-
Hej, hej, hej...........
Tujanko, nic się nie martw, Luna ma całkowitą rację !!! Oby nigdy więcej...
A ja mam pytanie : niech mi ktoś powie, czy zna jakiś PRZEPIS NA DANIE Z PIECZAREK ????????????? Może ktoś zna coś w stylu : nadziewane pieczarki? Koleżanka mi ostatnio podała taki : obtaczamy pieczarki w cieście nalesnikowy z ostrą papryką i smażymy na głębokim oleju. No dobra...podziękowałam, powiedziałam, że na pewno jest to pyszne....ale wiecie, że nie chodzi mi dziewczyny o coś takiego Tylko szukam czegoś light. A pieczarka jedna ma 6 kcal !!! I do tego są dobrym źródłem wit. B2.
Może by tak pieczarki z grilla? Albo szaszłyk pieczarkowo - indyczy?
Widziałam w supermarkecie ostatnio szaszłyki warzywno - łososiowe. no..., no to mam alternatywe na letnie grillowanie
Dziś nie zjadłam nic ponad norme. Ale czuje się objedzona. Dziewczyny, czy któraś też ma taki problem? Z aż tak drastycznie skurczonym żołądkiem?
NIEDZIELA, 26 DZIEŃ
Śniadanie : jajecznica ( 2 jajka + łyżeczka masła + szczypiorek) + 1 pomidor + 1/2 papryki.
II Śniadanie : kawa inka z mlekiem = 40 kcal
Obiad : zapiekanka kalafiorowo - warzywna = 250 kcal
Przegryzka : 4 sucharki = 160 kcal
Kolacja : 1/2 wędzonej makreli + 2 wasy = 230 kcal
SUMA : 940 kcal :P
Z basenu nici.....kolega znowu nie mógł
Zaraz wskakuje na rowerek stacjonarny....nie może być, aby już drugi dzień minął bez ruchu
-
moze omlet z pieczarkami i jakimis warzywami... ja dzisiaj jadlam z pieczarkami i papryka i byl dobry:D
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
O, Julcyk...omlet z warzywami to dobry pomysł...tylko musze troszke odczekać, bo coś ostatnio sporo jajek jadłam
A dziś pomimo mojej "comiesięcznej przypadłości" wskoczyłam na wage...i co? Jednak się ruszyło...waga wskazywała pomiędzy 85 a 84.5 kg :P Ustawiłam suwaczek na 85 kg, coby nie zapeszać...hehehe.
Do wieczorka !!!!!!
-
MAMADU
wynajdę Ci przepisy na pieczarki, daj trochę czasu.Sama też lubię
bardzo,ale teraz przez 2 tyg. dokładnie wiem, co jem.
Dziś może Ci jeszcze coś podeślę, najpóźniej jutro rano, no chyba
żeby mnie coś trafiło.Trzymaj się.Anka
-
O, Tujanko, będe bardzo wdzięczna!!! Kiedyś gdzieś jadłam jakieś nadziewane pieczarki...ale to było dawno i już nie pamiętam, co to było.
A dziś sobie przykręce śruby za to weekendowe 1300 kcal jednego dnia...na 17 ide na fitness, a o 20 zmusiłam w końcu kolege, żeby na basen pojechał ( leń wstrętny...a potem narzeka , że tu go boli, tam coś mu w kręgosłupie strzyka...a lekarz kazał mu po tym wyskoczonym dysku dużo pływać...no, nakrzyczałam i tyle, to dla jego i mojego dobra )
Napisze wszystko wieczorem.
-
Mamadu witaj kochana!!!
Ja też bardzo lubię pieczarki i polecam właśnie takie z grilla w formie szaszłyków z dodatkiem mięsa drobiowego,kawaLkami cebulki i papryki.Są naprawdę pyszne i mało kaloryczne!
Gratuluję kolejnego przesunięcia suwaczka!Jest super
-
Luna, tylko musze zmusić moich rodziców, do rozpoczęcia sezonu na grillowanie.
Dziękuje za gratulacje, mam nadzieje, że nie usiąde na laurach.
Z dzisiejszego dnia jestem DUMNA, a co tam...pochwale się
Tylko nie wiem, jak zliczyć kalorie. Nie mam pojęcia np ile ma sałatka warzywna kupowana w garmażerce. Może ktoś wie??? Bo no normalnie nigdzie nie moge znaleźć!!!
PONIEDZIAŁEK, 26 DZIEŃ ( no normalnie rekord, nigdy tak długo nie było!)
Śniadanie : kubek serka wiejskiego light + 1 pomidor + 1/2 papryki+ 1 wasa = 200 kcal
Obiad : 2 naleśniki ze szpinakiem + sałatka warzywna (3 łychy) + buraczki ( też 3 łychy) = ok. 550 kcal
Kolacja : 1 długi ogórek + 1 Wasa z szynką drobiową = 80 kcal
Podjadanie : 3 plasterki sznki drobiowej = 100 kcal
SUMA : 930 kcal
Hmmm....no,no...a myślałam, że będzie więcej..ale ja ten obiad tak "na oko" policzyłam. Wydaje mi się, że taki naleśnik ma 150 kcal. Bo jak zauważyłam, nie są smazone na tłuszczu, tylko na teflonie. Są po prostu suche. A wszystko co w garmażerkach sprzedają i smażą, aż ocieka z oleju, no i czuć (np takie placki ziemniaczane... )
Cóż...nawet jeśli zjadłam jakieś 100 kcal więcej, to nie będzie tragedii. W końcu byłam dziś na fitness i na basenie.
Chudne..wszystkie tu chudniemy...i się z tego okropnie ciesze!!!!! Czasami nie mam czasu Wam poodpisywać, ale zawsze staram się zajrzeć.
Chudne..i chyba "dorastam". Przestałam się przejmować, co sobie o mnie ludzie pomyślą. Nie wstydze się iść na basen. Może dlatego, że troche schudłam i zaczełam wierzyć w siebie.
Sytuacja z dzisiaj : wchodze na basen. Siedzi w nim takich 2 "sterydziarzy". Faceci, co pakują na siłowni. Chyba w moim wieku. Patrzą się na mnie i widze ich uśmieszki pod nosem.
Wchodze na tor obok no i zaczynam pływać. I w tym momencie chłopaczkom uśmieszki znikają. Okazuje się, że ci napakowani kolesie nawet żabą krytą nie potrafią. Pływaja tak koślawie, że pożal się Boże.Jak panienki, co sobie nie chcą makijażu rozmazać.
A ja zanim utyłam, trenowałam płetwonurkowanie. Więc stylowo pływać umiem. Tylko po kraulu dostaje zadyszki, więc zmieniam style. Raz grzbiet, raz żaba, raz kraul. Na "delfinka" mam chyba jeszcze za ciężki tyłek I nie staje ciągle pod ścianą, by "odetchnąć" Po prostu ciągle pływam.
Łyso im było...no i tyle Bo sie okazało, że ta "grubaska" prześciga ich o całą długość basenu. Dobrze im tak....
Żeby nie było...ja się nie śmieje z ludzi, którzy nie potrafią pływać. Jedni umieją to lepiej, inni owo.
Ale ciesze się, że kolesie mieli skwaszone miny.
I tym optymistycznym akcentem, życze wszystkim cudownej nocy i DUŻO WIARY W SIEBIE !!!!!!
-
MAMADU
Z dużą przyjemnościa przeczytałam Twój wpis.
Masz taką wspaniałą broń przeciw otyłości, zazdroszczę, ja pływam jak
noga .Lecę szukać tych pieczarek.Wpadnę później.
Od latania też się chudnie? Anka
-
kochana Mamadu,gratuluje Ci serdecznie optymizmu ,wiary i pewnosci siebie co jest bardzo zauwazalne czytajac twoje posty,ja jeszcze sie obawaiam rozebrania na basenie ale juz powoli zaczynam sie do tego przygotowywac bo moj chlopak mnie usilnie do tego namawia...szkoda tylko ze nie umiem plywac tak jak Ty.....ale to co ...moze sie naucze papapa trzymam kciuki
-
MAMADU
Najpierw przepisy z Małej Encyklopedii Kulinarnej LAROUSSE*A
Ja jeszcze wolno piszę,przepisów mam sporo,te które będzie
można,prześlę za pomocą skanera (poproszę męża,aby przyniósł
go do domu)
U LAROUSSE*A nie ma podanych wartości kcal.Ale poradzisz sobie.
PIECZARKI PO ANGIELSKU
Na 4 porcje
12 dużych pieczarek
20 g masła Szefa sali
12 kromek okrągłego chleba tostowego
20 g masła sól, pieprz
Pieczarki oczyścić, odciąć trzonki.Kapelusze posypać solą i pieprzem.
Przygotować masło Szefa sali ( na 100 g masła: 1/2 cytryny, 1 łyżka
stołowa posiekanej natki pietruszki, sól, pieprz - połączyć )
Piekarnik nagrzać do 200 st.C, do kapeluszy nałożyć trochę masła.
Kromki chleba tostowego posmarować masłem i lekko opiec.Na każdej
położyć pieczarkę z masłem szefa sali.Zapiec w piekarniku pod arkuszem
folii aluminiowej 12-15 min.
MAMADU proporcje myślę można dopasować pod siebie, ale jeśli nie chcesz
z chlebem, to proszę:
PIECZARKI PO GRECKU
Na 4 porcje
1 cebula 2 łyżki stołowe białego wina
2 ziarna kolendry,sól,pieprz
1 ząbek czosnku
2 pomidory
1/2 pęczka natki pietruszki
500 g małych pieczarek
4 łyżki stołowe oliwy z oliwek
Cebulę i czosnek obrac i posiekać.Pomidory sparzyć, obrać, usunąć pestki,
pokroić na kawałki.Posiekać natkę.Odciąć trzonki pieczarek tuż przy kape-
luszach.Do rondla wlać oliwę,obsmażyć cebulę.Kiedy się zrumieni, podlać
winem,przyprawić solą , pieprzem.Włożyć kolendrę, czosnek i wymieszać.
Dusić 2-3 min.Dodać pieczarki, pomidory, dusić jeszcze ok 10 min bez
przykrycia, sok musi trochę odparować.Wystudzić .Doprawić do smaku.Przed
podaniem posypać natką.
Odpoczywać powinny ok 2 godz zanim je zjesz.Szybkie do przygotowania.
Pętał mi sie jeszcze po przepisie jakis bukiet aromatyczny, ale nie
znalazlam, z czego sie składa.
Są jeszcze PIECZARKI FASZEROWANE, SAŁATKA Z PIECZAREK I FASOLKI
SZPARAGOWEJ, NALEŚNIKI Z PIECZARKAMI,
A teraz SAŁATKA Z PIECZARKAMI
Porcja 176 kcal dla 4 osób
4 małe pomidory
główka sałaty
100 g pieczarek
pęczek natki
2 jajka na twardo
cebula
sos jogurtowy lub różowy
Cebulę pokroic na plasterki.Pomidory sparzyc, sałatę, pieczarki umyc.
Sałate porwać,pieczarki i jajka grubo pokroić, ułozyc na salaterce
razem z cebulą i pomidorami.Polać sosem, posypac natką.
Na dziś ostatnia SALATKA Z PIECZAREK Z SOSEM CYTRYNOWYM
Porcja 225 kcal
35 dag małych pieczarek
20 dag chudej szynki
4 łyżki śmietany
2 łyżki majonezu
2 łyżki soku z cytryny
kilka liści sałaty
pieprz cayenne
sól, cukier
Pieczarki pokroić, malutkie można w całosci, szynkę w kostke, majonez ze
śmietaną (odtłuszczone jedno i drugie)i resztą soku z cytrtny(pierwsza część
soku poszła na gołe pieczarki)a także z solą, cukrem wymieszać.
Polać sosem ulożoną na liściach sałaty sałatke.
Uwaga: można dodac jaja na twardo, zielony groszek, konserwową kukurydzę.
MAMADU na dziś mam dosyć, myślę, że przez 2 dni niczego nie napiszę nigdzie
tyle się dziś napisałam. Papa Anka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki