Uleńko dziś na pewno będzie lepiej!!
Ta kryzysowa i niedobra dla nas sobota się skończyła i dziś już będziemy grzeczne!!
Ja obiecuję, że się postaram! A TY?
Skarbie tylko juz żadnych pizz!!
MIŁEJ NIEDZIELKI!! :P :P :P
Uleńko dziś na pewno będzie lepiej!!
Ta kryzysowa i niedobra dla nas sobota się skończyła i dziś już będziemy grzeczne!!
Ja obiecuję, że się postaram! A TY?
Skarbie tylko juz żadnych pizz!!
MIŁEJ NIEDZIELKI!! :P :P :P
Ula wczoraj bylo wczoraj... zapamietaj, zeby nie jesc pizzy!
w koncu uczymy sie na wlasnych bledach!
dzis bedzie lepiej!!!
musi byc!
kiss
Najgorsze, że ja tą pizzę wczoraj sama zrobiłam (mężuś był zachwycony )...
Na drugi raz zrobię mężusiowi, a sama jakieś jarskie danko... No albo ewentualnie malutki kawałek...
Ale na pewno nie prędko zrobie następną
Szane - nie ma za co :*
Aniu boskie bobo ŁD
No, ja te obiecuję, że się postaram!
Julcuś masz rację - dziś będzie lepiej!!!
Szkoda tylko, że pada, bo nici z rowerq...
na samym poczatku witam wszystkich. Od pewnego czasu czytam Twoj pamietnik Ulu i chcialam ci powiedziec ze cudowna masz teraz fotke chociaz ta wczesniejsza tez byla fajna. Wiesz zastanawiam sie co ty jesz ze wychodzi ci te 2000kcal? Moglabys podac przykladowy jadlospis np z dzisiaj?
PS
Jak dla mnie to moze nawet snieg padac a ja an rowerek pojde
Witaj Ula!!!
Jak ja lubie Michalki!!! To chyba moje ulubione!!! Zawsze jak jestem w Polsce to sobie kupuje dwie lub trzy paczki!!! Mniam, mniam!!!
Ula programik dostalam. Dziekuje!!!
Twoje bilanse sa dobre. Moze nie bardzo dobre, ale od czegos trzeba zaczac.
Ja cos ostatnio stracilam apetyt a efektem tego jest 0,5kg mniej. Z cwiczeniami w domu jest gorzej, ale wczoraj wysprzatalam cale mieszkanie, wiec na pewno stracilam sporo kalorii. No i ratuja mnie te treningi we wtorki i czwartki, wiec mysle, ze nie jest zle!
Pozdrawiam Cie i zycze duzo sily!!!!!!!!!!!!!!
a co tom??Zamieszczone przez K(ulka)
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Ja wole nie kupować słodyczy, bo ile bych nie było i tak zjem
Witaj Uleńko
Dziękuję za odwiedziny u nas pomimo naszej niebytności na dietce. Obie z Dorfą zajęte jesteśmy działkowaniem i na dodatek Dorfa miała awarie komputera, w jakiś sposób złapała wirusa, ale już jest dobrza a nadl się za dużo nie odzywa. Jak przeczytałam o słodyczach powyżej, a szczgólnie o tych Michałkach to nerwowo zaczęłam myśleć czy czasem w domu gdzieś nie leżą, na szczęście opanowałm się bo nic nie ma, a wyjść z domu mi się nie chce bo zimno, a przed chwilą byłam z psem.
Pozdrawiam
Witaj ULU :P ,
dziękuję Ci za wizytkę u mnie, było mi baaaaaardzo miło
Ej, Uleczko - rybeczko, nie dołuj się tak
W ten sposób sama sobie odbierasz chęci do pracy nad sobą.
Przecież zdrowy tryb życia nie równa się ascezie Na wszystko powinno być miejsce, więc i na "Michałki" , pizzę też (od czasu do czasu oczywiście )
A, jak sama widzisz bilans - zjedzone do spalone - i tak jest ujemny, a to jest naważniejsze, prawda
Ja, mimo wszystko, bardzo gratuluję i kibicuję, Twoim poczynaniom
A , co do pogody, to w Gdańsku też jest pochmurno, ale dziś z rana i tak przemaszerowałam swoje 30 minut, a co
Paaaaaaaa
Uluś jak poczujesz następnym raze3m zapach takiej pizzy zrobionej dla męża to aż kiszki zaczną szaleć!Może zrób mniejszą połowę dla siebie np. z tuńczykiem w sosie własnym, jednym plasterkiem sera light hohlanda, pieczarkami, cebulką, papryką i innymi warzywami którymi sobie nie zaszkodzisz!Wystarczy,że np. dodasz mniej oleju do ciasta,zrobisz je dla siebie bardzo cieniutkie a dla męża pulchne i większe!Myślę,że taka pizza nie jest aż taka straszna!
A tak w ogóle to czy zdjęcie z wesela czy obecna...to i tak jesteś śliczna dzieqwczyna i tyle!POzdrawiam!
Zakładki