Wątek: Harmony of Body,Mind and Soul...

Aniołku..... oj naprawdę mnie coraz bardziej kusisz...

jesli się zdecyduje to dam znać..
ale kusi mnie..
moja kondycja do biegów to jest chyba na minusie.. ale jesli mówisz, ze jakoś idzie...
tylko gdzie ja mialabym biegać.. nie mam lotniska..

pomyślę i może spróbuję

pozdrawiam Cie gorąco

Miśku,moja kondycja tez byla na minusie ! i to bardzo,bardzo I jeszcze moze w ramach zachęty dorzuce ,ze mam o połowe mniejszy tyłek i w dodatku pośladki mi sie "uniosły",jeszcze chwilka i wytopie cały tłuszcz
Nie ma sie co zastanawiac,im szybciej tym lepiej !

Witak moja miła!!! To prawda, długo sie juz nawet znamy Ale to miłe Wciąz jestem pełna podziwu. No i wreszcie wymiary Cię zadawalaja, to co chciałas gubisz Pieknie. Oby tak dalej!!!
Pozdrowionka i uścisków tysiące papa

Witaj Aniolku !!!

Czytajac Twoje posty na temat tych biegow rowniez nabieram ochoty, aby samej sprobowac... To naprawde moze byc niezly trening Przyznam, ze jak chodzilam do Gimnazjum czy Postawowki to mialam niezla kondycje... Bralam udzialy w zawodach, ale potem mialam troszke probelmow ze stawami i zaprzestalam cwiczyc na w-fie.
Teraz jedynie duzo plywam, bo kocham to. Czasami biegam z kolezanka taka nasza trasa, ale coraz rzadziej... No, ale na to z checia bym sie skusila, bo to tak, jak z A6W - systematyczne i dzieki efektom wciaga :P

Zycze kolejnych sukcesow i udanego weekendu!
Buziaki :*:*

Aniołku - dziekuje za odwiedzinki u mnie
To miłe zwłaszcza jak wraca sie po długiej przerwie jak ja.....
Właśnie czytałam sobie o Twoich poczynaniach związanych z bieganiem. Wiesz - ja kilka lat temu biegałam namietnie o 5 rano - oczywiście, zeby nikt mnie nie widział I pamiętam, że miałam tez duże efekty z tego. A teraz zbieram się znowu do biegania. Dużo o tym mówię, a w sumie nie zaczęłam jeszcze, jakoś nie mogę się zabrać. Napisałaś, że dużo poleciało Ci z tyłeczka No właśnie mi o to chodzi - tyłek, uda i brzuch - to jest do poprawy i to natychmiast !!!!
Kurczę - chyba jutro wstanę raniutko i pobiegnę :P Nie omieszkam zameldować tutaj

Pozdrawiam gorąco!!!!

Aniele zarażasz wszystkich biegami... i ja sie skusze... moze na moim wyjezdzie bede mogla tez biegac... zmykam na ulice:D

Aniołku wpadam z zyczeniami miłego weekendu

wiesz, coraz bardziej jestem na tak..
pozdrawiam Cię gorąco

Hej Aniolku !!!

Ja rowniez dolanczam sie do tego, abys milutko spedzila sobotke i reszte weekendu! Zdaje sie, ze zachecilas wiele osob z forum do tych biegow HiHi Ja tez sie grubo nad tym zastanawiam, ale nie wiem czy bede miala na to codziennie czas

Pozdrawiam

Ojojojojoj Gdyby ktos teraz z mojej podstawowki i liceum to czytał to by padł ze śmiechu.Ja i bieganie ! Zawsze sie ze mnie smiali,ze tak wolno biegam i w ogole,ze wymiękam po 50 metrach Ale bym im teraz pokazała

Ciesze sie dziewczyny,ze moze cos wskrzesilam w was chęci do biegania

Paulynko-->nie codziennie Ten trening jest 4 razy w tygodniu Ja robie : pon,śr.pt,sob. .Balabym sie na razie codziennie ,zeby nie "przedobrzyć" Dzis wprawdzie nie biegałam,ale to wynikło z wczorajszej nocy,o ktorej opowiem za chwile

Żabciu-->ciesze sie strasznie,ze wpadłaś i ze chcesz rowniez biegac Wysarczy,ze sie raz wstanie (a do tego ja rowniez musialam sie zmusic),a potem to juz idzie gładziutko ! Oczywiscie,ze melduj!!!

Julcyku-->a gdzie uderzasz? powodzenia w szukaniu miejsca na bieganko! I tez napisz czy sie zdecydowalas !

Aniu--> dziekuje ,weekend sie jeszcze nie skonczyła, a ja juz uwazam go za baaardzo udany Juz opowiadam


Mianowicie wczoraj wylądowalam w MAGICZNYM miejscu.Pałacyk polozony w parku ,naokoło łąki..Ludziki grajacy na bebnach,fletach,skrzypcach...potem fire-show 7 osobowy ,lancuchy,kije,plucie ogniem,liny palące sie na całej długosci..wielkie okrąg ludzi ,muzyka,potem sciezka przez las oświetlona latarenkami powieszonymi na drzewach...wejscie na polanke,a tam 4 metrowa postać utkana z wikliny i słomy...Kazdy przylozyl do niego świeczke i powstało gigantyczne ognisko...Tanczylismy dookola,spiewalismy i kiedy juz dogorywało ...zdjelam buty,podwinelam nogawki i bosymi stopami przeszłam sie po rozżarzonych węglach...To był taki spontan,w ogole sie nad tym nie zastanawialam,po prostu poszłam....to była MAGICZNA noc,nigdy jej nie zapomne...Stópki ok jakby ktos pytał

Sciskam.

No dobra - mam zamiar jutro wstac na bieganko
Zobaczymy czy mój zamiar przerodzi się w czyny