-
No i mamy dziś nowy dzień...Mam nadzieję że będzie lepszy... Rozpoczęłam go od dokończenia wczorajszego serka z kawałkiem rogala...I od ucieczki przed ptasimi mleczkiem
Na obiad znów będzie grill ale tym razem dam radę...
Waga... wczoraj rano pokazała 76,5 dziś 77... skoro tyję jedząc 1200 kcal to marnie widzę swoją przyszłość...jednak wmawiam sobie że to przez to że waga jest stara i zepsuta bo faktycznie były przypadki że wchodziłam na nią w odstępie 2 minut i potrafiła pokazać nawet o kilogram co innego...
Najważniejsze że cośtam schudłam bo wymiary troszkę spadły...Choć myślałam że na początku to będzie szybciej szło i bardzo bym tego chciała!!
No nic,ide ćwiczyć...
3majcie się dziewuszki!!
-
Jejku ale mam zakwasy na brzuszku...
Po obiadku...zjadłam dużo,bardzo dużo,ale nie jest tak źle z kaloriami (przynajmniej tak mi się wydaje )
A zjadłam:
-3 plasterki piersi z indyka (oczywiście z grilla-0 tłuszczu )
-2 kromeczki żytniego ze słonecznikiem i otrębami
-3 paski papryki marynowanej + trochę zielonego ogórka...
ogólnie chyba mam dziś jeszcze rezerwę na wieczorny danone activia
już dawno nie byłam taka najedzona ale nie przejedzona i z wyrzutami sumienia!!
przed słodyczami nadal skutecznie uciekam
Jak tam dziewczyny? meldujcie się!!
-
no i oczywiście już jestem po kolacyjce (danone activia)!
przed chwilą mi się zapomniało że miałam całkowicie wyeliminować słodycze i polizałam loda od mamy...qrde...no nic co się stało to się nie odstanie,dobrze że tylko polizałam a nie zjadłam całego...
nikt tu nic nie pisze,trochę smutno mi samej... ale dobrze że mam to forum! to dzięki wam właśnie kończę 14 dzień dietki, dzięki forum XXL mam dziś 14 wieczór w którym potraktowałam moją skórę balsamem ujędrniającym a dzięki forum o aktywności fizycznej (na które wcześniej nie zaglądałam) dziś wykonałam 3 dzień ćwiczeń słynnej "6" i zostało juz "tylko" 39 dni aby mój brzuszek wyglądał ładnie (a przynajmniej ładniej niż teraz).
mam nadzieję że razem jakoś przetrwamy trudne chwile i że nie zrezygnuję z diety przed osiągnięciem mojego celu...
pozdrawiam!!!
-
cześć Kwiatuszku
nie zaglądałam, bo nie miałam czasu , ja dzisiaj nie byłam na diecie
miałam dzisiaj mszę za Babcie i po niej śniadanko i kawa z plackiem u dziadka no może nie było tragicznie góra 100 kcal u dziadka, ale resztę nadrobiłam w domku, w myśla zasady skoro i tak nie jestem na diecie...........
ale ćwiczyłam 2h hula-hop i 1600 skakanka
chociaż coś..................
od jutra mam zamiar być 1000 kcal ale w stylu SB czyli przez 14 dni zero węglowodanów.
zobaczymy jak się uda....................
oglądałam dzisiaj taniec z gwiazdami i stwierdziłam, że lepiej będzie Łukaszowi podnosić 50kg, jak już dojdziemy do takich figur na kursie :P :P
czyli muszę zacząć działać...................
jutro rano ważenie mam nadzieję że nie dostanę zawału
-
Aniu dzięx za wsparcie
widziałam że u Ciebie dietka dobrze i tak jak napisałam czy mogłabyś mi tą dietkę nieco przybliżyć???
u mnie jak do tej pory nie jest źle... zjadłam:
- w sql: kanapkę z 2 cieniuteńkich kromek żytniego z ziarnami z wędliną drobiową,sałatą i hochlandem light + jabłko
- na obiad: talerz białego barszczu (z torebki ) z 1,5 jajka i trochę przysmażonej białej kiełbasy
kolacja to już zwyczajowy danone activia choć tak się zastanawiam czy nie zacząć od jutra jeść go jako śniadanko w domu...
jak u was?
buziaki!
-
cześć Korciu
tak się składa, że książkę o SB pożyczyłam kumpeli, ale jak tylko mi ją odda, to napiszę CI wszystkie produkty dozwolone w I i II fazie, no i przy okazji będę już wiedziała jak ona na mnie działa
zawsze będziesz miała jakiś odnośnik, nie jest źle za chwilkę ide cos zjeść bo robię się głodna
pozdrowionka i papatki
-
Aniu z góry dziękuję i tak jak już u Ciebie napisałam, nie musisz się bardzo śpieszyć...
Tak więc najpierw czekam na Twoje rezultaty
Ja przed chwilą zjadłam moją Activię-dziś truskawkową
I wypiłam jeszcze dziś pół kartonika (250ml) tymbarka fit warzywnego i butelkę (też 250ml) normalnego owocowego...Tak w sumie mam jakieś 160 kcal w piciu...
Ale ogólnie bilans jest chyba niezły coś około 900 kcal i z taką liczbą jest mi dobrze
Ćwiczyłam też już moją "6"-dzień 4 zostało 38 do końca, choć po dzisiejszym nie wiem czy dotrwam...trochę mam za słaby brzuszek...
Pozdro laseczki!!
-
hej Korciu!!
Cieszę się że dobrze Ci idzie U mnie też jak na razie jest OK.
mam nadzieję że to się nie zmieni . Mam troche nauki, więc może to mnie tak zajmie że nie będę myślała o jedzeniu Zobaczymy.
jedyne za czym tęsknie, to Otręby z jabłkami naprawdę mi zasmakowaly , a teraz nie mogę ich jeść ale jeszcze tylko 13 dni z dzisiejszym
a potem znów będę mogła wprowadzić węglowodany
Pozdrawiam
-
Witam w dniu 15!
Ja już skończyłam jedzonko na dzisiaj,najwyżej jeszcze jakiś soczek warzywny sobie wypiję a zjadłam:
-śniadanko ( w domu ): activia z łyżką musli
- w szkole: bułkę z wędliną drobiową + jabłko
- obiad: mamcia jakąś dziwną zapiekankę zrobiła z kurczakiem i makaronem a na wierzchu był ser żółty...troszkę tłuste,ale zjadłam niedużo...
zaraz się biorę za zadanie z polskiego a jak się wyrobię w miarę szybko to poćwiczę "6"
jak u was dziewczynki moje kochane?
Aha Aniu gratuluję! w sumie zostało juz tylko 12 dni i znów będziesz jadła otręby
życzę powodzenia! na pewno efekty będą warte tych kilkunastu dni wyrzeczeń!
-
Witaj Korciu
Super, że u Ciebie wszystko idxie tak dobrze A czy ten Danon Activia rzeczywiście działa??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki