Strona 43 z 52 PierwszyPierwszy ... 33 41 42 43 44 45 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 421 do 430 z 519

Wątek: 20kg do schudnięcia, słaba silna wola ;) kto się przyłączy

  1. #421
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Jadę na IV semestr, czyli od marca zeszłego roku. Tylko już nic nie wiem, bo jadę na jakiś uniwersytet w sofii, a znalazłam stronę i okazało się, że to nie ten Ehh.
    Może jak masz jakieś pytanka to pytaj, bo tak mi trudno z głowy pisać
    Dzisiaj:
    -bułka ciemna, 2 plasterki sera, sałata, serek topiony, troszkę capri
    -bułka ciemna, sałata, plasterek sera, trochę powideł
    -zupa jarzynowa i trochę flaczków

  2. #422
    megane20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeni16 jeszcze raz gratuluję wyjazdu

    dzisiaj zjadłam:
    na sniadanie
    300 ml mleka 1,5 %, 2 łyzki platkow kukurydzianych
    na 2 sniadanie bułka bez środka i serek homogenizowany waniliowy
    obiad :warzywa na patelnię, jajko na 1 lyzeczce margaryny, jabłko
    podwieczorek:
    cwierc kawałka murzynka
    2 wafle ryżowe małe
    jogurt danone kremowy
    kolacja
    4 x wasa
    kilka cienkich plasterkow kiełbasy myśliwskiej chudej
    jedna lyzeczka serka wiejskiego z koperkiem
    chrzan...moze z pol łyzeczki

    i zmieściłam się w 1100:]

    i jeszcze raz przepraszam ze Was zaniedbałam

    całuski dla każdej z Was:***

  3. #423
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Jak mozesz napisz mi cos wiecej na ten temat...jak sie zalapals i czy trzeba miec wysoka srednia i na jakiej zasadzie sie to odbywa...bo ja slyszalam cos na ten temat...a moze i mnie by sie udalo
    Menu rewelacyjne...a nie za malo :>
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  4. #424
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Megane gratuluję Nieźle się trzymasz. I oby tak dalej. Nie tylko Tobie, ale nam wszystkim
    Smutna, na kazdej uczelni wygląda to trochę inaczej. U mnie na prywatnej jest o wiele łatwiej, bo stosunkowo mniej uczniów przypada na jedno miejsce. Zwłaszcza jeśli uczelnia ma rozwinięte kontakty międzynarodowe. Podstawą są testy z języka, w którym masz studiować. I to jest podstawa, na każdej uczelni. Poza tym ważne są takie kryteria jak: średnia ocen (ale to już jest naprawdę różnie, ale generalnie powyżej 4,0), działalność studencka lub jakaś inna (np charytatywna), umiejętność bajerowania na rozmowie z dziekanem (przynajmniej u mnie tak było). Ja napisałam raczej dobrze test pisemny, ustny zawaliłam, bo aż tak się denerwowałam (pierwszy raz tak miałam, żebym nie mogła sobie przypomnieć o czym chciałam mówić 10sek wcześniej), mam średnią 4,6 i piszę do magazynu studenckiego (tyle, że o tym zapomniałam wspomnieć na rozmowie z dziekanem, a później się dowiedziałam, że miałabym za to dodatkowe punkty). Na pierwszą listę się nie dostałam. Zabrakły mi 3 (na 100) pkt. Byłam I na liście rezerwowych. Ponieważ mamy filie w Chorzowie i tam nie zapełniły się wszystkie miejsca to miejsca przewędrowały do nas i teraz Ci z listy mogą jechać A ja mam ten luksus i wybieram pierwsza. Zresztą jutro o 14 Życiowa decyzja Miałam do wyboru Niemcy, Czechy i Bułgarię. A pierwotnie chciałam jechać do Holandii albo Irlandii Ale naprawdę polecam. nawet jeśli wydaje Ci się, że nie umiesz wystarczająco języka. czasami zdarzają się cuda, tak jak u mnie
    Wyjechac można po I roku, zazwyczaj jak się zdaje na I roku to ma się marne szanse na zakwalifikowanie, ale jak widac na moim przykładzie to chyba tylko plotki, preferowani są studenci od V semestru. A więcej musisz się dowiadywać w biurze współpracy z zagranica na Twojej uczelni Miesięczne stypendium wynosi ok 150-250 euro, w zależności od kraju. Ale na zachodzie i tak ciężko się za to utrzymać Jakbyś chciała wiedzieć coś jeszcze to pytaj
    A dzisiejszy dzionek wyglądał następująco:
    Poza tym co było wczesniej oczywiście
    -kisiel wiem wiem, ogromna ilość ale i tak wyszło 1200 kcal. I co dziwnego zauważyłam wczoraj i dzisiaj mi waga podskoczyła, jakieś pół kilo. I mam nadzieję, że to tylko woda czy cokolwiek innego, to przecież się trzymam.
    Buziaki,
    Ewka

  5. #425
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    kurcze, no ja nie wiem co jest grane Ostatnimi dniami ciągle trzymałam się w limicie 1200kcal a dzisiaj znowu wyższa waga była. Tym razem, żeby było ciekawiej, 77,5kg. Może to i woda, ale za bardzo nie ma powodu, żeby mi się w organiźmie zbierać No nic, dzisiaj spróbuję w 1000kcal się zmieścić i zobaczę co ciekawego zobaczę jutro.... w końcu miałam plany, żeby do 20.05 ważyć 75kg, a tu co?
    Na śniadanko zjadłam:
    -białą kiełbaskę, dwie wasa z pomidorkiem
    Na II śniadanko planuję batona musli. Na obiadek mam kapuśniak, a na kolację zjem sobie płatki z mlekiem. Nie wiem czy jeszcze jakiś podwieczorek, zobaczymy ale pewnie będę głodna.
    Buziaki,
    Ewka

  6. #426
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Kurcze ten temat mnie bardzo zainteresowal... Moja uczelnia jest panstworza i rzeczywiscie to moze zupelnie inaczej wygladac ale popytam sie i moze od przyszlego roku udaloby mi sie Sprobowac nie zaszkodzi
    Tym o,5 kilo sie nie przejmuj...moze to chwilowe...zobaczysz jeszcze bedziesz wazyla te 75 to w koncu 2 kilo...tylko nie siadaj na laurak bo kopniaczka dostaniesz D:
    3mam kciuki...bedzie dobrze :*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  7. #427
    megane20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie:]

    Jeni16 Ty też się dobrze trzymasz a takie wahania wagi są naturalne w procesie chudnięcia i jeśli faktycznie trzymasz się swojej diety to już wkrótce powinno wszystko wrócic do normy
    Ja też miałam taki okres że moja waga poszła dziwnym trafem do góry o te pół kilo czy tam nawet ciut więcej...ale po tygodniu spadła i wszystko wróciło do normy...także się nie martw a wyjazdu Ci jeszcze raz gratuluję i mam nadzieję ze wszystko Ci się tam powiedzie:>

    smutna coś widzę że Jeni16 zaraziła Cię swoim pomysłem

    ja chciałabym kieeeeedyś jechać do Finlandii--miłoby było tam studiować....ale to raczej nierealne bo zolności językowych nie mam zbyt wielkich a język fiński jest wybitnie trudny znam kilka słów i na tym koniec
    ale za marzenia nie karaja prawda

    a dzisiaj zjadłam tak jak zawsze czyli mało i dietetycznie...i wszystko byłoby okej gdyby nie kilka małych andrucików na które sie pokusiłam ale na szczęscie w porę je schowałam do szafki coby mnie dalej nie kusiły...także skończyło się chyba na 3 małych sztukach.....fiuuuu

    pozdrawiam

    :***********

  8. #428
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Megusianawet nie wiesz jak bardzo mnie zarazila Finlandia...super! Mi osobiscie sie Norwegia marzy najsmieszniejsze jest to ze mimo tych kiloskow to straszny zmarzluch jestem i ciepelko lubie a w Norwegi mrozno..ale moze kiedys .. Ja uwazam ze jakbys zlapala jezykowego bakcyla to potem by juz z gorki bylo Najgorsze sa poczatki
    Moze sie skusisz?
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  9. #429
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Generalnie to w takich krajach się studiuje po angielsku. Obojętnie czy to Finladia, Norwegia, czy Bułgaria. Najczęściej spotykane języki do studiowania do Niemiecki, Angielski, Francuski, Włoski, Hiszpański. W innych językach na socratesa się jedzie co najwyżej z filologii. A więc i tak trzeba znać angielski, a przez pół roku czy rok zawsze się nauczyć trochę tamtejszego języka. Ja zamierzam kupić sobie jakiś kurs (książka z kasetą) bułgarskiego, żeby nie jechać zupełnie ciemna
    Smutna- generalnie egzaminy są albo około października albo około marca, ale zawsze rok przed wyjazdem. No i niestety trzeba się liuczyć ze sporymi kosztami. Ja m.in. dlatego nie zdecydowałam się wczoraj na wymarzone Groningen w Holandii. Akademik tam kosztuje 400 euro miesiecznie... a stypednium dostawałabym tylk 140euro. W niektórych uczelniach stypendium to jest wyższe (nawet 300euro), ale wszystko zależy od tego, czy uczelni udaje się obłożyć wszystkie miejsca. Państwowe zawsze zapełniają wszystkie, u nas z tym jest gorzej więc mamy mniejsze stypendia Tak decyduje Warszawa. Ja za Bułgarię dostane 90 euro miesięcznie. Nie wiele. Ale też i życie tam jest tańsze. W każdym razie polecam Próbować zawsze warto!
    Generalnie to od dwóch dni dietowanie mi idzie kiepsko. Jak to czesto u mnie bywa jak widze odwrotne efekty to i motywacja u mnie spada. I tak też się stało. Nie jest źle, bo się nie obrzeram, ale tak na oko to jem w normach (ale tych do utrzymania wagi a nie chudnięcia). Oby mi przeszło...
    Buziaki,
    Ewka

  10. #430
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Kurcze, zawaliłam. Cały dzień zawaliłam. ładnie było dopóki nie wróciłam do domu. A później? Szkoda gadać Buu

Strona 43 z 52 PierwszyPierwszy ... 33 41 42 43 44 45 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •