-
Eh Kaja fajnie masz Tak bliziutko góry... A ja to na takie coś całą wyprawę bym potrzebowałą. Nie mówiąc o kilkunastu godzinach jazy pociągiem...
Buziaki,
Ewka
-
Witam !!
Jestem nowa na tym forum, w ogóle na stronce zarejestrowałam się kilka dni temu..ale do tej pory jakoś wstyd mi było napisać.....
Ja zaczęłam się odchudzać dokładnie dwa 13 dni temu....chcę a właściewie muszę schudnąc 25 kg....dla mnie jest to dosyć cięzko przyznać się ile waże ale wydaje mi się że wsród was mogę spokojnie o tym mówić......
Na w-f poszłam się zważyć...zawsze byłam gruba...ot tak miałam od małego....ale tego dnia powiedziałam NIE....waga wskazała 96 kg ;( załamałam się....zwłaszcza że nie wyglądam na tyle.... każdego kogo się spytam daje mi góra 85..moja ciocia to zawału prawie dostała.. .do tego jestem raczej sprawna fizycznie--mam bdb z w-f a za nic chyba takiej oceny nie stawiają).......wiadomo nie zrobie sama stanie na głowie czy jaki podobnych abstrakcyjnych ćwiczeń ale szpagat umiem <tak tak tu się chwalę>
No i zaczęłam walczyć..niejem słodyczy, gotowane mięso, dużo warzyw a jak czuje że jestem głodna to albo jabłko albo jakieś warzywko albo garść płatków kukurydzianych....acha no ićwiczę na w-fie jeszcze bardziej niż zazwyczaj, w doku jezdze na rowerku i cwiczę na dywanie i efekt jest taki że po 8 dniach schudłam 3 kg......tylko jakoś po ciuchach tego nei czuję....i to mnie martwi....help meeeeeeeeeeeeeeeeee.......
-
Witam !!
Jestem nowa na tym forum, w ogóle na stronce zarejestrowałam się kilka dni temu..ale do tej pory jakoś wstyd mi było napisać.....
Ja zaczęłam się odchudzać dokładnie dwa 13 dni temu....chcę a właściewie muszę schudnąc 25 kg....dla mnie jest to dosyć cięzko przyznać się ile waże ale wydaje mi się że wsród was mogę spokojnie o tym mówić......
Na w-f poszłam się zważyć...zawsze byłam gruba...ot tak miałam od małego....ale tego dnia powiedziałam NIE....waga wskazała 96 kg ;( załamałam się....zwłaszcza że nie wyglądam na tyle.... każdego kogo się spytam daje mi góra 85..moja ciocia to zawału prawie dostała.. .do tego jestem raczej sprawna fizycznie--mam bdb z w-f a za nic chyba takiej oceny nie stawiają).......wiadomo nie zrobie sama stanie na głowie czy jaki podobnych abstrakcyjnych ćwiczeń ale szpagat umiem <tak tak tu się chwalę>
No i zaczęłam walczyć..niejem słodyczy, gotowane mięso, dużo warzyw a jak czuje że jestem głodna to albo jabłko albo jakieś warzywko albo garść płatków kukurydzianych....acha no ićwiczę na w-fie jeszcze bardziej niż zazwyczaj, w doku jezdze na rowerku i cwiczę na dywanie i efekt jest taki że po 8 dniach schudłam 3 kg......tylko jakoś po ciuchach tego nei czuję....i to mnie martwi....help meeeeeeeeeeeeeeeeee.......
-
Hej megane!
Ciuchami się nie martw. Przy takiej wadze (czy to mojej, czy Twojej czy innych niektórych dziewczyn) 3kg nie zauważy się po ciuchach. Zwłaszcza na początku odchudzania, kiedy pozbywamy się głownie wody z organizmu a nie tłuszczu. Ale jak tak dobrniesz do 90kg to już zauwazysz delikatną zmianę Przy okazji polecam centymetr. Zmierz się dokładnie teraz i za powiedzmy 5kg. Będzie delikatna zmiana, ale po następnych 5 będzie już większa. I tak czym jesteśmy szczuplejsze tym więcej po nas widać
Zazdroszcze sprawności fizycznej Ja o ile jakieś ćwiczenia siłowe zrobić mogę o tyle rozciągnięta nie jestem wcale Za to mogę i uwielbiam do oporu pływać, jak już tam jestem to robię po kilkadziesiąt basenów. Tak samo na nartach praktycznie się nie męczę jeżdząc całymi dniami. I tak każdy ma jakiś tam swój kierunek i każdy lubi co innego
A może prześlesz swoje zdjęcie? Bo my właśnie jesteśmy w trakcie wymieniania się. Ja i Kaja podałyśmy już nasze maile.
Podsumowanie dzionka:
- sniadanie: papka (coś ala jajecznica ale z mlekiem i odrobiną mąki)
-obiad trochę gotowanego kurczaka i gołąbek (za dużo)
- mandarynka
- kolacja: kisiel i mandarynka
I to na tyle dzisiaj A rano się zmierzę czy mi troszkę ubyło
Buziaki i trzymajcie się!
Ewka
-
Megane witamy serdecznie
Nie ma sie co wstydzic, jestes wsrod swoich.
Ja nigdy nie lubiłam tego ważenia w szkole, zawsze sie dołowałam...Koleżanki ważące po 40pare kilo, przy nich majac te 15 kg wiecej czułam sie jak monstrum!
3 kg to dobry wynik , gratuluję
Nie przejmuj się, na początku nie widać za bardzo po ciuchach, szczególnie jesli nie nosi sie obcislych.Przynajmniej ja tak mam...Ale sama świadomosc , że straciło sie te kg zawsze poprawia mi samopoczucia i sprawia , że czuje sie lzejsza Cieszę się z kazdego kg, ktory znika. Zaczełas walke, zatem moze byc juz tylko lepiej Zawsze są jakies załamki podczas odchodzania,ale po to tu jestesmy...aby sie wzajemnie wspierac
A co do fotek, to ja też się chętnie wymienię: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Dzięki dziewczyny za wparcie....
w środę będę się ważyć na w-fie--mam świetną babkę więc spokojnie mogę do niej iść...poza tym w grupie mam koleżankę która w ciągu 2lat utyła 40 kg i razem się odchudzamy....więc jest raźniej--podobno jesteśmy do siebie bardzo podobne więc mówimy do siebie jajeczko--<od jajeczek że bliźniaczki--ot taka szajba nam odbija> ..więc Jajeczko i ja jutro jedziemy do dietetyka i jakoś zamierzamy sie pozbyć tych paskudnych 25 kg...ja jestem tak napalona i tak zdeterminowana że chyba nic mnie nie powstrzyma---wyobrażacie sobie sytuację--upiec ciasto i go nie tknąć?? nie oblizać nawet łyzki?? albo podawać do stpłu pizzę i nawet na nia nie spojrzeć??? mi się to udało i tym bardziej jestem z siebie dumna--kompletnie straciłam zainteresowanie słodyczami i tym co jest tuczące......wręcz mnie od tego odrzuca........
hmm zdjęcie powiadacie??? oki
tylko komu mam posłać od razu??? może tym osobom najpierw które do mnie się odezwały
a moj mail jest taki [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam...acha diisaj zjadłam tak:
śniadanie---dwie kromki wasy
mała kiełbaska i troche musztardy
mandarynka
obiad--- talerzyk surówki z kapusty włoskie, marchewki, jabłka i ociupinki cebuli
5 kawałków gulaszowych wołowiny---smażonej bez sosu
kolacja---surówka taka co na obiad
acha w między czasie tak około godziny 17 zjadłam garść płatków kukurydzianych:P
i to wsio na dzisiaj a teraz mykam na dywanik
-
Megane to ładnie Ładnie się trzymasz. No ja niestety łyżkę to zawsze obliżę I sobie jeszcze perfidnie tłumaczę, że to tylko troszeczkę :P
Ja tez w LO miałam taką kolezankę. Ale niestety tak dobrze nie trzymałyśmy, żeby się razem odchudzać. W pierwszej klasie była chyba aż za chudna (tak sylwetka ładna, ale twarz strasznie chuda), w 3 klasie już ważyła na moje oko z 30kg więcej.
Daj znać później co u dietetyczki i podziel się uwagami
Osho, dzięki za zdjęcia Megane jutro Ci przesle, bo zaraz zmykam, bo rano wstaje
Buziaki,
Ewka
-
***
Cześć wszystkim Ja ostatnio nawet nie mam czasu żeby napisać...nauka i nauka..dzisiaj poniedziałek a ja zjadłam:
Na śniadanko: jajecznicę z jednego jajka z pomidorem..i 2 kromki chrupkiego chleba light
Na II śniadanie: 2 kromki chrupkiego pieczywa z twarożkiem,ze szczypiorkiem z papryką i rzodkiewką
Na obiadek: połowę piersi z indyka(więcej nie mogłam zjeść) kasza gryczana i warzywa gotowane a pierś oczywiście duszona...
Piłam przed każdym posiłkiem szklankę wody i kupiłam sobie Aplefit(jedna tabletka przed jedzeniem)..piłam też herbatkę z cytryną bez cukru
I co wy na to??nic nie jadłam dziś niezdrowego :P
-
***
Jeni a Ty nie pisz że mi fajnie z tym że mam do gór blisko...tylko pakuj się i w wakacje do mnie przyjeżdżaj :P
-
Kaja19, kiedy to prawda, że Ci dobrze :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki