-
Hej!!! Dziewczyny gdzie jesteście? Dlaczego nie piszecie???
Ja się trzymam. Wczoraj tak jak planowałam zjadłam po godzinie kisiel a później na kolację dwa jabłka. Jeszcze ugryzłam jajko sadzone (ale to był dosłownie jeden gryz )
No i poćwiczyłam, ale tylko jakieś 20minut, bo po przedwczorajszym mnie większość mięśni bołało i nie chciałam sobie dołożyć tak żeby później przez kilka dni się nie ruszyć.
Dzisiaj planuję pół godzinki bo dalej mnie bolą
A dzisiaj na śniadanko zjadłam kiełbaskę gotowaną. Na obiadek gołąbka, ale bez sosu. Później gotowane dwie marchewki. No i teraz tak jak sobie obiecałam już same lekkie typu jogurt, kisiel, płatki.
Piszcie co u Was!
Buziaki,
Ewka
ps. u mnie waga wskazuje 0,5kg mniej!
-
cosik nie mogłam wczoraj napisac bo komp mi sie sypie...i tak mam szczęscie że teraz nic sie z nim nie dzieje (odpukac) . Ja wczoraj niestety złamałam swoją obietnice i zjadłam po 22 ale wszystko prezz to ze byłam poza domem i przyszłam taka głodna.. dzis mi już idzie lepiej głodna też jakoś nie jestem, nie stosuje zadnej rygorystycznej diety bo wiem ze prędzej czy później nie wytrzymam odmawiania sobie czego kolwiek a nawet jeśli przyniesie to efekty to powracając do normalnego trybu życia znów kilogramy wrócą, dlatego licze kalorie, myślę jednak ze po jakimś czasie jeszcze bardziej ogranicze jedzenie wtedy kiedy mój organizm przyzwyczai sie już troche do podawanej ilości co wy o tym myślicie ???
-
Kasika napewno jeśli stopniowo będziesz zmniejszać ilość kalorii to będzie Ci latwiej Ale zacznij np tak od 1500 dziennie, po tygodniu przejdz na 1400, potem na 1200 i tak do 1000-1100. Tak samo się przecież robi, żeby wyjść z diety
Wczoraj później zjadłam sobie big jogurt z mussli a na kolacyjkę dwie pomarańczki. Udało mi się wczoraj dorwać pyszne, słodziutkie, soczyste pomarańcze za..... UWAGA 1,29zł/kg. W szoku byłam
Tak więc mam ich jeszcze na jakieś dwa dni
Dzisiaj na śniadanko sobie zjadłam płatki z chudym mleczkiem. Na obiadek będą ziemniaczki z buraczkami
Buziaczki,
Ewka
aaa, zapomniałabym, wczoraj mi się moje pół godzinki przedłużyło w około 45 minut i było dosyć intensywnie z czego się strasznie cieszę I już mnie nic nie boli, a to znaczy, że się rozruszałam
Hip hip hurra!
-
Hmm, średnio jestem z dzisiaj zadowolona. Na obiadek do tego co planowałam zjadłam jeszcze kawałek smażonej karkówki, bo koniecznie musiałam (tzn ja to sobie tak wytłumaczyłam) spróbować jaka mi wyszła, bo pierwszy raz robiłam w ten sposób- wyszła rewelacyjna niestety :/
Później o 20, bo wcześniej nie miałam możliwości zjadłam 3 kawalki pieczywa ciemnego fittnes i póżniej pomarańcze. A teraz, dopiero po północy biorę się za chwilkę ćwiczeń, bo nie miałam kiedy
Ehh, ale nie jest tak zle Bywalo gorzej.
A co u Was?
-
cześć jeni , jeśli pozwolisz to się także przyłączę . Odchudzałam się wiele wiele razy i zawsze zaprzepaszczam swoje efekty . Teraz wzięłam się kolejny raz za siebie. W maju muszę wyglądać rewelacyjnie!! :P Na razie nie stosowałam dietki jakiejś szczególnej tylko NŻ-- rano jem małe śniadanko-- bo poprostu nie potrzebuję większego , obiadki staram się jeść mniej kaloryczne w mniejszych ilościach i na kolację jogurt , pieczone jabłko albo kromka razowca.
Tak mi minął tydzień , staję dziś na wadze i szok z 75kg wskazówka przeszła na 73,5kg. jestem tak zadowolona , że szok.
Cwiczę dwa razy dziennie -- na razie rano 60 brzuszków ok 20-30 ćwiczeń na bioderka i co drugi dzień 10-15 min na orbitreku a wieczorem tylko brzuszki i bioderka.
-
zapomniałam dodać , że dzisiejsze zdarzenie zmotrywowało mnie jeszcze bardziej i postanowiłam się do was przyłączyć , żeby mieć jakiś kontakt i wiadomo w grupie to zawsze inaczej --- nie mogę tym razem tego zaprzepaścić i zrezygnować . pozdrawiam
-
Ja takze sie dołączam
Jeni16,
Bes-xyfki,
Marzycielka21,
Ptyalina,
Fionam,
Kasika86,
Bahami
Pozdrawiam, trzymam kciuki i wierze ze wam sie uda wytrwac w swoich postanowieniach!!!
Mam nadzieje ze nikogo nie pominelam a jesli tak to sorki :P
-
*****
Jak tak Was slucham to Wam zazdroszcze silnej woli.Ja chce schudnac do 8 kg ale nie wierze w to ze tak sie stanie Strasznie chcialabym to osiagnac do lipca ale chyba jestem za slaba. #mam za Was kciuki...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam bahani i Sare SUper, że jesteście. W grupie to zawsze i szybciej i łatwiej i trwalej idzie Wiem to z własnego doświadczenia. Tylko piszcie, piszcie i jeszcze raz piszcie Bo tu o to chodzi, żeby się nawzajem kontrolować A przy okazji ciekawe osoby można poznać.
Może napiszecie coś więcej o sobie?
Bahani, ja ćwicze albo raz albo dwa razy dziennie, zależy na ile mi czas pozwala, ale niedługo mi się studia zaczną spowrotem więc pewnie będe mogła tylko raz.
Moje ćwiczenia wyglądają następująco:
-80 brzuszków (w 2 seriach po 40)
-po 40 ćwiczeń na wszystkie mięsnie nóg (wewnętrzne, przednie, tylne, pośladki)- w sumie są 4 różne ćwiczenia)
-20 przysiadów
-na kręgosłup dwa ćwiczenia po 40 każde
- 100 obrotów "rowerek" (2x50)
I to chyba tyle, do tego różne ćwiczenia rozciągające. Zajmuje w sumie około pół godziny (troszkę więcej nawet). Jeśli nie mam czasu to robię z tego połowę, żeby tylko nie przerwać, bo później to już się nie chce
A dzionek dzisiaj upływa mi rewelacyjnie jeśli chodzi o dietkę.
Na śniadanie zjadłam chudy twarożek z cukrem (niestety nie mam słodzika w proszku) i cynamomen, na obiadek (wczesny bardzo) buraczki na ciepło i jajko na miękko, później łyżkę marchewki z groszkiem (bo była duszona na tłusto- moja mama ) i pomarańczę. Na kolację zjem chleb ciemny fitness i pomarańczko
I też waga moblizuje, bo narazie w 5 dni wyszło -1kg
Buziaczki dla Was wszystkich (wg listy Sary i nie tylko )
Ewka
-
cześć mam 30 lat ale tak sie nie czuje .chętnie z tobą pogadam bo też mam 20 kilo do zgubienia ;może pogadamy?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki