ty dzisiaj malusio zjadłaś i moim zdaniem, jeżeli nie kładziesz się spać o 21 to to że ostatni posiłek jesz o 18,19 czy 20 nie ma chyba aż tak wielkiego znaczenia tym bardziej, że się nie obżerasz tylko pałaszujesz zdrowe jedzonko.
No i dumna jestem z Ciebie,że Ci się udało powstrzymać od słodyczy. Niezła niesprawiedliwość z tym rodzeństwem. Ale ja też to znam , jedna siostra szczuplusieńka (mimo że już ma dzidziusia) druga niestety większa ode mnie ( no teraz to już nie wiem, bo po tej swojej kopenhaskiej wygląda całkiem spoko). No a ja jestem tą środkową
A co do knajpki to byliśmy w "bunkrze sztuki" - bardzo lubie ten ogródek. Tym bardziej, że mieszkam całkiem niedaleko.
No to dzisiaj jeszcze skakanka- kupiłam taką strasznie badziewną , ale narazie może być, w końcu jak będe miała zapał to będe skakać i na badziewnej ,a bez własnej chęci to i super skakanka nie pomoże.
Buziaki
-
Dołek po deserku przeszedł, ale dzisiaj jest jeszcze "lepiej" Kto wymyślił sernik?! Eh... Ale cóż zrobić... Trzeba to odpokutowć
Ale trzymam się jakoś Mam nadzieję, że Ty też
-
Cajuniu kochanie :-)
Ja z Ciebei jestem bardzo dumna ;-)
A co do rodzenstwa tak to juz bywa...wczoraj udalo mi sie nei zjesc slodyczy, ale za to dzisiaj wszamalan kuuuupe kalorii...najgorsze jest to, ze nie bylam glodna, poprostu tak wyszlo...;/ Dzisiaj bylo cos kolo 2600 kcal;/
A tak w ogole, to odpuscilam sobie dzisiaj skakaneczke, ale bylam w Climaticu i troche potanczylam, wiec mialam ruch :-)
A tak w ogole dziewczynki, to mnei cos grypa rozbiera...
A jak tam twoja skakaneczka?Trzymasz sie?
Pozdrawiam i obiecuje sie poprawic i wiecej nie grzeszyc :-)
Buziolki
-
Kitku!
Powiem Ci tak: nie lam sie, ja dzisiaj przegielam i to otro...w porownaniu z Twoim serniczkiem, to jestem okropna....
Bylam u ciebie na watku i czytalam :-) Ze serniczek to 500 kcal -)
To popatrz na moj bilansik i nei lam sie Slonko :-)
Odpokutujemy za grzechy.
Pociesz sie tym, ze ty chociaz mialas straszna ochote, a ja moglam sobei odmowic, bo nei bylam glodna...lasuch ze mnie, mea culpa....
Buziaczki i 3mamy sie od jutra :-)
-
Hej!
No to dzisiaj był jakiś grzeszny dzień ja pochłonełam ponad poł paczki fistaszków.Co prawda nie jest to to samo co ciacha ale kaloryczne a owszem.
Więc też postanawiam poprawę i więcej nie grzeszyć
No a na skakaneczce skakałam wczoraj i dzisiaj i moja kondycja jest chyba kiepska, tzn. ogólnie nie mam najgorszej kondycji ale przy skakance zaraz zaczynają mnie boleć kolana no ale jescze sobie poskacze, chyba że bedzie całkiem tragicznie to sobie odpuszcze. No a ja postanowiłam wychodzić codziennie na przynajmniej 40 minutowy spacerek, mimo, że jest brzydka pogoda. Przynajmniej się dotlenię bo cały czas siedzę w jakiś pomieszczeniach
A tymczasem buziaki i miłego dnia.
Trzymaj się
-
Cajuncia :-)
Grzeszny byl wczoraj ;-)
Ale dzisiaj postanowienie poprawy, wiec damy rade laseczki ;-)
A co do skakaneczki, to boli, boli, mnie na poczatku miesnie bolaly na nogach io na lecach...a pozniej jeszcze na rekach, ale wiesz co?
Bolalo, bolalo, ale ja cwiczylam dalej:-)
Co do spacerkow, to ja mam psa, wiec ja je mam hehe, czy mi sie to podoba czy tez nie, a zazwyczaj mi sie nei podoba, szczegolnie jak jest zimno i jak jestem zmeczona, ale nie ma taryfy ulogwej ;-)
A jak tam Twoja dietka dzisiaj?
Pozdrowionka gorace :-)
-
Masz rację z tym dniem Jak widzę, wiele osób miało dołek wczoraj Ale dziś się trzymamy!!!
Zjadłam dzisiaj kanapkę z otrębami, jak mi pisała Xarolka Zaskakująco smaczne to było Bułeczka (powinien być jakiś ciemny chleb, ale nie było ) na nią otręby i na to serek Pycha
Czyżbym razaziła Cię grypą? Eh... Wygrzej się i nafaszeruj owocami z witaminą C i herbatką
Ja też postanowiłam się ważyć w poniedziałek Prawdę powiedziawszy, to nie wiem ile naprawdę ważę Tak orientacyjnie mam na tej miarce, ale dokładnie nie wiem W poniedziałek się zobaczy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki