Strona 10 z 39 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 382

Wątek: Korcia wraca na dietę!!

  1. #91
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Hej Pikna ... Ty jesteś z Kłodzka ?? jakieś 3 latata temu tam byłam na kolnii takiej luzackiej , ze była talka róbta co chceta , ze codziennie cały Kłodzk się przechodziło w zdłóż i szerz cukiernie też jakąś kojarze ... ahhh stare dobre czasy
    Powodzenia ... mam nadzije , ze pozniej az tak duzo nie wchłonęłaś, bo mi mo wszytko pozno juz :P

    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  2. #92
    korcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    37

    Domyślnie

    Aniu gratuluję dobrej wagi miłej kolacyjki (czy obiadku) w restauracji życzę no i żadnych wpadek oprócz tego!

    Boojka nie jestem z Kłodzka,ale chodzę tam do LO... do sławnego Chrobrego... to tak przy rynku a cukiernia naprzeciwko...

    wczoraj na kolacje zjadłam bułkę wieloziarnistą z wędliną drobiową i serkiem light... może sporo jak na kolację ale ogólnie i tak było mało

    dziś troszkę gorszy dzień...
    - śniadanko: activia z musli i otrębami + 2 precelki
    - a obiadek...byłam z mamą na kaqpach tu i tam no i uparła się iść do naszej ulubionej pizzerii nom i zjadłam moje ukochane gnochi z kurczakiem i brokułami...dość dużą porcję
    ale tak ogólnie myślę że w 1000 się mieszczę jeszcze na kolacje mam truskaweczki no i duuuużo dziś łaziłam także chyba nie jest najgorzej...mogę sobie przecież od czasu do czasu pozwolić na coś pysznego...byle nie słodkiego

    Pozdrowiasy dziewczynki!!

  3. #93
    biniula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nono myśle, że pomimo wszystko poszło Ci dzisiaj dobrze Oby tak dalej

  4. #94
    korcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    37

    Domyślnie

    Hehs żeby trochę uspokoić wyrzuty sumienia właśnie wysprzątałam cały mój pokój,a sporo tego było bo ma on 28 m^2 i jeszcze przestawiałam meble chyba z 6 razy...ogólnie nieźle się zasapałam a jeszcze muszę poćwiczyć "6" dziś już 8 jej dzień
    kupiłam sobie herbatkę wspomagającą usuwanie toksyn z organizmu. niby jest ona dobra na cerę ale może ciałku też się przysłuży...nawet jak na samą cerę podziała to i tak dobrze
    chyba wraca ten mój optymizm... zobaczymy co waga mi powie jutro/pojutrze rano...
    pozdrawiam!!

  5. #95
    ZmarszczkaMimiczna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hejka!
    obiadku dzisiaj jeszcze nie zaliczyliśmy, ale myślę, że więcej niż 1200 nie mam na liczniku

    teraz tylko kąpiel i nauka

    a jutro wielka powtórka

    a od poniedziałku I SB , ale tym razem mam nadzieję że wytrwam

    ważyć się będę w poniedziałek rano, i wtedy zobaczymy...................

    mam nadzieję że do wakacji coś w końcu zleci w dól

    Pozdrawiam

  6. #96
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Oj myślę Korciu , że Ty naprawde nie miałaś co tam uspokajać bo naprawde nie przesadziłaś z jedzonkiem fajny musisz mieć ten pokój , jeszcze troche a by miał powierzchcnie prawie jak pół mojego mieszkania :P no ale nic ... masz duzo miejsc na cwiczenia i tance :P Fajnie , że optymizm wraca do Ciebie to chyba najwazniejsze buzka =* UDANEGO WEEKENDU!

    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  7. #97
    korcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    37

    Domyślnie

    Hesh... dzięki że pomagacie mi uspokajać moje wyrzuty sumienia
    Kurcze...co by nie mówić jednak ten tydzień był najgorszy jak do tej pory...No nie przekroczyłam chyba nigdy 1000 ale takie różne dziwne rzeczy jadłam

    Optymizm oczywiście nie mógł powrócić,bo moja waga z wielką łachą pokazała 76... czyli zaledwie pół kilo mniej od tamtego tygodnia... qrde wychodzi na to że jeszcze przez rok będę musiała jeść niecałe 1000 kcal i ćwiczyć żeby wyglądać normalnie...załamka muszę coś zrobić bo chudnąć od początku w tempie pół kilo na tydzień to ja nie dam rady...poddam się już niedługo...
    jakieś postanowienia? niom postaram się przez ten tydzień unikać takich wymyślnych potraw jak w tym tyg i zobaczymy...
    niestety w ten weekend nie mam czasu na większą dawkę ruchu,bo w poniedziałek mam 3 spr z matmy i muszę przerobić 2 działy zadań ale chce się mieć tą 5 na koniec
    kurcze chyba gdyby nie to że jestem taka ambitna to bym już zrezygnowała z diety... ale ciągle się jakoś trzymam

    Dziewczyny mam nadzieję że u was lepiej!
    Pozdrawiam!

  8. #98
    biniula jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A moim zdaniem pół kilo w ciągu najgorszego jak mówisz tygodnia to i tak dobry wynik I nie załamuj sie przypadkiem... Cierpliwości Ale myśle ze Twoje postanowienie powinno przynieść zamierzony skutek
    Pozdrawiam

  9. #99
    korcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    37

    Domyślnie

    Biniulka dzięki za pocieszenie... ale prawda jest taka że był to najgorszy tydzień pod względem tego co jadłam a nie ile... bo ani razu nie przekroczyłam 1000 kcal i dużo ćwiczyłam... i tylko pół kilo
    po prostu załamka jak myślę że muszę tak jeszcze rok żeby jakoś normalnie wyglądać
    z tego wszystkiego zjadłam przed chwilą koło 100g musli... i dobrze wiedziałam co robię... już nie słodycze a głupie crunchy moją zmorą dobrze że chociaż to musli bez cukru... nie pozostaje mi nic jak zjeść mało na obiadek i szybciej się uwinąć z zadaniami z matmy zeby jeszcze trochę poćwiczyć... tylko czy warto?
    ehs...no nic jeszcze się nie poddaję...
    pozdrawiam!

  10. #100
    ZmarszczkaMimiczna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Skarbeńku

    Korciu mądra z Ciebie laseczka i napewno wiesz, że po pewnym czasie organizm broni się przed odchudzaniem i dlatego kilogramy lecą wolniej lub wogóle ich nie ubywa przez jakiś czas. Musisz tylko przetrwać ten kryzysowy etap, a później waga dosłownie zacznie lecieć w dół.

    Nie poddwawj się , dasz radę.

    a jak tylko będziesz potrzebowała wsparcia, to pisz zawsze postaram się jakoś pomóc

    pa pa

Strona 10 z 39 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •