pozdrawiam
pozdrawiam
Ulenko dziekuje ci za odwiedziny u mnie. Dawno cie u mnie nie bylo ... tym wiecej sie ciesze ze mnie odwiedzilasSloneczko 3-maj sie dzielnie swoich postanowien, rob male wyjatki zgodnie z zasada nie dajmy sie zwariowac, odchudzaj sie dzielnie , systematycznie i NA TRWALE ja wierze ze ci sie uda sloneczko i ze bedzie oki
3-mam kciuki a ty 3-maj sie dzielnie
![]()
Wbrew temu co obiecałam chyba niezbyt dobrze mi wyszło...
zjadłam:.........2 068,65 kcal
spaliłam:.........2 638,40 kcal
bilans:............- 569,75 kcal
I zważyłam się dzisiaj - waga bez zmian
No nie, spoko, nie zamierzam się poddać, jak teraz się poddam, to klapa.
Ale musze przeprogramować mój plan odchudzania...
Dobra, przemyślę sprawę i napiszę![]()
Alessaaa witam serdecznie
Dzięki za komplementTamta fotka była ze ślubu, czyli sprzed 1,5 roku... Wymalowali mnie, uczesali... Sama sobie się podobałam
Ale na codzień jednak tak nie wyglądam, więc w końcu zmieniłam
Co zaś do diety... No cóż, wszystko mi psują słodycze![]()
![]()
![]()
![]()
Poza tym chyba (jakie chyba?! Na pewno!!) rozciągłam sobie żołądek... Musze go skurczyć
PS. Chlapacze połamałam i jak jadę w czasie deszczu to momentalnie jestem piegowata...
Kasiu no mnie właśnie cholerne michałki i im podobne gubią![]()
![]()
Co do programu - nie ma za coZresztą ja tez go dostałam - od Anikas, a ona od Albiny
Ja tylko przesyłam dalej
:P
Oj, chciałabym stracić apetyt... Ale ta na dłużej i tylko na słodkieSamo by mi się schudło...
Tobie również życzę dużo siły:*
PS. Dziękuję za kwiaty - są piękne
Bes pytasz o te "fitness brzuszki" i "ćwiczenia na pupę"? Gdzieś u Anikas było to opisane, poszukam, to tu wkleję, nie chce mi się powtarzać, zresztą te ćwiczenia na pupę, to ja tak nazwałam, bo właśnie na tą część ciała działają
Nan ja też wolę nie kupować słodyczy, ale mam w domu męża, szcupłego, który lubi słodycze i mu nie szkodzą...
A chcę do tego doprowadzić, żeby słodycze w domu były, ale żebym ja mogła się powstrzymać od ich jedzenia (w nadmiarze). Już kiedyś mi się udało... Po rzuceniu palenia znów wpadłam w słodyczowy nałóg...
Ale zwalczę go!![]()
Witaj Lorilaj
Oj wyobrażam sobie co Dorfuś przeżywała, nam wirus do tego stopnia rozwalił komputer, że trzeba było formatować dyski (część dannych, których wcześniej nie zarchiwizowaliśmy poszło się kochać...), a i tak coś chyba jest uszkodzone... Jak bym dorwała tych co tworzą wirusy, to chyba bym im zrobiła coś złego...
Oj, przy mnie michałki w domu nie mogą leżeć...![]()
Właśnie Jaduś... Od czasu do czasu, a nie codziennieZamieszczone przez jado
Ale nic to - nie poddaję się bynajmniej
Bilanse ujemne, alewaga stoi - jak już wspomniałam - musz coś tu zmienić![]()
Xarolinko - zrobić pizzę i nie zjeść ani kawałka - to ponad moje siły. Masz rację - następnnym razem zrobię sobie odchudzoną, albo całkiem malutką (teraz i tak miałam taką jak pół dla Darka)
Co do zdjęć - dziękujęZawsze wychodziłam na zdjęciach ładniej niż w rzeczywiśtości
Katson - witaj
Dzięki za pozdrowienia i wzajemnie
Wiesz, mieszkasz na kontynencie, który zawsze marzyło mi się zwiedzić
Aguniu witaj
Dziękuję Ci bardzoObiecuję też, że będę w miarę możliwości częściej do Ciebie zaglądać
:*
Bes - naszukałam się, ale znalazłam!
Wklejam:
Zamieszczone przez Anikas9
A teraz jeszcze nawiązując do tego mojego odchudzania, miałam skorygować plan:
Po pierwsze muszę się zabrać porządnie za ćwiczenia, a nie takie opierdalactwo jak dotychczas
![]()
Po drugie - chyba zacznę pisać nie tylko ile kcal zjadłam, ale też CO jadłam, może to sprawi, że bardziej się zastanowię co pcham w otwór gędowy
![]()
![]()
Po trzecie - musze się zacząć trzymać 1500 kcal jako górnej granicy, a starać osiągnąć 1200.
Po czwarte: Żadnych słodyczy i pizz!! Przynajmniej narazie, potem od czasu do czasu.
Tyle powinno starczyć
Z tym, że punkty 2, 3 i 4 to może wprowadzę w czyn od jutra, bo dziś, to wiecie, mój mężuś ma urodziny, no i tego...![]()
![]()
![]()
Ale ćwiczyć dziś już zacznę i nie przesadzę ze świętowaniemsłowo!!
Hmmm, chyba piszę sama ze sobą, co?![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Dobra, to skończę narazie, wezmę się za porządkowanie papierów, bo przestaję mieć ochotę przychodzić tu do pracy, nie będę dopłacać (bilety na dojazdy) a nie płacą mi od lutego. I chyba pójdę dziś do prezesa i zażądam urlopu. Mam 16 dni z zeszłego roku!!!!!!! Plus aktualny... Plus na poszukiwanie pracy... (mam wypowiedzenie)
Więc uporządkuję swoją działkę i zobaczymy...
Uleńko nie piszesz sama do siebie!![]()
ja jestem
No Skarbie ćwiczonka odświeżone, to teraz zwiększamy ich ilość!! I kto to mówi.. Leń nad lenie czyli jaa ja też za cel tego tygodnia stawiam zwiększenie aktywności fizycznej, i dla mnie więc to odświeżenie ćwiczeń Marteczki się przyda
![]()
![]()
Uluś czas leci, a Ty masz chętkę na ten aparat.. to wiesz.. trzymaj się Mała!!!![]()
Ja to myślę, że może postaw sobie np. taką nagrodę - będę silna do końca kwietnia to zjem np. na długi weekend majowy 2 michałki, ale nie więcej.. a tak nie jedz słodyczy.. wiesz ja jestem łasuch i wiem jak to działa.. bynajmniej u mnie.. zjem coś słodkiego, włącza się dziwny głos w sobie, a jak już zjadłam to, to i zjem tamto, bo i tak dziś jestem słaba... a od jutra.......... titiriti..wcale od jutra lepiej nie będzie.. a ja się oszukuje, że będzie..
![]()
Ja tu się nie wymądrzam, ale sama z tym się zmagam.........![]()
![]()
Dlatego tez żmudnie wypisuję co jem co dzień - myślę, że to dobry pomysł i dasz radę!
W moim przypadku to przyznanie się co zjadłam czasem skutkuje tym, że się powstrzymam.. choć nie zawsze![]()
Uleńko na pewno dasz radę! Zobaczysz, super, że walczysz, a to, że upadasz, że nie wychodzi.. ech.. tak jesteśmy stworzeni my ludzkie słabe istotki! Ale będzie dobrze Słoneczko!! ja tam ciągle kciuki za Ciebie mocniutko trzymam i bardzo Ci kibicuję!
No i z pracą też trzymam wiesz... ja też ciągle w niepewności... ale spoko, nie smucę tu..
Uluś powodzeniaPOZDRAWIAM
![]()
Witaj Uleńko...
już wróciłam, troszkę mnie nie było, ale jestem i będę...
dziękuję za pamięć o mojej skromnej osobie, to bardzo miłe wiesz?...
no to jak, bierzemy się za te porządne ćwiczenia?... ja przez te ostatnie dni nie ćwiczyłam wogóle, dziś wracam do moich wieczornych ćwiczonek...
acha, a dla Twojego Misiaczka najlepsze życzonka z okazji urodzinek, zaśpiewaj mu ode mnie "sto lat!!!!", dobrze?...
całuję mocno i życzę miłego dzionka![]()
Aneczko, wiem, że nie piszę sama do siebie, tylko tak się śmiesznie złożyło, że wyprodukowałam kilka postów pod rząd
A co do michałków - chyba wogóle ich nie będę kupować, bo wiesz, 2 nie kupięa jak wezmę 10 dag, to je wmłócę wszystkie (Darek niezbyt je lubi, więc w niego nie wepchnę
)
Oj znam to... "I tak już zawaliłam, bo zjadłam kilka michałków, to dzień stracony dietoweo, zjem i resztę i zjem jeszcze coś tam, a dieta od jutra..."
Masz rację - czas z tym skończyć!
Beatko - strasznie się cieszę, że jesteś!! Nie przeczę, że się zaczęłam martwić Twoją nieobecnością
Miśkowi zaśpiwam, nie ma sprawy (albo może powiem, bo ja wokalnych zdolności nie mam i mógłby tego nie znieść)
Ja też mam zamiar ostro ruszyć z ćwiczeniami
A jak z rowerkiem?![]()
Buziaki
Ula
Zakładki