Zamieszczone przez dodi86
- [img][/img]
Zamieszczone przez dodi86
- [img][/img]
Zamieszczone przez dodi86
- [img][/img]
Cześć. Też bym się przyłączyła,ale to jest naprawdę walka z
Kaja gratuluję!!! To już cały kilogram do przodu!! A później będzie następny, następny i następny Az do celu!!!
A ja dzisiaj głodna chodzę strasznie
Na śniadanko zjadłam płatki z mlekiem, teraz dwa skrzydełka wędzone i serek wiejski (własnie przez to, że taka głodna jestem ). Chyba sobie kisiel zrobię, to się zapcham. Później marchewkę z groszkiem sobie ugotuję i chyba z kaszą zjem.
A ja też dzisiaj zobaczyłam na wadze coś miłego 85kg!
Buziaki,
Ewka
pozdrawiam, dzisiaj odbyło się wżenie 73kg --- to tylko 0,5 kg , ale to jednak coś w dół . Wiem , że jest taki czas kiedy odbywa się to powolutku.
Na śniadanko zjadłam 2 kromki chleba razowego i mały jogurt, później bułkę cebulową .
Na obiad gulasz ( bez sosu) z kromeczką razowca --- nie miałam czasu ugotować kaszy---
na kolację planuję dwa pieczone jabłka a czy coś będzie między tym zobaczymy.
Najważniejsze , że nie nastawim się na wielki spadek więc nie czuję zawodu tylko optymizm. Narka, pozdrawiam
A ja dzisiaj zjadłam na śniadanko jajecznicę z jednego jajka z pomidorkiem i z chlebusiem. Później zjadłam jabłko i banana.A na obiadek zrobiłam sobie Warzywa na patelnie,tylko że je gotowłlam i kaszę gryczaną.Oczywiście piłam także i pije wodę mineralną.Póki co jest dobrze,idę coś poćwiczyć i się pouczyć
... a do kaszy było jeszcze żółtko sadzone i pierś gotowana :/ troche za dużo...
Bahani- każde pół kilo to jest krok do celu GRATULUJE!!!
U mnie wolno to idzie dlatego, że też jakiejś diety specjalnej to ja nie stosuje I tak sie dziwie, że chudne przy takim jedzeniu. Muszę się bardziej pilnować. Ale do tego muszę jeszcze więcej siły znaleźć (dietetycznej siły).
Ale przez ten obiadek to na kolacyjkę kisiel i pomarańcza będzie. I nic więcej. I koniec!
czesc Jeni!
Z chęcią dołączę do Ciebie w zmaganiach w walce.
I tak jak pisałam w poscie o fitnesie , zapraszam na
aerobik.
Napisz do mnie!
Pozdrawiam.Koconek
ja tez mam do zgubienia 30 kg i chetnie bym sie dołączyła tylko z cwiczeniami to u mnie na bakier
Hej dziewczyny! Jak mija wam kolejny dzień walki z kaloriami? U mnie trochę kiepsko!! Zjadłam dziś 1100 kcal i kolację jadłam o 20.00 - za późno!! Wiem, ale Mama zmusza mnie żebym więcej jadła, bo mam osłabiony organizm, jestem chora i ciągle leci mi krew z nosa! Mówi, że to przez to siedzenie po nocach i uczenie się i przez to, że tak mało jem! I powiedziała, że jak nie dostarcze organizmowi więcej energii to nie wyzdrowieje. Co wy na to?? Bo ja sama nie wiem co myśleć! Z jednej strony naprawdę czuję się słabo, ale z drugiej nie chcę przerwać diety!! Co mam zrobić??
Pozdrawiam Was!!
Papa!!
Zakładki